Lech Poznań po 2. kolejkach Ekstraklasy ma na swoim koncie sześć punktów, a w pierwszym meczu II rundy eliminacji do Ligi Konferencji pokonał u siebie Żalgiris Kowno 3:1. John van den Brom na konferencji prasowej po meczu z Radomiakiem wyznał, dlaczego nie przełożył tego spotkania na inny termin.
Raków Częstochowa i Legia Warszawa nie rozegrały swoich spotkań w miniony weekend, tłumacząc to rywalizacją w elimanacjach do europejskich pucharów. “Kolejorz” wczoraj mierzył się z Radomiakiem, mimo że w czwartek zagra na Litwie rewanż z Żalgirisem.
– Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy mecz po spotkaniu w pucharach. Nie chcieliśmy przekładać tego spotkania, bo jesteśmy w okresie przygotowawczym, chcemy meczami dojść do formy i chcemy, aby wielu zawodników łapało minuty. Rozegraliśmy dobry mecz, rozpoczęliśmy sezon od sześciu punktów w Ekstraklasie i jeszcze zagraliśmy bez straty gola – podkreśla holenderski szkoleniowiec.
O rotacji: – Chcemy stosować jak najwięcej rotacji przez pierwszy miesiąc grania po to, żeby każdy łapał minuty. Gol Mikaela Ishaka pozwoli mu zdjąć ciężar z barków, rozegrał kolejne minuty, ładną bramkę strzelił Filip Szymczak, asystę zanotował Dino Hotić co także mnie cieszy. Wygraliśmy, cieszymy się i jedziemy dalej.
O sytuacji kadrowej: – Aktualnie jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż rok temu. Również pod względem sytuacji kadrowej, teraz nie mamy takich problemów na środku obrony, jak latem rok temu. W dodatku nowi zawodnicy szybko wprowadzili się do drużyny, chcemy nadal wygrywać, w sierpniu chcemy utrzymać zwycięski rytm. Jest to niezbędne.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Górnik Zabrze: Najsłabsza drużyna startu Ekstraklasy
- Pożar w Puszczy, największe wyzwanie dopiero przed nią
- ŁKS i festiwal frajerstwa? Nowe, nie znaliśmy
- Plusem meczu Stal – Piast zostaje Ariel Mosór, ponieważ w nim nie grał
Fot. newspix.pl
cytaty za: kkslech.com