Raków Częstochowa we wtorkowy wieczór wyeliminował Aris Limassol (3:1 w dwumeczu) i jest o krok od fazy grupowej Ligi Mistrzów. Muszą wyeliminować jeszcze tylko jednego rywala. Z Cypryjczykami nie było łatwo, ale najważniejszy jest awans. Fabian Piasecki w emocjonalnym wywiadzie z “TVP Sport” opowiedział, co czuje po takim meczu.
– Nigdy o tym nie marzyłem. Szczerze. Z pięciu lat byłem w miejscach, w których nie chciałem być i nawet nie myślałem o tym, że będę walczył o fazę grupową Ligi Mistrzów. Naprawdę piękne chwile. Rozpłaczę się zaraz, bo żałuję tylko tego, że mój tata tego nie widzi. No ciężko mi jest, rozklejam się. Chciałbym też zadedykować ten awans mojej żonie, która wczoraj wylądowała w szpitalu i dzieciom. Kochanie, to dla was – mówił ze łzami w oczach Piasecki.
“Żałuję tylko tego, że mój tata tego nie widzi. Chciałbym też zadedykować ten awans mojej żonie, która wczoraj wylądowała w szpitalu i dzieciom. Kochanie, to dla was”- Fabian Piasecki 💔 pic.twitter.com/uJiTt2EtVs
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 15, 2023
W IV rundzie el. do Ligi Mistrzów mistrz Polski zmierzy się z FC Kopenhagą. Pierwszy mecz już w najbliższy wtorek o godz. 21 w Sosnowcu.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Hymn Ligi Mistrzów zabrzmi w Sosnowcu. RAKÓW GRA DALEJ!
- Autodestrukcja ROW-u Rybnik [REPORTAŻ]
- Ariel Mosór nie trafi do Norwegii [NEWS]
- Trela: Paweł Wszołek – czas docenienia
fot. NewsPix.pl