Miedź Legnica zaczęła letnią ofensywą transferową od wykupienia Daniela Stanclika z GKS-u Jastrzębie, o czym informowaliśmy kilka dni temu. Teraz przyszedł czas na kolejny nowy nabytek, o którym napisał na Twitterze Tomasz Włodarczyk. Chodzi o Floriana Hartherza z Podbeskidzia Bielsko-Biała. W kwestii tego transferu dowiedzieliśmy się kilku szczegółów.
Możemy potwierdzić, że Niemiec trafi do „Miedzianki”. Najpierw przejdzie testy medyczne, a potem, jak udało nam się ustalić, podpisze trzyletni kontrakt. Ostatnie pół roku spędził w Podbeskidziu, gdzie jako lewy wahadłowy odbudował się po wyjeździe do ligi izraelskiej. Na poziomie zaplecza Ekstraklasy rozegrał 15 spotkań, a także zanotował gola i trzy asysty. Miedź sprowadza go z myślą o obstawieniu pozycji lewego obrońcy. Słyszymy, że Hartherz trafił na celownik legnickiego klubu już zimą, ale wtedy Grzegorz Mokry wolał Dimitara Velkovskiego.
Dlaczego Miedź postawiła akurat na 30-letniego Hartherza? Atutami Niemca, który ma w CV 184 mecze w 2. Bundeslidze i 20 w Bundeslidze, są warunki fizyczne, wytrzymałość i jakość dośrodkowania. Jak słyszymy, ważna w przypadku tego piłkarza jest także etyka pracy. Stąd dłuższy kontrakt, który zapewne był istotnym czynnikiem przy wyborze między ŁKS-em, który też interesował się Niemcem, a Miedzią Legnica. Poza tym, w ekipie trenera Belli wychowanek Eintrachtu Frankfurt będzie ustawiany na boisku jako ofensywny boczny obrońca, co bardziej odpowiada samemu piłkarzowi.
„Miedzianka” musiała pozyskać kogoś na tę pozycję, ponieważ z klubu odeszli Hubert Matynia i wcześniej już wspomniany Dimitar Velkovski. Hartherz, który po powrocie do regularności w graniu miał dobre osiągi motoryczne w Podbeskidziu, wydaje się być rozsądnym wzmocnieniem na poziomie 1. ligi.
WIĘCEJ O TRANSFERACH:
- Raków sonduje kolejnego ligowca? Sorescu z czystą kartą po zmianie trenera
- ŁKS sprzeda swoje talenty? Znamy plany transferowe beniaminka
- Ruch wokół młodych bramkarzy w Ekstraklasie. Kto zmieni klub w letnim okienku?
Fot. Newspix