Dawid Kubacki nie wystartuje dziś w konkursie indywidualnym w Vikersund z powodów osobistych – przekazał trener Thomas Thurnbichler. A to oznacza jedno: Halvor Egner Granerud, niezależnie od losów niedzielnej rywalizacji, zdobędzie Kryształową Kulę za sezon 2022/2023.
Oczywiście po paru ostatnich konkursach nikt się już nie spodziewał, że Kubacki zdoła dogonić Graneruda. Od wczoraj tracił do niego aż 386 oczek. Miał więc tylko matematyczne szanse na zwyciężenie w klasyfikacji Pucharu Świata – musiał wygrać cztery konkursy z rzędu, w których Halvor nie zdobyłby więcej niż 14 punktów. Wiadomo, to nie było możliwe.
Dzisiejsza informacja potwierdza zatem to, o czym już praktycznie wiedzieliśmy. Granerud zdobędzie swoją drugą Kryształową Kulę. A Kubacki? Mamy nadzieję, że w jego otoczeniu nie stało się nic poważnego i do rywalizacji w Pucharze Świata wróci już w Lahti.
Dawid na pewno nie zakończy rywalizacji w cyklu Raw Air na podium (przed dzisiejszym konkursem był czwarty). Ale wciąż ma o co walczyć. Stefan Kraft oraz Anze Lanisek mogą pokusić się o wyprzedzenie go w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. A że obaj znajdują się w znakomitej formie – przydałoby się, żeby Kubacki pokazał klasę i przypieczętował drugie miejsce w sezonie 2022/2023 w Lahti czy Planicy.
Fot. Newspix.pl