Stało się! Pierwszym trenerem, który stracił pracę w tym sezonie Ekstraklasy, został Janusz Niedźwiedź, o czym łódzki klub poinformował w specjalnym komunikacie.
Widzew Łódź niezbyt dobrze wszedł w nowy sezon. W siedmiu rozegranych dotychczas spotkaniach Ekstraklasy podopieczni Janusza Niedźwiedzia zdobyli zaledwie siedem punktów, wygrywając dwa mecze z beniaminkami (Puszczą i ŁKS-em) oraz remisując na wyjeździe z Górnikiem. W niedzielę okazało się, że dla zarządu klubu to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Dlatego po niedzielnej porażce w hitowym starciu z Legią Warszawa podjęto decyzję o rozstaniu z trenerem Niedźwiedziem. Już tydzień wcześniej szkoleniowiec trafił na dywanik Zarządu. Właściciel Tomasz Stamirowski postanowił dać mu jeszcze jedną szansę, z której nie skorzystał. Prawda pozostaje natomiast, że od dłuższego czasu trener nie panuje nad szatnią. Stracił autorytet jeszcze w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu, a problemy się tylko nawarstwiły.
Janusz Niedźwiedź był trenerem Widzewa Łódź od lipca 2021 roku. Poprowadził pierwszą drużynę w 78 spotkaniach. W sezonie 2021/22 wywalczył z nią awans do Ekstraklasy po ośmiu latach, co był zdecydowanie największym osiągnięciem w jego karierze.
Widzew we wtorek ogłosi nazwisko nowego szkoleniowca, którym prawdopodobnie będzie Daniel Myśliwiec.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- MYŚLIWIEC PRZEKONAŁ DO SIEBIE WŁADZE WIDZEWA
- KIM JEST GIL DIAS? SYLWETKA NOWEGO PIŁKARZA LEGII WARSZAWA
Fot. Newspix