Reklama

Stolarczyk: – Trenerzy w Jagiellonii są traktowani przedmiotowo

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

09 marca 2023, 16:59 • 3 min czytania 17 komentarzy

Dni Macieja Stolarczyka w Jagiellonii Białystok są już policzone? Wiele wskazuje na to, że najbliższe spotkanie z Górnikiem Zabrze może być dla niego ostatnie w roli szkoleniowca Jagi. Na konferencji prasowej przed sobotnim meczem 51-latek postanowił wprost powiedzieć co myśli o polityce klubu, który zwalnia trenerów co pół roku. – Trenerzy nie mają tu czasu na wdrożenie swojej wizji.

Stolarczyk: – Trenerzy w Jagiellonii są traktowani przedmiotowo

Jagiellonia w rundzie wiosennej wygrała tylko jeden mecz. Zajmuje obecnie 14. miejsce w ligowej tabeli. Przewaga białostockiej drużyny nad strefą spadkową wynosi zaledwie dwa punkty. – Wasze pióra były w tym tygodniu rozgrzane. Odpowiadając na publikacje, to nie wiem niestety, skąd wzięła się wokół nas taka aura. Nakręciła się spirala, która jest ciągle nakręcana. A może trzeba sobie odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących funkcjonowania klubu? W ciągu ostatnich dwóch lat Jagiellonia zwalniała co pół roku trenerów. Przyjeżdżając tutaj, nakreśliłem plan działania. Przyznam, że rozpakowałem się w Białymstoku. Pytanie jest takie, czy zwalnianie szkoleniowców co pół roku jest właściwą drogą? – pytał Stolarczyk.

Jakie są przyczyny słabszej postawy białostockiej drużyny na początku rundy wiosennej? – Początek rundy wiosennej nie jest taki, jak byśmy sobie zakładali. Zdaję sobie z tego sprawę i biorę na siebie odpowiedzialność za wszystkie wyniki. Nie ma skutków bez przyczyny. Nasz klub ma problemy. Przede wszystkim finansowe. Aby kupić piłkarzy, musieliśmy innych sprzedać. Klubu nie stać było też na włączenie ogrzewania murawy na boisku treningowym. To, o czym my tu mówimy? Trudniej jest się adaptować do gry w ekstraklasie, jeśli trenuje się na sztucznej murawie. Ponadto uzależnieni jesteśmy w ofensywie od trzech zawodników. Jeśli ich brakowało, to musieliśmy przerzucić odpowiedzialność na innych – podkreślał szkoleniowiec Jagi.

– Patrząc historycznie, to widzimy, że od zdobycia wicemistrzostwa ten klub zajmuje coraz niższe miejsca. Trenerzy nie mają tu czasu na wdrożenie swojej wizji. Nie chcę tego mówić, ale szkoleniowcy są tu traktowani przedmiotowo. Zaufanie do trenera polega na tym, że właśnie w tak trudnym momencie trener otrzyma wsparcie z klubu – zaznaczał Stolarczyk.

– Żeby była jasność, to ja biorę na siebie wszystkie wyniki i jestem odpowiedzialny za to, jakich piłkarzy wystawiam, ale może też trzeba zwrócić uwagę na to, łącznie ze mną, że oczekiwania w stosunku do tej grupy ludzi są zbyt wygórowane? Trzeba troszeczkę zejść niżej po to, żeby zapracować na to, by w końcu był sukces –dodał.

Reklama

Czy Stolarczyk jest świadomy tego, że mecz z Górnikiem może być jego ostatnim w roli szkoleniowca Jagiellonii? – Wierzę, że wygramy nadchodzący mecz z Górnikiem Zabrze, natomiast, jeżeli decyzja władz klubu została już podjęta, to nie może być tak, że ten jeden mecz zadecyduje o tym, czy dalej będę prowadził zespół. Skupiam się na rzeczach, na które mam wpływ. Jeśli decyzja o zmianie trenera zapadła w czyjejś głowie, to nie jest kwestia, którą się zajmuję […] Pomimo obecnej sytuacji, państwa doniesień, to mam mnóstwo energii do pracy. To, jak się ta sytuacja potoczy, nie zależy już ode mnie. 

Czytaj więcej o Ekstraklasie:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?

Michał Trela
0
Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?
Polecane

Siedem godzin walki i odśpiewane „Sto lat”. Polki pokonały Czeszki w ćwierćfinale BJK Cup!

Szymon Szczepanik
4
Siedem godzin walki i odśpiewane „Sto lat”. Polki pokonały Czeszki w ćwierćfinale BJK Cup!
MMA

Eto Kavkaz! Mamed Chalidow wygrał z niepokonanym mistrzem KSW!

Szymon Szczepanik
10
Eto Kavkaz! Mamed Chalidow wygrał z niepokonanym mistrzem KSW!

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?

Michał Trela
0
Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?

Komentarze

17 komentarzy

Loading...