Legia Warszawa pokonała wczoraj przed własną publicznością Wisłę Płock 2:0 w ramach 30. kolejki Ekstraklasy i już wybiega myślami do wtorkowej rywalizacji z Rakowem Częstochowa w finale Pucharu Polski. Kosta Runjaić podkreślał na konferencji prasowej, że dla niego to największe spotkanie w karierze.
Legia wygrała z Wisłą po golach Josue z rzutu karnego i Ernesta Muciego. Trener “Wojskowych” podkreślał po meczu, że jego drużyna bardzo potrzebowała tego zwycięstwa po porażce z Wartą Poznań 0:1. – Wcześniej nie mieliśmy łatwej sytuacji. Byliśmy po trzech występach bez wygranej, niepotrzebnej porażce z Wartą, towarzyszyła nam swego rodzaju presja. Powiedziałem na przedmeczowej konferencji prasowej, że najlepszym lekarstwem będzie zwycięstwo. Jestem więcej niż zadowolony z tego, jak zagraliśmy, z poziomu zawodników, zwłaszcza z zaangażowania i energii, jaką pokazaliśmy od początku rywalizacji.
– Myślę, że kontrolowaliśmy obie połowy. Strzeliliśmy gola, choć znów nie udało się zdobyć drugiej bramki na wczesnym etapie meczu. Broniliśmy się całą drużyną, jako grupa. Uważam, że ostatecznie zasłużyliśmy na wygraną. Jestem bardzo szczęśliwy. Wciąż zajmujemy 2. miejsce, mamy 60 punktów, to dobra statystyka. Teraz zaczynamy myśleć o finale Pucharu Polski, chodzi o mnie i sztab. Przed zawodnikami dwa dni odpoczynku, w poniedziałek wracamy do zajęć – dodał Runjaić.
Finał Pucharu Polski odbędzie się już 2 maja o godz. 16:00 na Stadionie Narodowym. Raków Częstochowa stanie przed szansą zdobycia tego trofeum trzeci raz z rzędu. Czy Legia czuje presję przed ty spotkaniem? – Puchar Polski? To nie presja, to przyjemność. Czujemy naprawdę dużą euforię z powodu awansu do finału, to była trudna podróż. Szanse są wyrównane, 50 na 50. Zagramy z Rakowem, który jest obecnie najlepszym zespołem ligi, ma większe doświadczenie, gdyż wygrał dwa ostatnie finały, zdobył Superpuchar. Nie mamy zbyt wielu zawodników z takimi przeżyciami, ale sądzę, że będziemy gotowi do tego, by dać dobrą walkę. Podejdziemy do meczu ze sporą determinacją, lecz ważne jest też to, by cieszyć się tym wydarzeniem, czuć przyjemność i radość. Na pewno czeka nas znakomity doping z trybun, to dla nas gra u siebie. Wszystko jest możliwe. Nie mówię, że spodziewam się zwycięstwa, ale damy z siebie wszystko, spróbujemy wygrać. Jestem bardzo ciekawy wtorku, to będzie dla mnie największe spotkanie w karierze, obejrzy go cała piłkarska Polska. Otrzymuję wiele głosów, życzeń, że to czas, by wygrać PP z Legią – podkreślił.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Selekcjoner Santos z mocnym przekazem: nie kupujcie biletów na mecz z Niemcami
- Michał Skóraś częścią nowego rozdania w Club Brugge. Co go tam czeka?
- Oskarżenia o gwałt, zdrada i szkodliwy fake news. Achraf Hakimi symbolem toksycznej męskości
- PZPN rozważa ważne zmiany dla sędziów zawodowych
fot. NewsPix.pl
cytaty za: legia.net