„Papszun don’t cry” – takimi słowami Josue pozdrowił Marka Papszuna w trakcie celebracji po finale Pucharu Polski. Do sytuacji doszło w trakcie transmisji na żywo w mediach społecznościowych.
Po zakończeniu dzisiejszego meczu na Stadionie Narodowym, doszło do licznych prowokacji z udziałem piłkarzy Legii oraz Rakowa. Zaczęło się już na murawie, gdzie Filip Mladenović miał rozpocząć serię przepychanek. Już po chwili Serb został ukarany czerwoną kartką.
Po wręczeniu pucharu, swoje trzy grosze dołożył także Josue. Kapitan 20-krotnych zdobywców Pucharu Polski wbił szpilkę Markowi Papszunowi:
"PAPSZUN CRY"
RYCZĘ pic.twitter.com/kqLUxo5JJU
— Michał (@majkeI1999) May 2, 2023
CZYTAJ WIĘCEJ O FINALE PUCHARU POLSKI:
- KAPUSTKA: – FINAŁ JEST OBECNIE JEDYNĄ RZECZĄ, O KTÓREJ MYŚLĘ
- JOSUE: – MOJA PRZYSZŁOŚĆ NIE ZALEŻY OD TEGO SPOTKANIA
- PAPSZUN: – DZIWI MNIE OBSADA SĘDZIOWSKA NA FINAŁ PUCHARU POLSKI
Fot. Newspix