Jose Pereira, szef portugalskiego Związku Trenerów Piłki Nożnej (ANTF) w rozmowie z PAP wyznał, że decyzja PZPN-u o zwolnieniu Fernando Santosa ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski jest dziwna i niezrozumiała.
68-letni szkoleniowiec został zatrudniony przez PZPN pod koniec stycznia tego roku. Od tego momentu poprowadził kadrę w sześciu spotkaniach – trzy wygrał i trzy przegrał. Zostawił kadrę na przedostatnim miejscu w tabeli grupy eliminacyjnej do Euro. Powiedzieć, że to słaby wynik to jak nic nie powiedzieć, biorąc pod uwagi rywali, z jakimi mierzyli się Polacy.
– Czy to normalne, że w ciągu zaledwie pięciu lat Polska ma sześciu selekcjonerów, a trenerzy zmieniani są niczym rękawiczki? To bardzo dziwne. Nie mogę tego pojąć. Reprezentacje piłkarskie mają swój własny rytm pracy. W przypadku, kiedy co kilka miesięcy przychodzi nowy szkoleniowiec, program treningowy zostaje zakłócony. W takich warunkach, kiedy w kadrze panuje chaos i dezorganizacja, trudno o korzystne wyniki zespołu – tłumaczy Jose Pereira.
– Znam Fernando Santosa od wielu lat. To profesjonalista w każdym calu, doskonały trener z bardzo dobrymi wynikami, takimi, których z piłkarską kadrą Portugalii nie udało się jeszcze nikomu osiągnąć. Ma wystarczający dorobek, aby uznawać go za światowej klasy trenera – zaznaczył szef portugalskiego Związku Trenerów Piłki Nożnej.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Przepisy dotyczące VAR-u i kartek są do zmiany
- Papszun, Probierz i Urban. „Wszyscy trzej mogą mieć poczucie, że zostaną nowym selekcjonerem”
- Panie Sylwestrzak, panu już dziękujemy
Fot. Newspix