Kibice Lechii Gdańsk nie dali dokończyć ostatniego meczu biało-zielonych przed spadkiem z Ekstraklasy. Stworzyli racowisko, w wyniku którego sędzia Marcin Kochanek przerwał mecz.
Od początku drugiej połowy kibice Lechii Gdańsk robili wszystko, by przerwać mecz ich drużyny z Piastem Gliwice. Raz po raz odpalali race, po czym wrzucali je na boisko. Sędzia Marcin Kochanek przerwał spotkanie i ostrzegł, że jeśli sytuacja się powtórzy, zakończy starcie. Po kilku minutach obie ekipy powróciły na murawę, ale nie na długo. Fani biało-zielonych po raz kolejny odpalili race i arbiter postanowił przedwcześnie zakończyć mecz.
Wieśniaki z Gdańska przyjechali na ostatni mecz w @_Ekstraklasa_ Lechi Gdańsk i nie potrafią się zachować. Dobrze, że spadliście do @_1liga_ i życzę, abyście tam pozostali, albo spadali dalej do niższych lig. #Ekstraklasa #PIALGD #LechiaGdańsk #PiastGliwice pic.twitter.com/gNWYpwcWUM
— Kuba 🇵🇱 (@DactylicTrout64) May 27, 2023
Według informacji dziennikarzy Canal+ przed tym incydentem próbował uchronić Dusan Kuciak. Bramkarz Lechii chciał podbiec pod trybunę i rozmówić się z kibicami. Sztab szkoleniowy biało-zielonych przekonał jednak golkipera, by tego nie robił.
Przedwcześnie zakończone spotkanie oznacza prawdopodobnie walkower dla Piasta. Był to ostatni mecz Lechii w Ekstraklasie. Gdańszczanie są już pewni spadku.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Radomiak planuje przygotowania, kadrę i inwestycję w sztuczną inteligencję
- Biznes na całym świecie i podnoszenie podłogi Rakowa. Barwna historia Piotra Obidzińskiego
- Fantazje kontra rzeczywistość. Na co naprawdę stać Cracovię?
Fot. Newspix