Skazany za korupcję Mirosław Stasiak był zaproszony przez prezesa PZPN Cezarego Kuleszę na mecz z Mołdawią w Kiszyniowie – ustalił portal WP Sportowe Fakty.
– Gdy zobaczyłem, jak Mirosław Stasiak wsiada na lotnisku w Warszawie do samolotu z reprezentacją i działaczami PZPN, to ze zdumieniem przecierałem oczy. Kolega zażartował, że na kolejny mecz z Albanią powinniśmy zabrać Ryszarda Forbricha, czyli słynnego “Fryzjera”, szefa mafii ustawiającej mecze w Polsce – opowiada w tekście Szymona Jadczaka jeden z działaczy, który również podróżował do Kiszyniowa samolotem wyczarterowanym przez federację.
Na pokład weszli jedynie zawodnicy, sztab szkoleniowy, władze i pracownicy PZPN oraz przedstawiciele sponsorów.
Stasiak jako właściciel Ceramiki Opoczno oraz KSZO Ostrowiec Świętokrzyski kupował mecze, za co został skazany.
– Jak przekazało nam biuro prasowe Sądu Okręgowego we Wrocławiu, w 2011 r. Mirosław Stasiak został prawomocnie skazany za 43 czyny dotyczące ustawienia lub próby ustawienia meczów na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Do tego miał zapłacić 195 tys. zł grzywny. Swoją karę wymierzył mu też PZPN. Początkowo Stasiak został wykluczony dożywotnio ze struktur związku, ale w marcu 2016 r. karę złagodzono na 10 lat dyskwalifikacji – wylicza w swoim tekście Jadczak.
Na pytania WP Sportowych Faktów o wyjazd Stasiaka na spotkanie kadry narodowej nie odpowiedzieli ani prezes Kulesza, ani sekretarz generalny Łukasz Wachowski, ani sam Stasiak, ani Ministerstwo Sportu i Turystyki.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- „Grecki Benzema”. Kim jest Efthymios Koulouris, nowy piłkarz Pogoni Szczecin?
- Pestka: Moje odejście z Cracovii to była decyzja klubu. Raków zaufał mi w trudnym momencie [WYWIAD]
- Trela: Awans, czyli przyszłoroczny spadek. Który beniaminek oszuka przeznaczenie?
foto. Newspix