Josue był wczoraj gościem „Ligi + Extra” na „Canal + Sport”, gdzie wyznał, że decyzję o tym czy przedłuży kontrakt z Legią Warszawa podejmie dopiero po finale Pucharu Polski.
Portugalczyk jest obecnie jednym z najlepszych zawodników naszej ligi. W tym sezonie w 26 meczach Ekstraklasy strzelił 10 goli i zaliczył 5 asyst. Kontrakt z Legią ma ważny do końca tego sezonu. Josue prowadził już rozmowy o przedłużeniu kontraktu, ale utkwiły one w martwym punkcie. Mówi się, że ten piłkarz chce zarabiać milion euro rocznie. W „Lidze + Extra” zaznaczył, że usiądzie do rozmów z żoną i agentem nt. swojej przyszłości dopiero po finale Pucharu Polski (2 maja), kiedy to Legia zmierzy się z Rakowem.
– To będzie duża decyzja w moim życiu. Jestem tu sam, moja żona i córka są w Portugalii. Ostatnio przyleciały do Polski na dwa tygodnie, teraz wracają do ojczyzny. Gdybym np. trafił do innego kraju, to może znowu byłbym sam. Jeśli zostanę w Warszawie, to może rodzina tu przyjedzie i zamieszka. To już nie jest tylko kwestia futbolu. W Polsce nie lubię tylko jednej rzeczy – pogody. Czasami jest pięknie, słonecznie, a za dwie godziny robi się szaro i pada – zaznaczał Josue.
– W tym momencie nie podjąłem żadnej decyzji. Po finale Pucharu Polski usiądę z żoną, porozmawiamy o tej sprawie i zobaczymy, co zrobię. Cieszę się, że tu jestem, pełnię rolę kapitana i nie mogę prosić o nic więcej, co mam w Warszawie, ale będę musiał podjąć decyzję. Zrobię to po finale krajowego pucharu, po dyskusjach z żoną oraz agentem – podkreślał.
🚨 Josue obiecał, że decyzję o swojej przyszłości w @LegiaWarszawa podejmie po finale Pucharu Polski!
📺 Liga+Extra trwa w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/cjXnBgl2E3 pic.twitter.com/NjIuGWG9Lq
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 16, 2023
O boiskowych prowokacjach: – Gram w Legii, koledzy i trenerzy mnie znają. Jestem piłkarzem, więc nie mogę oczekiwać miłości od wielu ludzi, nie potrzebuję tego. Rywale mnie prowokują, ja też próbuję to robić, to element meczu. Nie zdawałem sobie sprawy, że będę aż tak prowokowany w Polsce. Gdy jestem wytrącany z gry, to staram się odpowiadać w taki sam sposób. Czasami trudno to wyjaśnić – mówił Josue.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Josue i komin płacowy. Dlaczego byłaby to nierozsądna fanaberia?
- Od parzenia kawy na praktykach do prowadzenia drużyny w Ekstraklasie. Historia nowego trenera Jagi
- Ryk lwów i wiatr od morza. Prezes Lechii opętany optymizmem
- Śląsk z czwartym trenerem na kontrakcie? To wciąż mniejszy problem niż spadek
foto. FotoPyk
cytaty za: legia.net