Tomasz Kuszczak dołączył do nowo powstałego sztabu szkoleniowego selekcjonera reprezentacji Polski Michała Probierza. Były bramkarz na łamach „TVP Sport” skomentował tę nominację.
– Bardzo fajne uczucie, tym bardziej że nie spodziewałem się propozycji pracy! Jak dobrze pamiętam, w kadrze zagrałem ostatni raz, gdy miałem 34 lata, a więc siedem lat temu. Później udzielałem się w strukturach PZPN, aż tu magle przyszła propozycja, którą nazwałbym „nie do odrzucenia”. Praca z pierwszą reprezentacją Polski to dla każdego piłkarza i trenera duże wyróżnienie. Tą propozycją byłem mile zaskoczony i od razu ją przyjąłem. Bardzo się cieszę, że będę miał okazję wrócić do kadry w trochę innej roli, niż byłem do tego przyzwyczajony – powiedział Tomasz Kuszczak na łamach „TVP Sport”.
Były golkiper m.in. Manchesteru United został mianowany na stanowisko trenera bramkarzy. Na co dzień będzie współpracował z innym szkoleniowcem Adam Dawidziukiem. Wspólnie mają zadbać o to, by w kadrze między słupkami panowała zdrowa rywalizacja i nadal była to najlepiej obsadzona pozycja w reprezentacji.
– Na zgrupowaniach nie ma wiele czasu, więc trzeba skupić się na najważniejszych dla zawodników rzeczach. To taki okres, w którym chodzi o wprowadzenie do meczu, rozpracowanie przeciwnika i jak największy przekaz informacji. Taka jest rola trenera bramkarzy w reprezentacji. Miałem długą karierę, podczas której grałem w dobrych klubach i pracowałem ze świetnymi trenerami. Można powiedzieć, że czuję to, co jest potrzebne przed takimi meczami. Zrozumienie sytuacji, w jakiej znajduje się bramkarz, jest w reprezentacji fundamentalne – dodał Kuszczak.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- „To trener na trudne czasy”, „chciał mnie zniszczyć”. Ciemna i jasna strona Michała Probierza
- Dwugłos sceptyka i optymisty. Jak podejść do selekcjonera Michała Probierza?
- Upór i wiara. Jak Probierz uratował Frankowskiemu oko i karierę
Fot. Newspix