Reklama

Wyczekiwany transfer ŁKS. Łodzianie kupili piłkarza Wisły Płock

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

17 lipca 2023, 10:37 • 3 min czytania 27 komentarzy

Łódzki Klub Sportowy wkrótce sfinalizuje kolejny transfer. Na kilka dni przed startem sezonu Ekstraklasy zakończyła się saga z udziałem Michała Mokrzyckiego. Sprawa pomocnika Wisły Płock dość niespodziewanie była jednym z najciekawszych wydarzeń transferowych okienka, ale teraz dobiega końca. Piłkarz znów zagra w Łodzi.

Wyczekiwany transfer ŁKS. Łodzianie kupili piłkarza Wisły Płock

Według naszych informacji Michał Mokrzycki jeszcze dziś zostanie zaprezentowany jako piłkarz Łódzkiego Klubu Sportowego. ŁKS doszedł do porozumienia z Wisłą Płock w sprawie wykupu zawodnika. Po kilku tygodniach trudnych negocjacji Nafciarze zeszli z ceny i obydwie strony ustaliły kompromis, który zadowala każdego.

Transfery. Michał Mokrzycki piłkarzem ŁKS

25-letni Michał Mokrzycki już wiosną reprezentował barwy ŁKS. Do Łodzi trafił dzięki znajomości dyrektorów sportowych obydwu klubów. Paweł Magdoń szukał pomocnikowi miejsca do gry i zaproponował jego usługi Januszowi Dziedzicowi. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo ekspiłkarz Ruchu Chorzów został kluczową postacią w zespole Kazimierza Moskala. W szesnastu spotkaniach strzelił bramkę, zanotował cztery asysty oraz asystę drugiego stopnia.

Mokrzycki był jednym z ośmiu najczęściej wymieniających podania piłkarzy w lidze. Żaden zawodnik ŁKS nie notował większej liczby podań w tercję ataku, a kategorii progresywnych rajdów z piłką lepsi byli tylko Michał Trąbka i Milan Spremo” – pisaliśmy, oceniając sprowadzenie tego zawodnika jako jeden z najlepszych ruchów zimowego okna transferowego.

Najlepsze transfery zimy w 1. lidze

Reklama

Pomocnik od początku mocno liczył na to, że jego przygoda z Łódzkim Klubem Sportowym potrwa dłużej. Problem w tym, że w umowie transferu czasowego nie wpisano kwoty wykupu, więc żeby ściągnąć Mokrzyckiego na stałe, trzeba było dogadać się z Wisłą Płock. Nafciarze początkowo postawili zaporową cenę – milion złotych. ŁKS nie rezygnował ze starań o zawodnika, pytał, negocjował, oferował różne rozwiązania. Jednym z nich było zaproponowanie Wiśle piłkarzy w ramach wymiany.

Ostatecznie jednak obydwie strony dogadały się na transfer gotówkowy. Według naszych ustaleń ŁKS zapłacił za Michała Mokrzyckiego ponad pół miliona złotych. Różne źródła potwierdzają, że kwota to ok. 600 tysięcy w polskiej walucie.

SUPER PROMOCJA W FUKSIARZ.PL! MOŻESZ ODEBRAĆ 100% DO 300 ZŁ

Transfery. Maciej Ambrosiewicz zagra w ŁKS?

Co ciekawe, nie musi to być ostatni transfer Łódzkiego Klubu Sportowego do środka pomocy. Beniaminek Ekstraklasy od początku interesował się duetem zawodników: Michałem Mokrzyckim oraz Maciejem Ambrosiewiczem z Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. Obydwaj pomocnicy mieli trafić do Łodzi niezależnie od siebie – jeden deal nie musiał wykluczać drugiego. Negocjacje ze „Słoniami” w sprawie Ambrosiewicza toczyły się jednak w podobnym tempie, co w sprawie Mokrzyckiego.

Po kilku tygodniach rozmów wiemy tyle, że pierwszoligowiec oczekuje za swojego zawodnika kwoty podobnej do tej, którą Wisła Płock otrzymała za Michała Mokrzyckiego. Maciej Ambrosiewicz może trafić do Łodzi, jeśli ŁKS zadecyduje, że ok. pół miliona złotych to cena, którą klub jest w stanie zapłacić. Z naszych ustaleń wynika, że sprawa może się wyjaśnić w ciągu najbliższego tygodnia. Kazimierz Moskal bardzo liczy na obydwu zawodników, którzy wzmocniliby środek pomocy osłabiony odejściem Michała Trąbki do Stali Mielec.

Reklama

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

27 komentarzy

Loading...