Reklama

Silhavy: – Z Polską zagraliśmy świetnie, nie poradziliśmy sobie z Mołdawią

Arek Dobruchowski

28 marca 2023, 09:54 • 2 min czytania

Czesi do Mołdawii jechali w bardzo dobrych nastrojach po zwycięstwie 3:1 z Polakami. Niepodziewanie zremisowali bezbramkowo z teoretycznie słabszym rywalem w Kiszyniowie. Szkoleniowiec naszych południowych sąsiadów Jaroslav Silhavy nie krył rozczarowania tym wynikiem.

Silhavy: – Z Polską zagraliśmy świetnie, nie poradziliśmy sobie z Mołdawią

Czujemy ogromny żal. Po tym, jak z Polakami rozegraliśmy świetny mecz i zdobyliśmy trzy punkty, oczekiwaliśmy, że potwierdzimy tu dobrą formę i będziemy mieli sześć punktów. Wielka szkoda i duży błąd. Zagraliśmy źle i dlatego wywozimy tylko remis. Szwankowało nam rozegranie, było zbyt powolne. Murawa była nierówna. Zbyt wolno ruszaliśmy do piłki, byliśmy statyczni – mówił Silhavy na antenie telewizji CT Sport.

Reklama

Czesi po dwóch kolejkach i tak są liderami naszej grupy, ale nie ukrywają wielkiego rozgoryczenia. Ich celem było zdobycie sześciu punktów w dwóch meczach. – To mnie boli. Przeciwko takiemu przeciwnikowi trzeba stworzyć dużo więcej okazji i strzelić jakiegoś gola. Nie był to dobry mecz. Z Polską zagraliśmy świetnie, dziś sobie nie poradziliśmy. Przed startem eliminacji mówiliśmy, że chcemy mieć w marcu sześć punktów – te cztery nie są złe, ale po zwycięstwie nad Polską powinno być sześć – mówił Tomas Soucek kapitan reprezentacji Czech.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama
Reklama