Trwają poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Jednym z kandydatów na to stanowisko jest Michał Probierz, który obecnie pracuje w z kadrą U-21 i od wielu lat ma dobry kontakt z Cezarym Kuleszą. Były reprezentant Polski Radosław Kałużny uważa, że ten trener byłby pierwszym, który posadziłby na ławce Roberta Lewandowskiego.
W środę 13 września Polski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję o zwolnieniu Fernando Santosa z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. 68-letni Portugalczyk spędził na tym stanowisku dziewięć miesięcy. W tym czasie trzy mecze wygrał i trzy przegrał. Zostawił drużynę na przedostatnim miejscu w grupie eliminacyjnej. Kto w jego miejsce? Najczęściej pojawiającymi się nazwiskami w tym kontekście są Marek Papszun i Michał Probierz.
– Nie ja wybieram. Nie marudziłbym też na Marka Papszuna, ale mimo wszystko postawiłbym na Probierza. U niego nie ma gwiazd. Jestem pewien, że byłby pierwszym selekcjonerem, który nie miałby kłopotów, by posadzić na ławce rezerwowych Roberta Lewandowskiego, jeśli forma napastnika Barcelony nie upoważniała do występów w podstawowej jedenastce. Na przykład jak ostatnio w Tiranie – uważa Kałużny.
– Probierz w żadnym klubie nie prowadził rezerwatu gatunków chronionych. Słabo grasz, czymś podpadasz – wyjazd. Nie od razu należałem do grupy zwolenników Probierza, ale jakiś czas temu wgryzłem się w temat, posłuchałem, co ma dopowiedzenia, jaka piłka go interesuje, jakie ma podejście do pracy. Prawdę mówiąc, bardzo mi to przypadło do gustu. No i dyscyplina. On jest jej wyznawcą. A reprezentacji bicz jest potrzebny, bo towarzystwo się rozlazło. Powstała grupa tłustych kotów, którzy powołania są tak pewni jak zjedzenia obiadu – należy się! Napastnicy powoływani do kadry narodowej mieli prawo czuć się jak piłkarze innej kategorii – podkreślał były reprezentant Polski.
– Bo przecież od zawsze jest Robert. A u niego – czy się stoi, czy się leży, pierwszy skład mi się należy. No, panie Santos! – chciało się zawyć, daj prawdziwą szansę Karolowi Świderskiemu albo innemu z napastników. O tym, czy grasz w meczu, zawsze musi decydować dyspozycja piłkarska. Nic innego. No nie może być, że “to jest Lewandowski i musi grać!”. No właśnie nie musi, skora nie gra, a spaceruje jak w Albanii. Wydaje mi się, że numerem jeden spośród polskich trenerów, który nie kłaniałby się Lewandowskiemu, a w razie kiepskiej dyspozycji odstawiłby go, jest właśnie Michał Probierz. On, mówiąc dosadnie, ma “wywalone” na tak zwaną opinię publiczną. Nie kłania się gwiazdom, co wiele z nich poczuło na własnej skórze – dodał.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Leandro: Polacy nie są zacofanymi rasistami. To dobry kraj!
- Papszun, Skorża, a może Probierz? Główni kandydaci do zastąpienia Santosa
- Załęczny: Jestem w szoku. Nie było żadnego przekupstwa!
- Szesnaście lat, siedem meczów i niekończące się zachwyty. Czy Lamine Yamal to kosmita?
Fot. Newspix.pl