Reklama

Xavi: – Real nie wybacza. Mają wielki zespół, jakość, indywidualności

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

06 kwietnia 2023, 10:05 • 2 min czytania 5 komentarzy

W środowy wieczór Real Madryt rozbił 4:0 FC Barcelonę na Camp Nou i awansował do finału Pucharu Króla. Po meczu na konferencji prasowej Xavi wyznał, że po tej porażce wiary nie traci, a cel dalej jest jasny – mistrzostwo Hiszpanii.

Xavi: – Real nie wybacza. Mają wielki zespół, jakość, indywidualności

– O dwumeczu zadecydowały detale, które powinniśmy kontrolować. Pierwszy gol padł po kontrze, drugi po przegranym pojedynku na prawym skrzydle. Dwóch zawodników było blisko siebie… Modrić się uwolnił, a Sergi Roberto nie mógł faulować, bo miał żółtą kartkę. Karny to pech… Myślę, że rozegraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, aby wyjść na prowadzenie – zaczął Xavi.

Mimo przewagi w pierwszej połowy FC Barcelona nie tylko nie wszyła na prowadzenie, ale też straciła gola tuż przed zejściem do szatni. Na listę strzelców wpisał się Vinicius Junior. – Wtedy wszystko by się zmieniło. Gratuluję Realowi, rozegrali bardzo dobrą drugą połowę. Real nie wybacza. Mają wielki zespół, jakość, indywidualności… Szkoda, bo byliśmy podekscytowani tym pucharem, ale graliśmy ze zdobywcą Ligi Mistrzów – dodał szkoleniowiec Barcy.

Dalej dla Barcelony najważniejsza jest LaLiga, gdzie jest liderem i ma dwanaście punktów przewagi nad Realem Madryt. – Możemy rozegrać jeszcze dobry sezon. Trzeba wymienić chip i myśleć już o Gironie. Jestem dumny z zawodników. Dzisiaj widzieliśmy tę niewdzięczność futbolu. Można dominować przez wiele minut, ale to rywal zdobywa bramkę. Gratuluję Realowi. Nie ma wymówek […] Jeśli wygramy LaLigę razem z Superpucharem, to uznam, że był to bardzo dobry sezon. – zaznaczył Xavi.

WIĘCEJ O HISZPAŃSKIM FUTBOLU:

Reklama

Fot. Newspix

tłumaczenie za: fcbarca.com

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

5 komentarzy

Loading...