Michał Jurecki, trzykrotny medalista mistrzostw świata i zwycięzca Ligi Mistrzów, zakończył karierę sportową. Poinformował o tym za pomocą zdjęcia w swoich mediach społecznościowych.
Jurecki to jedna z największych legend polskiej piłki ręcznej. Przez lata był ulubieńcem kibiców, którzy doceniali jego styl gry, oparty na dynamice i sile. Na lewym rozegraniu był człowiekiem wręcz niezastąpionym, wraz z reprezentacją Polski zdobył trzy medale mistrzostw świata – srebro w 2007 roku oraz dwa brązowe krążki z 2009 i 2015. Grał też na igrzyskach w Rio de Janeiro, które nasza kadra skończyła na czwartym miejscu.
Ogółem w kadrze rozegrał niemal 200 spotkań, w czasie których trafiał do bramki rywali 547 razy.
W karierze klubowej najlepsze lata zaliczył w barwach ówczesnego Vive Kielce. Ośmiokrotnie z kieleckim klubem zostawał mistrzem kraju, dziewięć razy wygrywał Puchar Polski. Jego największy sukces – podobnie jak całego polskiego klubowego szczypiorniaka – przyszedł jednak w 2016 roku, gdy Vive wygrało Ligę Mistrzów. Wcześniej dwa razy i kielczanie, i Jurecki zgarniali brązowe krążki tych rozgrywek.
Do Kielc przyszedł w 2006 roku z Chrobrego Głogów, pograł rok i na trzy lata wyjechał do Niemiec. Wrócił w 2010 roku i już został, odchodząc dopiero – niespodziewanie – w 2019, gdy jeszcze raz powędrował na Zachód, do ekipy SG Flensburg-Handewitt. Powodem rozstania były problemy z wynegocjowaniem kontraktu. W Niemczech grał przez jeden sezon, wygrał Superpuchar Niemiec. Szybko wrócił do kraju, podpisał kontrakt z Azotami Puławy. To w tym klubie grał do tej pory, zresztą jego umowa obowiązywała do końca sezonu.
Postanowił jednak rozwiązać ją przedwcześnie, w porozumieniu z zespołem, bo przez nawracające problemy zdrowotne (uraz śródstopia) nie grał właściwie od roku.
Wyświetl ten post na Instagramie
Fot. Newspix
Czytaj też:
- Będzie szósty polski mistrz świata? Mateusz Masternak w grudniu powalczy o pas WBO
- “Chwycę się wszystkiego, żeby wrócić do zdrowia”. Świat lekkoatletyki czeka na Różnickiego