Reklama

„Uczymy się życia na boisku”. Puchar Tymbarku na ostatniej prostej

Przemysław Mamczak

Autor:Przemysław Mamczak

24 maja 2023, 19:03 • 7 min czytania 1 komentarz

Sport ma olbrzymi wpływ na młodzież. Aktywność ruchowa pozwala każdemu jej amatorowi dbać o zdrowie, ale to nie jedyny pozytyw regularnego treningu. Piłka nożna to również doskonałe narzędzie do… wychowywania dzieci.

„Uczymy się życia na boisku”. Puchar Tymbarku na ostatniej prostej

Jakie wartości niesie za sobą uprawianie sportu? Na finałach wojewódzkich XXIII edycji Pucharu Tymbarku w Świdnicy zapytaliśmy o to trenerów… siedmiolatków.

To dla nich zabawa, ale zabawa, która ma pewne reguły. W sporcie nie ma samowolki, trzeba przestrzegać zasad, a to przenosi się na nasze życie – uważa Marcin Polański z Kolegium Sędziów we Wrocławiu, który od kilku lat prowadzi zawody na Dolnym Śląsku. – Nie zawsze możemy robić to, co się nam podoba i na co mamy ochotę, trzeba zdawać sobie sprawę z konsekwencji. Naszą rolą, sędziów, jest pilnować, by wszystko odbywało się zgodnie z zasadami gry, ale wśród dzieci widzimy dużą pasję, otwartość i życzliwość. Zarówno wobec nas, jak i względem siebie. Mam nadzieję, że ta postawa z wiekiem się utrzyma – dodaje ze śmiechem.

Trener ma szerokie spektrum działania – wtóruje sędziemu Jakub Suchy, koordynator wojewódzki Pucharu Tymbarku. – Od życiowych przez mentalne aspekty. Trzeba podkreślić jak ważna jest sumienność. Trener może zwrócić uwagę, że dzieciaki w treningu zapracowały na awans na kolejny szczebel. Poza tym chęć rywalizacji, nauka tego, jak poradzić sobie z porażką. Wydaje mi się, że tylko sport uczy takich rzeczy. Jako szkoleniowiec dzieci dużą uwagę zwracam na zaangażowanie podczas codziennych zajęć. Ale piłka nożna uczy znacznie więcej niż samodzielności czy sumienności. Odwaga, pewność siebie… mógłbym jeszcze długo wymieniać. Klosz, którym rodzice otaczają często dzieci, podczas treningów ściągamy z nich, przez co spotykają się z nową dla siebie sytuacją.

Dzisiaj każda metoda, by wyciągnąć dzieci z domu, jest dobra. Sport to najskuteczniejsze narzędzie, by przekazać dzieciom prawdziwe emocje czy współzawodnictwo – potwierdza Marcin Wojtasiak ze Szkoły Podstawowej w Bielanach Wrocławskich. – Puchar Tymbarku to dla nas duża przygoda. Jesteśmy tu po raz pierwszy i muszę przyznać, że to świetna impreza. Od eliminacji wszyscy w szkole żyli tym turniejem. Rywalizacja sprawia nam wiele radości.

Reklama

Sam Puchar Tymbarku premiuje tych, którzy grają fair. – Zielona kartka fair play rozdawana jest za postawę… fair play. Ktoś może przyznać się do tego, że był faul, że ostatni odbił piłkę, więc aut należy się przeciwnikowi. Super, gdy dzieci nie kalkulują czy symulują, szukając dla siebie korzyści, a starają się przestrzegać zasad w duchu fair play – opowiada Polański, który zdradza nam w sekrecie, że na Pucharze Tymbarku przygotowuje sobie grunt… przed spotkaniem na zielonych murawach w przyszłości.

Wojtasiak: – Nauka fair play w kontekście siedmiolatków to trudne wyzwanie dla trenera. Każdy chce wygrać, zdobyć gola, a jednak fair play to często poświęcenie sukcesu dla dobra rywalizacji. Tłumaczenie, tłumaczenie i jeszcze raz tłumaczenie. Super sprawą na Pucharze Tymbarku są zielone kartki, które premiują dodatkowo takie zachowania.

W tych kategoriach wiekowych przede wszystkim musimy nauczyć dzieci zamiłowania do piłki nożnej. Dzieci muszą się dobrze bawić, dlatego ważne jest podejście trenerów. Nie możemy kłaść nacisku na piłkę nożną, a głównie na… zabawę – uważa Bartosz Królikowski ze Szkoły Podstawowej numer 11 w Jeleniej Górze. – Element rywalizacji to podstawa futbolu. Uczymy współdziałania, ale i tego, jak przeciwstawić się przeciwnikowi.

Każde zachowanie fair play jest godne naśladowania. Trzeba szanować przeciwnika, szanować sędziego, a to punkt wyjścia. Fundament pod późniejszą rywalizację na boisku.

Puchar Tymbarku zapewnia nam… wszechstronny rozwój. Nie tylko dzieci rozwijają się sportowo, motorycznie czy koordynacyjnie, ale uczą się również walki z rówieśnikami, oczywiście grając fair – podkreśla Maciej Kogutek z SP3 w Środzie Śląskiej. – Co ciekawe, najmłodsi dają z siebie najwięcej. Płaczą po porażkach, ale to też trzeba przeżyć. To nie jest szkodliwe, że nauczymy radzenia sobie z porażkami. Chciałbym, by mój wychowanek po faulu podszedł do rywala, pomógł mu wstać. Dzieci podchodzą do kolegów i koleżanek bardzo empatycznie, co jest bardzo pozytywne.

Reklama

Zieloną kartkę w Świdnicy otrzymał między innymi Antek, zawodnik SMS-u Junior Wrocław. – Piłka wyszła poza pole, sędzia tego nie zauważył, ale zwróciłem uwagę i oddałem piłkę. Żeby być dobrym zawodnikiem, trzeba być uczciwym – opowiadał przed naszymi kamerami zafrasowany. – Gram w piłkę od siedmiu lat – wystrzelił… ośmiolatek. – Tata trenował inne dzieci i od pierwszych dni patrzyłem na to. Później zacząłem kopać piłkę. Największą radość sprawia mi strzelanie goli. Antek został tego dnia najlepszym strzelcem, ale już po drugim meczu zapowiadał, że przed nim sporo meczów, więc i… „sporo goli„.

Czego nauczył go futbol? – Na boisku można się dużo nauczyć. Fair play, jak powinniśmy się zachowywać… Trenuję we Wrocławiu, poza piłką również koszykówkę, uprawiam akrobatykę, judo, mamy basen. Kocham sport.

Chwilę po tej rozmowie spotkaliśmy tatę Antka. Tomasz Kłobuszewski to opiekun SMS-u: – Sport to przede wszystkim zasady i dyscyplina. Ja chcę przekazać zawodnikom wysoką kulturę osobistą. Zdarzają się sytuacje, że dzisiaj są na mnie źli, ale nawet jeśli oni nie będą zawodowymi piłkarzami, będą dobrymi ludźmi – przyznaje.

Nauka zachowań fair play to jedno, ale jeszcze większy wpływ na najmłodszych mają same wyjazdy, które rozwijają ich często w podejściu do podstawowych życiowych czynności.

Suchy: – Puchar Tymbarku to fantastyczna przygoda. To wspomnienia na całe życie. Dzieci, które przyjeżdżają tutaj z całego województwa, muszą być samodzielne. Każdy musi sam się przebrać, założyć buty, są zdani na siebie i za siebie odpowiedzialni.

Wojtasiak: – Widać, że dzieciaki, które przyjechały z nami na turniej, są dzięki niemu bardziej samodzielne. Proste zawiązanie sznurowadeł w przypadku siedmiolatków to nie jest coś naturalnego. Uczymy się życia na boisku.

Królikowski: – Wychodząc dzisiaj z busa musiałem zawiązać kilka butów, ale z turnieju na turniej tego wiązania jest… mniej. Ważna jest rola rodziców, ale żaden zawodnik czy zawodniczka nie chce mieć problemów w codziennym funkcjonowaniu, dlatego to żyzny grunt.

Kogutek: – Takie wyjazdy uczą, że trzeba punktualnie wstać, stawić się na zbiórkę, zjeść odpowiednie śniadanie. To wydaje się nam, dorosłym, naturalne, ale dla nich to nowość.

Takie rzeczy jak samemu się ubrać, samemu przygotować się na trening, jeść widelcem i nożem… to podstawy, ale dzieci, które nie uprawiają sportu, nie jeżdżą na turnieje czy obozy, mają dużo trudniej – twierdzi Kłobuszewski. – Ci pierwsi chcą grać w piłkę, a przez to potrafią odnaleźć się w autokarze, radzą sobie znakomicie w życiowych sytuacjach – podsumowuje.

Sport uczy życia i dorośli niemal jednogłośnie to potwierdzają. Czy dziś możemy zapewnić dzieciakom lepszą alternatywę?

To już ostatni tydzień z finałami wojewódzkimi XXIII edycji Pucharu Tymbarku. W piątek będziemy jeszcze w Łodzi, a później… pozostaje nam tylko spotkać się z najlepszymi z całego kraju w Warszawie. Finały ogólnopolskie zaplanowano na 14, 15 i 16 czerwca. Finaliści kategorii U10 i U12 swoje spotkania rozegrają na Stadionie Narodowym przed meczem Polska – Niemcy.

Puchar Tymbarku 2023 – Świdnica (komplet wyników):

Dziewczynki U8:
1. ZSP nr 5 Wałbrzych
2. LKS Dragon Miszkowice
3. SP22 Wrocław 

Królowa strzelczyń: Zosia Zawadzka (ZSP nr 5 Wałbrzych)
MVP: Zosia Zawadzka (ZSP nr 5 Wałbrzych)
Najlepsza bramkarka: Lena Załubska (MSP Szczawno-Zdrój)

Chłopcy U8
1. SMS Junior Wrocław
2. SP Grabowno Wielkie
3. SP4 Chojnów 

Król strzelców: Antoni Kłobuszewski (SMS Junior Wrocław)
MVP: Miłosz Pawelec (SMS Junior Wrocław)
Najlepszy bramkarz: Ksawery Tomaszewski (SP Grabowno Wielkie)

Dziewczynki U10

1. Gwiazdeczki Długołęka
2. SP1 Prochowice
3. Gmina Borów 

Królowa strzelczyń: Hanna Makuszkiewicz (Gwiazdeczki Długołęka)
MVP: Antonina Raus (Gwiazdeczki Długołęka)
Najlepsza bramkarka: Barbara Kula (Gmina Borów)

Chłopcy U10
1. SP Sułów
2. SP3 Kłodzko
3. SP4 Chojnów 

Król strzelców: Kamil Iwachów (SP Sułów)
MVP: Vladyslaw Chusba (SP 32 Wrocław)
Najlepszy bramkarz: Kacper Dominikiewicz (SP3 Kłodzko)

Dziewczynki U12
1. SP44 Wrocław
2. UKS Bierutów
3. SP4 Świdnica

Królowa strzelczyń: Maja Błaszczyk (SP4 Świdnica)
MVP: Evelina Tkachenko (SP44 Wrocław)
Najlepsza bramkarka: Małgorzata Cierpucha (SP44 Wrocław)

Chłopcy U12

1. SP Świdnica
2. SP Trzebnica
3. SMS Junior

Król strzelców: Jakub Karasiński (SP Pieńsk)
MVP: Kornel Czternastek (SP Trzebnica)
Najlepszy bramkarz: Feliks Dudek (SP Świdnica)

ZE ŚWIDNICY – PRZEMYSŁAW MAMCZAK

Kompletnie zafiksowany na punkcie szkolenia. Poza nim nie widzi świata. I poza nim, zasadniczo, nie zna się na niczym innym. Większość sytuacji jest dla niego zero-jedynkowa, dlatego trudno zrozumieć mu absurdy związane z polską piłką. Wierzy, że każdy klub piłkarski może działać jak korporacja i kompetentni ludzie, poprzez odpowiednią organizację, są w stanie szybko i sprawnie go rozwinąć. Koordynator Weszło Junior z licencją trenerską UEFA A. Autor podcastu "Jak Uczyć Futbolu" i twórca EkstraTrenera. Asystent trenera reprezentacji Polski szóstek. Reportaże, wywiady, treści taktyczne, szkoleniowe i merytoryka.

Rozwiń

Najnowsze

Weszło Junior

Komentarze

1 komentarz

Loading...