Reklama

Niezmordowany gen zwyciężania Jude’a Bellinghama

Szymon Piórek

Autor:Szymon Piórek

09 września 2023, 14:16 • 7 min czytania 9 komentarzy

Zaledwie czterech spotkań potrzebował Jude Bellingham, żeby rozkochać w sobie kibiców Realu Madryt. Jego cieszynka stała się viralem w Internecie. Selekcjoner reprezentacji Anglii Gareth Southgate mówi o błogosławieństwie posiadania go w swoim składzie. 20-latek ma w sobie gen zwyciężania. Pokazuje go po transferze do Hiszpanii, chce uaktywnić go w kadrze, to ten gen doprowadził do jego rozstania z Borussią Dortmund.

Niezmordowany gen zwyciężania Jude’a Bellinghama

Carlos Alcaraz, czyli światowa tenisowa „jedynka”, celebruje triumfy jego cieszynką. Syn Davida Beckhama Romeo również go naśladuje. Sposób świętowania goli przez Jude’a Bellinghama stał się viralowy. I nie dlatego, że cieszynka jest spektakularna, wymyślna czy ekstrawagancka. Wręcz przeciwnie. W podobnym stylu swoje gole celebrował m.in. Leo Messi. Ważniejsze pozostają jednak okoliczności. Żaden inny piłkarz od czasów Cristiano Ronaldo w tak krótkim czasie nie zdołał rozkochać w sobie Santiago Bernabeu. Anglik zdobył bowiem pięć bramek i zanotował jedną asystę w czterech meczach, czym wyrównał strzelecki rekord Portugalczyka, który również miał po czterech kolejkach pięć trafień. Wszystkimi golami zagwarantował Królewskim zwycięstwa, 12 punktów i prowadzenie w LaLiga. Przykrył tym samym problemy Los Blancos i dał nadzieję, że za moment Real ponownie znajdzie się na piłkarskim szczycie.

Bryłka złota

Obiecałem, że nie będę zakochiwać się w młodych piłkarzach, bo większość z nich to krótkotrwałe spadające gwiazdy, ale on… On jest inny. W czasach, w których młodzi piłkarze dają się ponosić wirowi sławy i pieniędzy, Bellingham jawi się jako bryłka złota na środku drogi. To młody gracz inny od reszty i klarowny aspirant do tronu Santiago Bernabeu, bo Jude stał się doskonałym przykładem, że doświadczenie to nie jest jedyna droga do maestrii – powiedział w filmiku na TikToku Iker Ruiz del Barco, dziennikarz „La Sexty”. Wideo wykorzystał Real Madryt do promowania nominacji Bellinghama do Kopa Trophy, nagrody dla najlepszego młodego piłkarza na świecie.

Od pierwszych chwil wszyscy wiedzieliśmy, co może zrobić. To bardzo kompletny zawodnik. Potrafi grać na obu stronach boiska, wykończyć akcję, używa obu nóg. Dajesz mu piłkę, a on jest w stanie zrozumieć cię jednym spojrzeniem. To bardzo ważne. Nie było mnie tutaj, kiedy Cristiano Ronaldo czy Sergio Ramos po raz pierwszy przyszli do klubu, ale odkąd tu jestem, nigdy nie widziałem takiej adaptacji. Nie tylko pod względem sportowym notuje świetne występy, ale także w szatni i w relacjach z kolegami z drużyny. To zawodnik, na którego wywierana jest duża presja, który kosztował mnóstwo pieniędzy i wszystko skupia się na nim. Od pierwszej chwili nawiązał nić porozumienia z szatnią. Podchodził, rozmawiał z jednym, potem z drugim, śmiejąc się i żartując. Ciężko trenuje i zostaje do późna. To fantastyczny facet – komplementował Anglika Dani Carvajal w „Universo Valdano” i „Relevo”.

W meczu z Getafe zadebiutował w Realu Madryt na Santiago Bernabeu. Jego trafienie z piątej minuty doliczonego czasu gry zapewniło Królewskim wygraną i wprowadziło stadion w ekstazę. Fani skandowali nazwisko Anglika. Zaśpiewali również na jego cześć fragment piosenki „Hey Jude” „The Beatles”. Widząc Bellinghama na boisku, fani Los Blancos wierzą, że po erze Cristiano Ronaldo i Karima Benzemy, a także Luki Modricia czy Toniego Kroosa, którzy prawdopodobnie grają swój ostatni sezon w Madrycie, w składzie Realu będzie zawodnik, z którym będą mogli się nie tylko utożsamiać, ale również pozostaną spokojni o zdobywane trofea. Anglik ma być ich gwarantem.

Reklama

It’s coming home

Hiszpańskie media porównują Bellinghama do Zinedine’a Zidane’a, natomiast angielskie do Bryana Robsona czy Paula Scholesa. Sam zawodnik również potrafi umiejętnie zagrać na odpowiedniej strunie, by przypodobać się kibicom. – Nigdy wcześniej nie słyszałem na stadionie tak głośnej reakcji po golu. Nie mogłem w to uwierzyć. A kiedy kibice zaśpiewali „Hey Jude”, to chciałem stanąć i posłuchać. Nogi mi się trzęsły – powiedział dziennikarz po spotkaniu z Getafe. Podoba mu się życie w centrum zainteresowania. Ściąga na siebie uwagę i lubi ogrzewać się w blasku jupiterów. Zdaje się być idealnym materiałem na gwiazdę.

Świetnym początkiem Bellinghama w Madrycie żyją również Anglicy. W tamtejszej reprezentacji wręcz kipi od światowej sławy nazwisk. Mistrzowie kraju, zdobywcy Ligi Mistrzów czy piłkarze kupowani za sto milionów. Mimo to Synom Albionu wciąż czegoś brakuje, by zdobywać trofea w turniejach rangi mistrzowskiej. Zeszłoroczny mundial zakończyli na ćwierćfinale. Bellingham był najmłodszym angielskim zawodnikiem powołanym na ten turniej, a i tak miał pewne miejsce w podstawowym składzie. Odpowiedzialność za wyniki spadała jednak na innych piłkarzy. Teraz ma się to zmienić i to 20-latkowi przypadnie rola lidera zespołu, który w przyszłym roku zamierza przywrócić trofeum za Euro do domu, tłumacząc wprost cytat angielskich kibiców „It’s coming home”.

To dla nas błogosławieństwo. Oprócz niego mamy kilku bardzo, bardzo dobrych zawodników w składzie, więc to ekscytujące, że pracujesz z nimi każdego dnia. Wspaniale odnalazł równowagę, kiedy dołączył do nas po raz pierwszy i nie mam wątpliwości, że podobnie stało się, kiedy przeniósł się do Realu. Ma ogromną dojrzałość, inteligencję, również emocjonalną. Nie jestem całkowicie zaskoczony jego osobowością i spokojem. Nigdy nie wiadomo, jak wszystko się potoczy, ponieważ nie wiadomo, jak zespół będzie grał i jaka będzie jego rola. Jednak już na początku widać, że wpasował się odpowiednio. Musiał wejść do szatni, gdzie panuje interesująca dynamika, gdzie jest kilku światowej klasy zawodników, a on ostatecznie zajmie ich miejsce – powiedział Southgate na konferencji prasowej.

Rozsadzał szatnię BVB

Selekcjoner reprezentacji Anglii liczy, że podobnie jak w Realu i do niedawna w Borussii Dortmund, Bellingham przeniesie do kadry swój niezmordowany gen zwyciężania. Objawia się on na meczach i w treningach. W zespole Królewskich pokazał już, że zawsze warto walczyć o wygraną do ostatniego gwizdka. Pomimo tego, że w Niemczech musiał rywalizować z hegemonem, jakim jest Bayern Monachium, to w ostatnim sezonie zabrakło kilkudziesięciu minut, by go obalić. Być może gdyby był zdrowy, zupełnie inaczej zakończyłby swoją przygodę z BVB. Kontuzja kolana wykluczyła go z dwóch ostatnich spotkań. Anglik nie ukrywał łez z tego powodu, bo marzył o zdobyciu mistrzostwa Niemiec. O ile Borussia poradziła sobie bez niego w starciu z Augsburgiem, o tyle w ostatnim meczu sezonu zremisowała 2:2 z Mainz, marnując okazję na wygranie Bundesligi.

Ta klęska wciąż siedzi w piłkarzach BVB. Widać to na starcie sezonu, który jest fatalny w wykonaniu wicemistrzów Niemiec. Ewidentnie zauważalny jest brak Anglika w składzie Borussii, co przyczyniło się do powstania wewnętrznego konfliktu na linii Edin Terzic – Sebastian Kehl. Jeszcze kilka miesięcy temu problem stanowił sam Bellingham, dopiero po czasie w mediach pojawiły się informacje o tym, jak wyglądały relacje Anglika z innymi piłkarzami. 20-latek był wulgarny i opryskliwy wobec swoich kolegów. Niejednokrotnie mieszał kogoś z błotem za złe zagrania lub brak zaangażowania. Takie incydenty kilka tygodni temu opisał „Sport Bild”.

Reklama

Nie możesz zagrać piep*****go podania, jesteś taki za*****ty! Za każdym cholernym razem – miał wykrzyczeć w lutym 2022 roku do Nico Schulza. Podobne sytuacje miały miejsce w trakcie jego ostatniego sezonu w Dortmundzie. Pomimo tego, że był trzecim kapitanem, nie słuchał potrzeb innych zawodników, często ich obrażał i całą uwagę skupiał wyłącznie na sobie. Jego stumilionowy transfer do Realu przyjęto w Borussii z dużą ulgą.

Cel? Euro 2024

Patrząc jednak na obecną sytuację BVB, był to zdecydowanie mniejszy problem niż straty punktów z takimi drużynami jak Heidenheim, brak woli walki do końca o wygraną, nie mówiąc już o takich boiskowych aspektach jak przebojowość i wszechstronność w środku pola czy umiejętność kreacji. Bez Bellinghama Borussia jest dużo słabszym zespołem, który prawdopodobnie nie będzie w stanie rzucić wyzwania nie tylko Bayernowi, ale również innym drużynom z czołówki Bundesligi.

Dziś problemy BVB to nie zmartwienie Bellinghama. Teraz całą swoją energię poświęca temu, by swój gen zwyciężania przełożyć na sukcesy z Realem Madryt i reprezentacją Anglii, która dziś zmierzy się w eliminacjach Euro 2024 z Ukrainą. Powinna to być jedynie formalność i kolejny krok w drodze po triumf w przyszłorocznych mistrzostwach Europy. Taki cel stawia przed sobą 20-letni pomocnik i wszyscy jego angielscy fani. Będzie mógł go osiągnąć na niemieckich boiskach, gdzie jego gwiazda zaczęła mocniej świecić. Teraz może rozbłysnąć na stałe.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

„Z trudem wydostał się z klatki”. Hiszpańskie dzienniki o Lewandowskim

Piotr Rzepecki
0
„Z trudem wydostał się z klatki”. Hiszpańskie dzienniki o Lewandowskim
Inne kraje

Kosmiczny wyczyn Messiego. Pięć asyst i bramka mistrza świata [WIDEO]

Piotr Rzepecki
0
Kosmiczny wyczyn Messiego. Pięć asyst i bramka mistrza świata [WIDEO]

Anglia

Hiszpania

„Z trudem wydostał się z klatki”. Hiszpańskie dzienniki o Lewandowskim

Piotr Rzepecki
0
„Z trudem wydostał się z klatki”. Hiszpańskie dzienniki o Lewandowskim
Inne kraje

Kosmiczny wyczyn Messiego. Pięć asyst i bramka mistrza świata [WIDEO]

Piotr Rzepecki
0
Kosmiczny wyczyn Messiego. Pięć asyst i bramka mistrza świata [WIDEO]

Komentarze

9 komentarzy

Loading...