Oficjalnym powodem nieobecności Łukasza Skorupskiego na wrześniowym zgrupowaniu reprezentacji Polski była kontuzja kostki. Mimo to bramkarz wystąpił w sparingu z Arezzo i będzie gotowy do gry z Hellasem Werona.
Przed zgrupowaniem reprezentacji Polski Robert Lewandowski udzielił wywiadu, w którym wprost stwierdził, że Łukasz Skorupski kłamał ws. afery premiowej. Dzień później nieoczekiwanie PZPN ogłosił, że mimo wcześniejszego powołania bramkarza Bologny, nie stawi się on na kadrze z powodu kontuzji kostki. O niej nie było nic wiadomo we włoskich mediach. Żadnego oficjalnego komunikatu nie wydał również klub, co wzmogło falę spekulacji.
Skorupski zmagał się jednak z drobnym urazem kostki i wykorzystał tę przerwę, by się z nim uporać. Czy kontuzja była na tyle uporczywa, żeby rezygnować przez nią z kadry? Raczej nie. Już od kilku dni bramkarz trenuje z zespołem, choć jak dwa dni temu przekazał trener Thiago Motta, „tylko częściowo”. Wystąpił również w środowym sparingu z Arezzo, grając przez czterdzieści pięć minut. Pewne jest również, że będzie brany pod uwagę przy ustalaniu skład na poniedziałkowy mecz z Hellasem Werona.
WIĘCEJ O WŁOSKIM FUTBOLU:
- Sto lat to za mało? Genoa ciągle czeka na sprawiedliwość
- Czas pogardy trwa. Włosi dalej proszą o kąpiel z lawy dla Neapolu
- Obrażają matki, żony i dziewczyny. Włochy jako europejska stolica braku kultury
Fot. Newspix