Mason Mount potwierdził dziś, że odchodzi z Chelsea. Opublikował na swoim Instagramie filmik, w którym żegna się z kibicami The Blues. W środę rano zostanie przedstawiony jako nowy zawodnik Manchesteru United.
Taką informację podał Fabrizio Romano. 24-letni reprezentant Anglii przyjechał w poniedziałek do Carrington i przeszedł testy medyczne przed transferem do United. „Czerwone Diabły” zapłacą za Mounta 55 milionów funtów plus bonusy.
Official: Mason Mount confirms that he’s leaving Chelsea. His goodbye message has just arrived, as expected. 🔵 #CFC
This comes ahead of club statement to announce his move to Man United.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 4, 2023
Mount jest wychowankiem Chelsea. Miał sześć lat, gdy pojawił się na pierwszym treningu The Blues. Przebrnął przez wszystkie szczeble drabinki szkoleniowej Akademii. Przebył długą drogę, żeby przebić się do pierwszej drużyny. Ogrywał się na wypożyczeniach w holenderskim Vitesse i drugoligowym Derby County, aby później stać się pierwszoplanową postacią swojego ukochanego zespołu.
W Chelsea zagrał w 195 meczach, strzelił 33 gole i zaliczył 37 asyst. Z tym klubem zdobył Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata. – Witam wszystkich fanów Chelsea, biorąc pod uwagę wszelkie spekulacje w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, może to nie być dla was zaskoczenie. Nie ułatwia mi to jednak podjęcia decyzji o opuszczeniu Chelsea. Czułem, że zasługujecie na coś więcej niż tylko pisemne oświadczenie, więc chciałem powiedzieć wam bezpośrednio, jak bardzo jestem wdzięczny za całe wasze wsparcie w ciągu tych ostatnich 18 lat. Wiem, że niektórzy z was nie będą zadowoleni z mojej decyzji, ale to jest to, co jest dla mnie właściwe w tym momencie mojej kariery – podkreślał Mount.
Mason Mount x Chelsea fans. 🔵 #CFC pic.twitter.com/73A5ZIdKuV
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 4, 2023
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ograł Polskę, trafi do Ekstraklasy. Piłkarz z Mołdawii bliski transferu do naszej ligi
- Kim jest polski skaut PSV? Najlepiej wiedzą na komendzie…
- Fatalne przejęzyczenie: level Motor Lublin. Feio, Jakubas i historia pewnej umowy
Fot. Newspix