Od 19 marca, Damian Kądzior rozegrał na polskich boiskach dokładnie pięć spotkań. Lider Piasta Gliwice od lat zmaga się z licznymi urazami, o czym opowiedział w wywiadzie dla serwisu “Goal.pl”.
– Musiałem poddać się operacji dwóch nóg. Jeszcze za czasów Waldemara Fornalika miałem problemy ze stawami skokowymi. Dokładnie był to konflikt tylni w obu kończynach – wyjaśnia sześciokrotny reprezentant Polski.
– Chodziło wówczas o kość, która pojawia się u piętnastu procent zawodników. Dopóki ona nie boli, to można grać. U mnie już od dłuższego czasu pojawiał się ból. Człowiek zagryzał zęby, brał tabletkę i wychodził na boisko. Chciałbym w piłkę pograć jeszcze kilka lat i zdecydowałem się zrobić z tym porządek. Jedna noga musiała być operowana na już, druga też zaczynała się odzywać, a że operując oba stawy skokowe jednocześnie nie ma żadnej różnicy w rekonwalescencji, to zdecydowałem się od razu operować obie kończyny.
Zawodnik Piasta Gliwice przywołał także bolesne wspomnienia z przeszłości. Jak sam twierdzi, że względu na uraz jego kariera mogła zostać przerwana blisko dekadę temu:
– To była moja druga operacja w życiu. Kiedy miałem 18 lat i grałem w Jagiellonii, w klubie zastanawiali się czy w ogóle wrócę do piłki. Pamiętam, że wtedy pierwsze dwa tygodnie musiałem po domu poruszać się na wózku. Teraz przed operacją razem z żoną zastanawialiśmy się jak to będzie, czy może będziemy musieli poprosić kogoś o pomoc w takim normalnym funkcjonowaniu. Na szczęście okazało się, że tylko przez trzy dni praktycznie leżałem w łóżku. Później mogłem się poruszać samodzielnie, ale chodząc na piętach.
W odpowiedzi na pytanie o powrót do pełnej dyspozycji, skrzydłowy nie wskazał jednak konkretnej daty:
– Ciężko powiedzieć. Mówi się, że jeśli zawodnik ma trzy miesiące przerwy to tyle samo potrzebuję żeby wrócić do swojej normalnej dyspozycji. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie tylko lepiej.
[avatar size=”original” align=”center” link=”
Kądzior: może gdybym został w Zagrzebiu, to nie zagrałbym przeciwko Barcelonie? [WYWIAD] https://t.co/TIsMYgSPqa
— Goal.pl (@goalpl) August 20, 2023
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Bestia, która zjadła sama siebie
- Powódź w Słowenii okiem piłkarzy. „Znajomemu zalało 55 samochodów, straty na milion euro”
- Pech czy nieskuteczność? Pedro Henrique i inni królowie crossbar challenge w Ekstraklasie
- Ekstraklasowy dżem, który obśmiał Lecha. To z nimi polegli poznaniacy
- NIEPRAWDOPODOBNY MECZ LEGII W PUCHARACH. Co więcej – ZWYCIĘSKI!
Fot. Newspix