Lech Poznań awansował do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Wciąż czeka na rywala w walce o półfinał. Natomiast prezes klubu Piotr Rutkowski w rozmowie z TVP Sport rozważa już nawet grę w finale.

– Jesteśmy mega dumni. Czujemy, że piszemy historię i chcemy ją pisać dalej. Do finału nie jest już wcale daleko. Teraz walczymy o półfinał! Czemu nie iść dalej? Jesteśmy mocni, pewni siebie i czujemy się świetnie. Chcemy, żeby przygoda w Europie trwała jak najdłużej. Jestem przekonany, że stać na to nie tylko nas, ale też inne polskie zespoły. Mamy mocne drużyny w Ekstraklasie. Nasza liga nie jest taka słaba, jak się o niej mówi – powiedział w rozmowie z TVP Sport Piotr Rutkowski, prezes Lecha Poznań.
Kolejorz na wiosnę wyeliminował już Bodo/Glimt i Djurgardens IF. W piątek po godzinie 14 pozna rywala w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Może trafić na Fiorentinę, AZ Alkmaar, Basel, Gent, Nice, Anderlecht lub West Ham United. Pierwsze spotkanie Lech rozegra 13 kwietnia, natomiast rewanż tydzień później.
Następne spotkanie poznaniacy rozegrają już w niedzielę przeciwko Widzewowi Łódź. Obecnie w Ekstraklasie plasują się na trzeciej pozycji, dającej prawo gry w eliminacjach Ligi Konferencji.
WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:
- Mistrz Kwekweskiri, profesor Salamon, błyszczący Sousa. Noty piłkarzy Lecha po 3:0 z Djurgarden
- Jak robić to furorę! Mistrz Polski w ćwierćfinale Ligi Konferencji!
- Czy Mikael Ishak to najlepszy napastnik Lecha w XXI wieku?
Fot. Newspix
Naszym drużynom nie opłaca się brać w LE. LK o wiele łatwiejsza i można nabijać punkty i kase
Bzdury….tak to.jest jak ktoś nie zna tematu i się wypowoada
Dlaczego? Dla polskiej drużyny już dużym sukcesem jest wejście do fazy grupowej LE, wyjście z grupy? Raczej niemożliwe. Przykład Lecha pokazuje ze polska drużyna może wejść z grupy, dojść do ćwierćfinału zarobić niewiele mniejsze pienadze niż w LE i zrobić punktu do rankingu.
Ty pewnie znasz, wypowiedziałeś się i gówno z tej Twojej wypowiedzi wynika. Masz jakieś konkretne argumenty, to je przedstaw, zamiast takich kretyńskich wpisów zawierających jedynie negację.
Zapowiadane już dawno przeze mnie zdobycie tego Pucharu
raczej zostanie uznane za sianie nienawiści w naszym futbolu i naszej lidze,
bo Lech tę ligę po prostu przerośnie, już na stałe przenosząc się do Europy.
Troche brakuje wiec nie ma co sie napinac
Powoli ale do przodu. Zobaczymy co bedzie dalej. Ale podstawy do myslenia o finale są
Swoją drogą, ciekawe ilu z komentujących wczorajszy „Puchar Biedrońki”,
w ogóle widziało ten mecz? 😉
10 % mysle. No chyba ze to fani Kolejorza
przecież to puchar trzeciej kategorii, dobrze ktoś powiedział ” puchar biedronki”
Grali w przewadze przez ponad 45 minut i dopiero w koncówce coś strzelać zaczeli, nie wspominajać o golu anulowanym szwedom. No Amika jest przepotężna XD
Możesz umniejszać i szydzić, ale nie zmienisz faktu, że to puchar europejski, organizowany przez UEFA. Nieźle płatny jak na polskie warunki, więc każdy klub odnoszący w nim sukcesy może sobie nieźle poprawić budżet. I tego nie zmienisz. A co do meczu – Lech miał pełną kontrolę przez 90 minut. Szwedzi do momentu czerwonej kartki nie mieli pomysłu na grę, a po kartce nawet nie pierdnęli i niech się cieszą, że kończyli w 10, a nie w 9. Bramkę zdobyli ze spalonego. To nie Lech musiał gonić wynik, a mimo to obijał Szwedom słupki i poprzeczkę. Bramki zaczęły padać w ostatnim kwadransie i gospodarze powinni być szczęśliwi, że stracili tylko 3. Normalny kibic /niekoniecznie Lecha/ cieszy się z tego, że Kolejorz gra dalej, bo nabija punkty do rankingu, z których skorzystają inne drużyny. Twoje biadolenie i zaklinanie rzeczywistości nic nie da. Lech gra dalej i ma szansę na półfinał. Nie traci też kontaktu z premiowanym grą w pucharach miejscem w tabeli. I dla dobra wszystkich niech walczy na obu frontach. Ja się cieszę, że nareszcie po chudych latach mamy ekipę, która dostarcza wszystkim emocji. Jednym pozytywnych, innym negatywnych. Pokój z tobą.
Gadaj z frustratem ,ktory sie zapluł wczoraj
Puchar Intertoto
Zesrales sie wczoraj na klawiature? Gdybys blaznie widzial mecz to bys zauwazyl 2 slupki ,poprzeczke i setke Ishaka . Gol anulowany bo byl spalony. Czyli go nie bylo. Sufit tez oplules wczoraj słoju ?
to nie puchar uefa jak był kiedys tylko PUCHAR PASZTETOWEJ CZYLI GRAJA PRZEGRANI PRZEGRANYCH…
Chyba coś rozsiano w poznańskim powietrzu, że masz takie odloty
Odlot to wg. Ciebie zastanwianie sie nad oglądalnością meczu na płatnym Visplaju? No, ja chyba zezwariowałem…
walczyć to możecie ale to jak spotkanie gołej dupy z batem. to ostatnia wygrana w tym sezonie, Kuchenkorz i tak dobrze się pokazał w tym sezonie. Jedyny kolec to że ta znienawidzona Legia wyprzedza ich w lidze. Już lepiej żeby Amika grała w pucharach a Legia co najwyżej w pucharze polski.
pierwszy dobry sezon po latach kompromitacji z rybakami z Islandii, łotyszami i innymy rewelacjami, a Rutkowski już się odpala. typowy polski prezes, Miodulski już pokazał przerost formy nad treścią, Legia prawie zleciała z ligi.
Lepiej ma siedziec cicho i słuchać sugestii takich prostaków jak Ty? Gość zrobił z zespołem coś czego dawno nikt w Polsce nie zrobił. Ma zespół który w tym momencie gra bardzo fajnie w piłkę i w miarę łączy to z grą w ekstraklasie( chociaż jeszcze dużo brakuje – przynajmniej nie broni się przed spadkiem). Ma prawo mieć swoje marzenia i głośno o nich mówić.
Puchar Intertoto
Jak cie zobaczyl ojciec na porodowce to tez stwierdzil :Przerost forny nad trescią
Puchar Intertoto to takie puchary
Gdybyś cokolwiek kojarzył to wiedziałbyś ze przed wprowadzenie ligi mistrzów były w Europie 4 rodzaje rozgrywek- PEMK-najwazniejszy , Puchar UEFA -v-ce mistrzowie i druzyny z 3 miejsc i PZP – moze bardziej prestiżowy niż Puchar UEFA ale na pewno słabiej obsadzony oraz Puchar Inter-Toto do którego federacje same zgłaszały zespoły – dziejszą Ligę Konfederacji można porównać do Pucharu Uefa lub PZP trzeba jednak pamietać ze aby obecnie zakwalifikowac się do finału nalezy rozegrać ponad dwukrotnie więcej spotkań niż w czasach PZPi Pucharu Uefa,twoje komentarze swiadczą o kompletnej ignorancji – sugeruje abyś przed napisaniem coś przeczytał-jezeli oczywiście umiesz .
Nie, bo sędziowie na meczach z Lechem i Jagą nie dyktowali karnych p/ko Legii,
i tak Legia nie skończyła na 19 porażkach.
Cuś jak w 1992 i w Leszku Pisz….
Brawo dla Lecha. Tak sobie myślę, na ile taki ćwierćfinał LKE ma się do dawnego Pucharu Zdobywców Pucharów? Bo realnie patrząc to 30 lat temu najsilniejszy był Puchar Uefa, bo tam było najwięcej topowych ekip. Był silniejszy jakościowo, choć słabszy w prestiżu od PEMK. Nie było w nim mistrzów krajów, ale była czołówka silnych lig.
A PEZP to czasami były rozgrywki mniejszych klubów. Owszem zdobywały one puchary krajowe, ale też w pucharach krajowych najłatwiej o niespodzianki.
Legia w swoim słynnym półfinałowym sezonie wyeliminowała Sampdorię, lidera
Serie A, ale żeby dojść do 1/4 to wystarczyło wyrzucić Swift Hesperange (z Malty albo Luksemburga, nie pamiętam, piszę z pamięci), a potem wyeliminować Aberdeen i na tym koniec. Już była 1/4.
No to nie przesadzajmy – Lech miał trudniejszą drogę, żeby w ogóle dostać się do grupy LKE niż Legia, aby zagrać w 1/4 PEZP w 1991 r.
Nie ma w tym pucharze dzisiaj potentatów europejskich, ale jest mnóstwo ekip silniejszych na papierze od Lecha. A triumfator poprzedniego sezonu, czyli AS Roma to zespół jak najbardziej z europejskiego topu. Dla mnie ten ćwierćfinał to jest większe osiągnięcie niż legijny półfinał PEZP w 1991 r. Oby Lech dawał radę w kolejnych rundach.
PS: Nie, nie jestem z Poznania, ale jestem normalny, więc gdy grają polskie kluby, to im kibicuję.
Nareszcie ktoś mądrze i że spokojem ocenił sytuację. Albo mamy wysyp zazdrości albo puchar biedronki. A jak patrzę na listę ćwierćfinalistów to tam są same mocne ligi, znacznie lepsze od naszej ekstraklasy.
Puchar Intertoto CZYLI PRZEGRYWOWO!
Żadna z drużyn, z którymi kuchenki grały w tym sezonie w pucharach nie ma nawet podjazdu do Sampdorii z początku lat ’90 tych. Wtedy to była jedna z najlepszych drużyn w Europie. Jak to porównywać do BODO czy Islandczyków?
Aberdeen to była zupełnie inna drużyna niż teraz. Dużo mocniejsza. Regularnie na pudle w lidze a i w pucharach grali nieźle. Kogo takiego w tym sezonie wronki pokonały? Rezerwowy skład Villarrealu?
Niech sobie grają i przechodzą kolejne rundy ale w porównania to przestań się bawić bo ci nie idzie….
Wronki nikogo blaznie Kolejorz i owszem.
kuchenkorz idioto, twojego leszka juz dawno nie ma. boli was ta amika XD
Puchar Intertoto BYŁ KEIDYS TO TERAZ JEST TEN WYNALAZEK!
Jak Kolejorz gral z Barcelona to było łatwiej. Bodajze po jej wydliminowaniu trafilby na Sredec Sofia czyli jeden mecz do finalu chyba
jakie to łatwe, pokonać w ćwierćfinale pucharu czołową włoską drużynę – mistrza Włoch z 1991; zdobywcę PZP w 1990 r; finalistę PE w 1992r.
pryszcz
za to ogranie dwóch przeciętnych drużyn, dla których mecze z mistrzem Polski były w dodatku pierwszymi od listopada meczami o stawkę po zimowej przerwie w rozgrywkach tych krajów to mega osiągnięcie.
nie przesadzaj dziecko 🙂
Widzę, że masz problemy z rozumieniem rzeczywistości. Ja nigdzie nie napisałem, że pokonanie Sampdorii się nie liczy, bo to była świetna ekipa. Ja napisałem, że aby doszło do meczów z Sampdorią, to cała droga polegała na wyrzuceniu amatorów ze Swift i meczach z Aberdeen. I już potem była Sampdoria. Rozumiesz? To był dla Legi wtedy mecz numer 5 i 6 w pucharze. Droga do 1/4 to był śmiech na sali. Nie ich wina, tak się wtedy grało, ale dzisiaj mam prawo mówić, że ćwierćfinał po czterech meczach to jest zabawa w porównaniu z tym. ile się nagrał już Lech.
jeszcze raz wyjaśnię ci rzeczywistość,
nie pisz o ćwierćfinale, Legia dotarła do półfinału pokonując po drodze topową drużynę Europy.
ile nagrał się Lech jest mało ważne, bo grał z amatorami z Gruzji, Islandii, Luksemburga, awansował z grupy z 2 miejsca mając kolejnych przeciętniaków z Izraela i Austrii i teraz znowu im los zesłał nieprzygotowane drużyny ze Skandynawi.
masz do wybory dwie trasy, krótsza ale morderczą po wertepach i bezdrożach i dłuższą, którą przebywasz elegancką autostradą.
którą wybierzesz, która trasa łatwiejsza?
Ja wybiorę tą elegancką autostradę. Ale dojadę w to samo miejsce, co frajerzy jadący po wertepach. A może nawet dalej.
Puchar Intertoto KIEDYS BYŁ TERAZ TO KONFEDERACJI!
Pioter się podniecił a Karolowi wyjebał Excel na zielono 🙂
Nie dzielta jeszcze skóry na tym niedźwiedziu. Ćwierćfinał to super osiągnięcie i wielkie gratulacje za to ale teraz poziom trudności znacznie wzrósł, nie na już ekip z poziomu Djurgarden czy Bodo. Lech jak najbardziej może powalczyć ale już nie będzie tak gładko i przyjemnie.
Djurgårdens jesienią w grupie w dwóch meczach wygrał z Gent, więc to nie jest leszczyk
słowo klucz – jesienią
jeszcze jest gorsza ekipa od tych co wymieniłeś. Basel gra na poziomie Słowaków.
Pioter, a gdzie tekst, że chcecie być wśród 50 najlepszych drużyn w Europie?
Badziewiak stary na ciebie wołal pod smietnikiem
bydło z bułgarskiej won !!! zero kultury chamy. won do Wronek z waszym Kuchenkorzem z poznania.
kiedys graliscie ze smuda w cwiercfinale pucharu uefa… a teraz Pomiędzy europejskimi pucharami a… Pucharem Pasztetowej
Puchar Intertoto
Ale on w sumie powiedział prawdę. Polska liga jest bardzo wyrównana przez co żadna drużyna nie jest jej w stanie zdominować na lata, więc żadna od czasu wprowadzenia ścieżki mistrzowskiej w puchara nie miała możliwości regularnego witania w fazie grupowej LE czy LKE i ciułania tam punktów do klubowego rankingu. Takie DInamo Zagrzeb jest w rankingu na 29 miejscu a czy ktoś naprawde wierzy, że jest lepsze od Feyenordu, AC Milan czy Valencii? Slavia Praga niewiele niżej bo na 32 miejscu. Crvena Zvezda 42. Partizan 64, Malmo 65, Karabach 66. Slovan Bratysława 69, a zaraz za nim Molde i Maccabi – wyzej niż Leicester czy Wolfsburg. W ligach w których mamy mistrzowski monopol czy duopol od lat zawsze te same drużyny występując rokrocznie w pucharach. Nawet jak nie co sezon awansują do fazy grupowej, to i tak będą miały w sumie jakieś 2+2+2 punktów za sezony bez awansu i 6-8 pkt za sezony z awansem. A to już pozwala się regularnie kręcić wokół rozstawienia w czwartej rundzie. Tym sposobem nawet Vaduz z Lichtensteinu, Lincoln z Gibraltaru czy Dudelange z Luksembura są wyżej w rankingu od każdego polskiego klubu, poza Lechem i Legią, bo co roku ciułają po 1,5 czy 2 pkt za sam udział w pucharach.
A u nas co roku w pucharach występują inne drużyny, więc nie ma żadnej ciągłości i kumulacji osiągnięć, która nawet po 5 latach bez awansu dawałaby już jakieś wymierne korzyści w losowaniach.
Puchar Intertoto
bydło z bułgarskiej dostało chwile radości czas wracać do rzeczywistości
Piekny mecz Mocny Lech ma spore Swansea na awans z Floretina