Na zakończenie 24. serii gier Ekstraklasy Wisła Płock mierzyła się u siebie z Widzewem Łódź. Prowadziła 1:0 od 40.minuty za sprawą trafienia Rafała Wolskiego, a trzy punkty z rąk wypuściła w szóstej minucie doliczonego czasu gry. Na konferencji prasowej Janusz Niedźwiedź podkreślał, że cieszy go fakt, że autorem tego gola był Jordi Sanchez.
Dla hiszpańskiego napastnika było to pierwsze trafienie w rundzie wiosennej Ekstraklasy, a szóste w sezonie. – Myślę, że ten mecz, ten remis, jest sprawiedliwy. Wisła Płock miała z jedną, dwie groźne sytuacje. Myślę, że ten punkt dla jednej i drugiej drużyny jest sprawiedliwym wynikiem. Jestem zadowolony z tego, że strzelił to Jordi Sanchez. To też może być dla niego kolejny bodziec, by te bramki zdobywał – zaznaczył szkoleniowiec Widzewa.
A JEDNAK! 🤯 @RTS_Widzew_Lodz wyrównał na moment przed ostatnim gwizdkiem! 🔥 Gol Jordiego Sancheza! 🇪🇸
📺 Oglądaj @_Ekstraklasa_ w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/cjXnBgkuOv pic.twitter.com/c4bpSTljtX
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 13, 2023
– Myślę, że ta końcówka osłodziła nam cały mecz. To, jak to całe spotkanie wyglądało. Mieliśmy kilka nerwowych decyzji na boisku, które nam się nie zdarzały. W drugiej połowie kilka ciekawych akcji w naszym wykonaniu, ale też kilka takich nerwowości. Nie tworzyliśmy aż tyle zagrożenia, mimo że dochodziliśmy do pola karnego. Czegoś tam brakowało – zaznaczał Niedźwiedź.
W tym momencie Widzew zajmuje 5. miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 37 punktów.
Czytaj więcej o Ekstraklasie:
- Trener ma zaufanie, bo następca zrezygnował. Rozjeżdża się narracja Lechii Gdańsk
- Raków może być najlepszym mistrzem ostatnich piętnastu lat
- Mikulski: – Górnik vs Legia to mecz o podwyższonej temperaturze i dlatego sędziował go Frankowski
Fot. FotoPyk