Real Madryt pokonał FC Barcelonę w sobotnim El Clasico, ale okupił to zwycięstwo kontuzją ważnego zawodnika. Królewscy poinformowali, że w najbliższym czasie będą musieli sobie radzić bez Aureliena Tchouameniego.
Sobotni klasyk nie zawiódł. Spotkanie rozegrane na Stadionie Olimpijskim w Barcelonie było niezwykle emocjonujące i wyrównane, ale ostatecznie zakończyło się zwycięstwem Realu Madryt 2:1. W pierwszej połowie nic na to nie wskazywało, bo znacznie lepsza była Barcelona i to właśnie ekipa gospodarzy strzeliła pierwszą bramkę. Druga część spotkania należała już jednak do Królewskich, a w zasadzie do Jude’a Bellinghama, który zdobył dwie bramki i dał zwycięstwo swojej drużynie.
Niestety w niedzielę okazało się, że sobotnie zwycięstwo będzie miało słodko-gorzki smak dla Carlo Ancelottiego. Real poinformował bowiem w niedzielę, że kontuzji w El Clasico doznał Aurelien Tchouameni. Na oficjalnej stronie klubu napisano, że u Francuza zdiagnozowano „niekompletne złamanie przewlekłe w śródstopiu lewej stopy”.
W oficjalnym komunikacie nie zamieszczono informacji o tym, jak długa przerwa może czekać pomocnika, ale hiszpańskie media są przekonane, że taki uraz wiąże się z nawet 8-tygodniową przerwą. Francuz miałby wrócić najwcześniej w połowie grudnia, co oznaczałoby, że opuści nawet dziewięć spotkań.
Tchouameni rozegrał w tym sezonie 14 spotkań w LaLiga i Lidze Mistrzów, w których zdobył jedną bramkę.
Czytaj więcej na Weszło:
- Udana inauguracja Ruchu na Stadionie Śląskim – na boisku i na trybunach [REPORTAŻ]
- Stracone pokolenie. Dlaczego tak trudno o nowy kręgosłup reprezentacji
- Draft najlepszych zawodników w historii NBA. Kto stworzył drużynę wszech czasów?
Fot. Newspix