W tym tygodniu Grzegorz Krychowiak ogłosił, że kończy karierę reprezentacyjną. Skupi się teraz na grze w Abha Club w Arabii Saudyjskiej. Piotr Koźmiński z “WP Sportowe Fakty” miał okazję porozmawiać z Unaiem Emerym obecnym szkoleniowcu Aston Villi o Krychowiaku, z którym miał przyjemność pracować w Sevilli i PSG.
Od momentu debiutu pod koniec 2008 roku, Grzegorz Krychowiak rozegrał dokładnie 100 spotkań w barwach reprezentacji Polski. Zdobył w nich pięć bramek i zaliczył sześć asyst. W klubowej karierze największe sukcesy święcił za czasów gry w Sevilli (2014-2016). Dwa razy sięgnął po Ligę Europy z klubem z Andaluzji. Właśnie do tej drużyny z francuskiego Stade Reims pozyskał go Unai Emery.
– Ten transfer wpisywał się w pewien trend. Hiszpańskie kluby od dłuższego czasu lubiły sięgać po piłkarzy z Francji, którzy sprawdzili się w tamtejszej lidze. Gdy pan spojrzy na historię, to takich przejść z Francji do Hiszpanii było bardzo dużo. I tu nie chodzi tylko o Sevillę, ale na przykład również o Valencię czy Villarreal. Krychowiak w tamtym czasie był już mocno zakorzeniony we francuskiej piłce. Bordeaux, Stade de Reims. Obserwowaliśmy go przez pewien czas i przekonaliśmy się, że może nam pomóc – wyjaśniał uznany szkoleniowiec.
Emery był też za tym, żeby pozyskać Krychowiaka do PSG w 2016 roku. Dlaczego zatem tam się “Krycha” nie sprawdził? – Kiedy zostałem trenerem PSG, pomyślałem, że Krychowiak może nam bardzo pomóc. Ale nie tylko ja tak myślałem. Tego samego zdania był Oliver Letang. Wtedy Oliver był już dyrektorem sportowym PSG, ale dobrze znał Krychowiaka jeszcze ze Stade de Reims, bo tam razem pracowali. Ale prawdą jest, że pobyt Krychowiaka w Paryżu wyglądał już zupełnie inaczej niż czas w Sevilli – tłumaczył Emery.
– Tutaj po prostu jakość piłkarzy była już naprawdę bardzo, bardzo wysoka. I prawda jest taka, że Krychowiak nie był w stanie “dosięgnąć” poziomu PSG, dorównać kolegom z drużyny. Nie był już w stanie w tak mocnym zespole powalczyć o miejsce w podstawowym składzie. Dawałem mu szansę kilka razy, ale to nie były występy, które utorowałyby mu drogę do pierwszej jedenastki na kolejne mecze. W pewnym momencie było już więc jasne, że nie będzie podstawowym graczem PSG. A w takiej sytuacji wyjście było tylko jedno: szukać nowego klubu – dodał.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Krychowiak nie schodzi ze sceny niepokonany, ale też nie odbierajmy mu, co jego
- Pochwała cierpliwości. O tym, jak Marcin Bułka wyczekał swój moment
- Wielkie widowisko w Polsce. Superpuchar Europy 2024 odbędzie się w Warszawie!
- Jak co roku: zaczynamy Puchar Braku Transmisji!
Fot. Newspix