Już dziś o godz. 20:45 reprezentacja Polski zmierzy się na Stadionie Narodowym z Albanią w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. Będzie to idealna okazja na udaną rehabilitację po blamażu 1:3 z Czechami w Pradze. Tomasz Kłos w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” zwraca uwagę Fernando Santosowi na złe podejście do zmiany pokoleniowej.
Fernando Santos już na pierwsze zgrupowanie nie zdecydował się na powołanie doświadczonych zawodników tj. Grzegorza Krychowiak czy Kamil Grosicki. Wiele osób uważa, że takimi decyzjami portugalski szkoleniowiec rozpoczął zmianę pokoleniową w kadrze. Tomasz Kłos były reprezentant Polski sądzi, że trener powinien inaczej podejść do tego tematu.
– Decyzja o niepowoływaniu innych zawodników, czyli m.in. Grzegorza Krychowiaka i Kamila Grosickiego, pokazała tylko i wyłącznie, że to jest zbyt wczesny ruch, że dla młodzieży, choć bardzo poukładanej i dobrze grającej w swoich klubach, na arenie reprezentacyjnej są to jeszcze za wysokie progi. Podobnie chciał zrobić Sousa podczas pierwszego zgrupowania, gdy odstawił Glika – uważa Kłos.
– Jeżeli ktoś chce robić zmianę pokoleniową, powinien to przemyśleć i inaczej ją zorganizować, powołać starszych zawodników i dopiero jeżeli osiąga się wyniki, a morale, psychika drużyny są coraz pewniejsze, wtedy można tych zmian dokonać, wpuszczać młodych piłkarzy i w niektórych spotkaniach dawać im szansę gry od pierwszej minuty, ale nie można jednym cięciem odizolowywać piłkarzy doświadczonych, którzy nawet przy słabszej dyspozycji mieli wpływ na grę tej drużyny – dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ PRZED MECZEM POLSKA – ALBANIA:
- A może ta drużyna naprawdę nie ma charakteru?
- Cel na mecz z Albanią: pokazać właściwą mentalność
- Selekcjoner-zagadka, plaga kontuzji, duże ambicje. Co słychać w reprezentacji Albanii?
- Janczyk z Pragi: Dotrzeć do głów, a nie je ścinać. Santos i walka z mentalnością przegrywów
Fot. FotoPyk