Reklama

Korona musi wygrywać, a nie wygrywa

Jan Mazurek

Autor:Jan Mazurek

22 września 2023, 21:03 • 3 min czytania 35 komentarzy

Najpewniej będą w Kielcach przeklinać sędziego Kuźmę. Analizować na sto sposobów nadepnięcie Dominicka Zatora i upadek Juljana Shehu. Zżymać się, że to miękki karny. Irytować, że nawet bardzo, ale to bardzo miękki. Że aktorstwo, że padolino, że drukarnia. Umknie w tym sedno sprawy, bo Korona z Widzewem nie wygrała głównie przez własną chaotyczność. 

Korona musi wygrywać, a nie wygrywa

Na wagę zwycięstwa trafić mógł na przykład Jewgienij Szykawka, którego pyszniutkim prostopadłym podaniem obsłużył aktywny i dobrze dysponowany Martin Remacle. Albo Zator trafiający w poprzeczkę po dośrodkowaniu Dawida Błanika z rzutu wolnego w samej końcówce. Kanadyjczyk rozegrałby wtedy coś na wzór meczu popieprzenie doskonałego – najpierw zgrabna asysta przy golu Mateusza Czyżyckiego na 1:0, potem faul na Shehu (zweryfikujemy sytuację w Niewydrukowanej Tabeli) i Bartłomiej Pawłowski zamieniający (miękką) jedenastkę na wynik 1:1, a na koniec bohaterski powrót i główka na 2:1…

To ostatnie oczywiście się nie zdarzyło.

Korona – Widzew 1:1 . Ktoś tu nie wygrywa

Korona była drużyną lepszą. Oddała dwa razy więcej uderzeń. I dwa razy więcej strzałów celnych. Gdy jej piłkarze mieli piłkę przy nodze, przeważnie wiedzieli, co chcą z nią zrobić, najczęściej rozrzucić na skrzydła do Zatora i Podgórskiego na prawej stronie albo Godinho i Czyżyckiego na lewej flance, ewentualnie wypuścić ścigającego się i rozpychającego Szykawkę. O żadnym wielkim futbolu nie ma mowy, proste mechanizmy i niewyszukane sposoby, ale jako tako to wyglądało, tworzył się zamęt.

Tego samego absolutnie nie można powiedzieć o zawodnikach Widzewa. Daniel Myśliwiec jest bardzo zdolnym trenerem, ale przecież nie jakimś cudotwórcą. Przyjezdni cierpieli więc w nowym ustawieniu, czego najlepszym dowodem godne pożałowania występy Fabio Nunesa i Mato Milosa, dwójki wahadłowych przesuniętych w nowym rozdaniu na boki czteroosobowego bloku defensywnego. Zawodziły elementarne nawyki: pchało ich do przodu, spóźniali się w tyłach, bezustannie łamali linię.

Reklama

Nie tylko oni zresztą wyglądali niemrawo, bo długo partaczył środek pola z nerwowym Shehu (do wywalczonego karnego: co kontakt z piłką, to pełne portki, wycofanie albo strata) na czele, a to jak Jordi Sanchez skiepścił podanie do Bartłomieja Pawłowskiego w sytuacji dwa na jeden przed polem karnym Korony, wołało o pomstę do nieba. Pierwszorzędna amatorka. Żeby jednak tylko Widzewa nie ganić: Pawłowski z rzutu wolnego zamierzył się na bramkę kolejki i autentycznie niewiele mu do szczęścia zabrakło. No i: udało się zremisować, bo Korona może i miała przewagę, ale zabrakło jej mocy i zorganizowania, żeby tego Widzewa ubić.

Jest to jednak dość duży problem Korony, że nie potrafiła wygrać z tak marnie dysponowanym zespołem Widzewa. Wiosną partyzantka się sprawdzała, drużyna zmotywowana, jeżdżąca na tyłkach, klepiąca piłkę aż miło, w szaleństwie była metoda. Jesienią widzimy to samo, ale w gorszym wydaniu, takim bardziej zwyczajnym, pozbawionym fantazji. Punktów z tego za wiele nie ma, pozycja w tabeli straszy. Wypadałoby wygrywać, a zwycięstw jak nie było, tak nie ma.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

Urodzony w 2000 roku. Jeśli dożyje 101 lat, będzie żył w trzech wiekach. Od 2019 roku na Weszło. Sensem życia jest rozmawianie z ludźmi i zadawanie pytań. Jego ulubionymi formami dziennikarskimi są wywiad i reportaż, którym lubi nadawać eksperymentalną formę. Czyta około stu książek rocznie. Za niedoścignione wzory uznaje mistrzów i klasyków gatunku - Ryszarda Kapuscińskiego, Krzysztofa Kąkolewskiego, Toma Wolfe czy Huntera S. Thompsona. Piłka nożna bezgranicznie go fascynuje, ale jeszcze ciekawsza jest jej otoczka, przede wszystkim możliwość opowiadania o problemach świata za jej pośrednictwem.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Hiszpański plan Wisły Kraków nie wypalił [KOMENTARZ]

Piotr Rzepecki
12
Hiszpański plan Wisły Kraków nie wypalił [KOMENTARZ]

Ekstraklasa

1 liga

Hiszpański plan Wisły Kraków nie wypalił [KOMENTARZ]

Piotr Rzepecki
12
Hiszpański plan Wisły Kraków nie wypalił [KOMENTARZ]

Komentarze

35 komentarzy

Loading...