Reklama

Michał Jurecki skończył karierę

Sebastian Warzecha

Autor:Sebastian Warzecha

18 października 2023, 12:59 • 2 min czytania 0 komentarzy

Michał Jurecki, trzykrotny medalista mistrzostw świata i zwycięzca Ligi Mistrzów, zakończył karierę sportową. Poinformował o tym za pomocą zdjęcia w swoich mediach społecznościowych.

Michał Jurecki skończył karierę

Jurecki to jedna z największych legend polskiej piłki ręcznej. Przez lata był ulubieńcem kibiców, którzy doceniali jego styl gry, oparty na dynamice i sile. Na lewym rozegraniu był człowiekiem wręcz niezastąpionym, wraz z reprezentacją Polski zdobył trzy medale mistrzostw świata – srebro w 2007 roku oraz dwa brązowe krążki z 2009 i 2015. Grał też na igrzyskach w Rio de Janeiro, które nasza kadra skończyła na czwartym miejscu.

Ogółem w kadrze rozegrał niemal 200 spotkań, w czasie których trafiał do bramki rywali 547 razy.

W karierze klubowej najlepsze lata zaliczył w barwach ówczesnego Vive Kielce. Ośmiokrotnie z kieleckim klubem zostawał mistrzem kraju, dziewięć razy wygrywał Puchar Polski. Jego największy sukces – podobnie jak całego polskiego klubowego szczypiorniaka – przyszedł jednak w 2016 roku, gdy Vive wygrało Ligę Mistrzów. Wcześniej dwa razy i kielczanie, i Jurecki zgarniali brązowe krążki tych rozgrywek.

Reklama

Do Kielc przyszedł w 2006 roku z Chrobrego Głogów, pograł rok i na trzy lata wyjechał do Niemiec. Wrócił w 2010 roku i już został, odchodząc dopiero – niespodziewanie – w 2019, gdy jeszcze raz powędrował na Zachód, do ekipy SG Flensburg-Handewitt. Powodem rozstania były problemy z wynegocjowaniem kontraktu. W Niemczech grał przez jeden sezon, wygrał Superpuchar Niemiec. Szybko wrócił do kraju, podpisał kontrakt z Azotami Puławy. To w tym klubie grał do tej pory, zresztą jego umowa obowiązywała do końca sezonu.

Postanowił jednak rozwiązać ją przedwcześnie, w porozumieniu z zespołem, bo przez nawracające problemy zdrowotne (uraz śródstopia) nie grał właściwie od roku.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Michał Jurecki (@michal.jurecki)

Fot. Newspix

Czytaj też:

Reklama

Gdyby miał zrobić spis wszystkich sportów, o których stworzył artykuły, możliwe, że pobiłby własny rekord znaków. Pisał w końcu o paralotniarstwie, mistrzostwach świata drwali czy ekstremalnym pływaniu. Kocha spać, ale dla dobrego meczu Australian Open gotów jest zarwać nockę czy dwie, ewentualnie czternaście. Czasem wymądrza się o literaturze albo kinie, bo skończył filmoznawstwo i musi kogoś o tym poinformować. Nie płakał co prawda na Titanicu, ale nie jest bez uczuć - łzy uronił, gdy Sergio Ramos trafił w finale Ligi Mistrzów 2014. W wolnych chwilach pyka w Football Managera, grywa w squasha i szuka nagrań wideo z igrzysk w Atenach 1896. Bo sport to nie praca, a styl życia.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Inne sporty

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
2
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Komentarze

0 komentarzy

Loading...