– To było spotkanie na przełamanie – powiedział po wygranej z Albanią kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski na antenie TVP Sport.
Lewandowski najbliżej strzelenia gola był po indywidualnej szarży, którą zakończył lobem, ale w ostatniej chwili futbolówkę lecącą do bramki wybili przeciwnicy.
– Minimalnie za lekko uderzyłem. Fajna akcja by była – komentował Lewandowski.
– Albania grała mocno w defensywie, trudno było nam to sforsować. Mieliśmy ten mecz pod kontrolą, zabrakło drugiej bramki. Ale jak spojrzymy na skład, jest dużo nowych twarzy, automatyzmów jeszcze brak. Krok po kroku ta drużyna będzie się rozwijała – wyjaśniał napastnik.
– Trudno było nam się przedrzeć nawet w okolice pola karnego. Brakuje nam w końcowej fazie ostatniego podania, żeby wyłożyć piłkę na strzał – dodał atakujący.
Bohaterem biało-czerwonych został Karol Świderski, który zdobył zwycięską bramkę.
– „Świder” mocno pracował w defensywie. Z przodu nie było miejsca, żeby dostarczyć piłkę, a Karol wykorzystał moment zawahania i strzelił gola – chwalił kolegę kapitan kadry narodowej.
Po dramatycznie słabym starciu z Czechami reprezentacja spisała się nieco lepiej.
– Trener zobaczył, czego nam potrzeba i myślę, że te mecze dały mu dużo wniosków, które wykorzysta na kolejnym zgrupowaniu – tłumaczył Lewandowski.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- A może ta drużyna naprawdę nie ma charakteru?
- Selekcjoner-zagadka, plaga kontuzji, duże ambicje. Co słychać w reprezentacji Albanii?
- Słabi Bednarek i Kiwior nie sprawiają, że Glik staje się dobry
foto. FotoPyk