Reklama

Niedźwiedź: – Stać nas było na zdobycie co najmniej jednego punktu

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

16 kwietnia 2023, 20:29 • 2 min czytania 5 komentarzy

W niedzielne popołudnie Raków Częstochowa wygrał 2:0 z Widzewem Łódź przed własną publicznością. Na konferencji prasowej Janusz Niedźwiedź podkreślał, że jego drużyna mogła wywieźć z Częstochowy choćby jeden punkt.

Niedźwiedź: – Stać nas było na zdobycie co najmniej jednego punktu

Zacznę od gratulacji dla Rakowa, bo to dla niego bardzo ważne trzy punkty. My musimy obejść się smakiem, bo nie mamy ani jednego. Źle weszliśmy w mecz, graliśmy za wolno, bez rytmu. Gospodarze mieli wtedy sporą przewagę i w konsekwencji nieco przypadkowy rzut karny. Po golu Raków prezentował się dobrze, był agresywny i zdecydowany. Potrafiliśmy jednak opanować grę, stworzyć sobie dwie 100% sytuacje. W takim meczu trzeba je wykorzystać bez litości, a my tego nie zrobiliśmy – mówił Janusz Niedźwiedź.

Druga połowa była o wiele lepsza w naszym wykonaniu. Szukaliśmy lepszej gry, budowania akcji od tyłu, posiadania piłki. Narzuciliśmy duże tempo i z perspektywy ławki widzieliśmy, że Raków ma problemy fizyczne. Żałować możemy tego szybkiego wyjścia, w którym źle piłkę podał do Terpiłowskiego Pawłowski. Ta akcja powinna skończyć się przynajmniej celnym strzałem. Później Tudor ładnie uderzył i zakończył spotkanie. Nie jesteśmy usatysfakcjonowani. Wiedzieliśmy, na jak ciężki teren przyjeżdżamy, ale z przebiegu meczu uważam, że stać nas było na zdobycie co najmniej jednego punktu –  dodał szkoleniowiec Widzewa.

Łódzka drużyna zajmuje obecnie 7. miejsce w tabeli z dorobkiem 38 punktów.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

foto. Newspix

cytaty za: widzewtomy.net

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Niels Frederiksen – trener skrojony pod upodobania władz Lecha, niekoniecznie pod pragnienia kibiców

Michał Kołkowski
12
Niels Frederiksen – trener skrojony pod upodobania władz Lecha, niekoniecznie pod pragnienia kibiców

Komentarze

5 komentarzy

Loading...