W Nowym Sączu powstaje nowy stadion. Inicjatywa chwalebna, bo czemu miałby nie powstać? Sandecja najeździła się już po okolicy, próbując rozgrywać mecze piłkarskie na obiektach, które spełniały warunki cywilizowanego świata. Coś nam jednak podpowiadało, by nie wierzyć na słowo, że w nowosądeckim środowisku można tak po prostu postawić ładny, zgrabny obiekt. I wiecie co? Słusznie, bo budowa domu „Sączersów” to kopalnia dziwactw.

Nocne rozbiórki, brak wody i naruszenie prawa. Stadion Sandecji Nowy Sącz owiany absurdami

Widzieliście kiedyś budowę, na której w trakcie nocy, ni stąd, ni zowąd, zaczyna się rozbiórka? W dodatku pod okiem właściciela firmy, której inwestycja została powierzona? Zakładamy, że odpowiedź brzmi „nie”, bo przecież nie każdy żyje w pobliżu stadionu Sandecji Nowy Sącz. A tak się składa, że w ostatnim czasie mieszkańcy miasta i lokalni dziennikarze regularnie przyłapują budowlańców na tym, że coś sobie burzą, demontują i kruszą.

  • 27 października, czwartek. Kibice Sandecji wrzucają zdjęcie z rozbiórki stadionu. „Nieoficjalnie słyszymy, że to wina wykonawcy, którego poniosła fantazja i zrobił coś, czego nie było w projekcie”. Jan Kos, właściciel firmy „Blackbird” tłumaczy dziennikarzom: „Za swoje budujemy, za swoje burzymy. Trybuny stoją, proszę się nie martwić”.
  • 3 listopada, czwartek. „Blackbird” znowu zabiera się za rozbiórkę. Lokalne media informują: „Grupa wyburzała ściany pod trybuną obiektu pierwszoligowca. Pustaki spadały jeden po drugim, gdy koparka naruszała konstrukcję ścian. Najpierw budowlańcy prowadzili prace pod osłoną nocy, następnie późnym popołudniem”. Ochrona próbuje przegonić dziennikarzy, którzy dokumentują całą akcję.
  • 17 listopada, czwartek. Portal „Nasze Miasto”: „Robotnicy wyburzali ścianki, po czym zdemontowane pustaki ładowali na podstawiony samochód. Co ciekawe pracownicy, gdy tylko zobaczyli człowieka z aparatem, zaprzestali prac”. Przed trybuną ustawiono samochód ciężarowy, żeby zasłonić gapiom całą scenę.

W Nowym Sączu zaczęto żartować, że budowa przebiega zgodnie z planem. Jak co czwartek — burzenie części stadionu. Sytuacji daleko jednak do żartu, skeczu czy nawet stand-upu. Stężenie kuriozalnych i zastanawiających zdarzeń wokół budowy jest zaskakująco duże. Na tyle duże, że budową zainteresował się Urząd Zamówień Publicznych, który stwierdził, że przetarg na powstanie obiektu przeprowadzono z naruszeniem ustawy o prawie zamówień publicznych.

Stadion Sandecji Nowy Sącz budowany z naruszeniem prawa?

Powołana przez miejskich urzędników do budowy stadionu spółka Nowosądecka Infrastruktura Komunalna w Nowym Sączu naruszyła przepisy ustawy o zamówieniach publicznych. Już po rozstrzygnięciu przetargu na budowę obiektu w systemie „zaprojektuj i zbuduj”, urzędnicy zdecydowali o rozszerzeniu inwestycji o dobudowę dodatkowych trybun i zamknięciu bryły stadionu. W tej sprawie w marcu zeszłego roku spółka zawarła aneks do podpisanej umowy, a powinna – zdaniem UZP – rozpisać na to przedsięwzięcie odrębny przetarg – czytamy w informacji „PAP”.

O co konkretnie chodzi? O to, że gdy w 2021 roku wybrano wykonawcę stadionu, plan zakładał mniej więcej 4500 miejsc i dwie trybuny. Niedługo potem zadecydowano, że obiekt powinien mieć jednak cztery trybuny, więc podpisano aneks na rozbudowę stadionu do pojemności 8111 krzesełek. W teorii wszystko wygląda prosto i rozsądnie. Zagłębiając się w temat, trafimy jednak na potencjalne czerwone flagi. Nie jest to nawet pierwszy problem związany z pozwoleniami i przetargami. Firma ATS 999 z Białej Podlaskiej, która w 2018 roku wygrała przetarg na budowę stadionu w Nowym Sączu, a dwa lata później uzyskała pozwolenie na jego budowę — do której ostatecznie nie doszło — zgłosiła Powiatowemu Nadzorowi Budowlanemu, że władze miasta zrezygnowały z jej projektu, jednocześnie wykorzystując część rozwiązań i uzyskane zezwolenia przy obecnej budowie.

ATS 999 miała wybudować stadion na 8200 miejsc. Mniej więcej tyle, ile po nagłych zmianach ma liczyć obiekt budowany przez firmę „Blackbird”, za którą stoi lokalny przedsiębiorca Jan Kos. To on okazał się najwytrwalszy i najlepszy w kilkuletniej telenoweli, gdy przetargi kilkukrotnie rozpisywano od nowa. Z jednego z przetargów firmę Kosa wykluczyła Krajowa Izba Odwoławcza, która stwierdziła, że konsorcjum „Blackbird” oraz „Tamex” udzieliły nieprawdziwych informacji na temat doradzania i zaangażowania zamawiającemu w przygotowaniu postępowania o udzielenie zamówienia.

Ostatecznie jednak Jan Kos i jego firma przetarg wygrali, a chwilę później rozpoczęła się seria nieoczekiwanych zdarzeń.

Dziwnym zbiegiem okoliczności po wygraniu przetargu Jan Kos został sponsorem klubu, dla którego buduje stadion – wyjaśnia nasz informator, obeznany w lokalnym środowisku. Nasz rozmówca tłumaczy też, dlaczego decyzja o rozbudowie obiektu jest dziwniejsza niż nam się wydaje.

Poprzedni prezydent wymyślił to tak, że początkowo stadion będzie miał 4500 miejsc, potem będzie rozbudowywany. Chodziło o to, żeby zmieścić się w 50 milionach złotych. Nowy prezydent wymyślił to tak, że w pobliżu stadionu miał powstać nowy budynek Urzędu Miasta. Dzięki temu dostali większy kredyt na budowę: na stadion, budynek Urzędu Miasta i parkingi. W trakcie inwestycji okazało się, że jednak nie chcą budować nowego Urzędu Miasta. Wtedy zaczęły się problemy, bo gdy okazało się, że zamiast budynku ma być większy stadion, powinien zostać rozpisany nowy przetarg. To wszystko było dziwne, bo w internecie są zdjęcia sprzed tej decyzji, gdy w miejscach, w których nie miało być tych dwóch dodatkowych trybun, już wylewano fundamenty.

Podwykonawcy walczą o pieniądze w sądach. Stadion musi powstać za wszelką cenę

Zbiegi okoliczności nie były jedyną plagą, która nawiedzała budowę stadionu Sandecji Nowy Sącz. Specyficznym zdarzeniem jest fakt, że obiekt miał już kilku projektantów. Wizualizacje stadionu zmieniały się kilkukrotnie, ostatni raz — tydzień temu. Trzy miesiące przed planowanym ukończeniem budowy. Spółka miejska, która zajmuje się budową — Nowosądecka Infrastruktura Komunalna — zyskała natomiast wielomilionową dotację. Spółka, która nie zajmuje się niczym innym, po prostu nadzoruje powstawanie stadionu. Pieniędzy brakuje za to podwykonawcom, którzy w „Gazecie Krakowskiej” narzekali na Jana Kosa i jego firmę.

Gdy mijają terminy, a ktoś ze mną nie rozmawia, to coś jest nie tak i oznacza to, że po prostu nie chce zapłacić za pracę. Wobec tego po około 1,5 miesiąca oczekiwania zdecydowałem się na kontakt z adwokatem. Sprawa trafiła do sądu. Mam już wyrok w tej sprawie, czekam na jego uprawomocnienie. Część pieniędzy została mi już wypłacona wraz z odsetkami, a na drugą część jeszcze czekam. Mowa o kwotach w przedziale od 50 do 100 tys. zł. Kontaktowały się ze mną inne osoby – bezpośredni podwykonawcy stadionu, niektóre z nich chcą odzyskać nawet ponad 100 tys. zł – tłumaczył dziennikarzom pan Józef, który współpracował z „Blackbird”.

Według informacji „Gazety Krakowskiej” wykonawca nie uregulował na czas płatności podwykonawcom:

  • naprawiającym taboru samochodowego
  • dostarczającym paliwo
  • układającym kostkę brukową

Nasz rozmówca dodaje, że z jego informacji wynika, iż właściwie nie ma firmy, która byłaby „na czysto” z Grupą Blackbird. Są opóźnienia w wypłatach ze strony tejże grupy. Czytałem to, co mówił pan wiceprezydent Bochenek, że wszystko jest dobrze i się zdenerwowałem. Napisałem zresztą do niego… Wysłałem mu faktury, z których jasno wynika, że termin na dokonanie płatności minął – czytamy w „Gazecie Krakowskiej”.

W Nowym Sączu mówią nam, że planu B na budowę obiektu nie ma. Koniecznie trzeba go oddać na czas, odtrąbić sukces, zamknąć temat. Wszelkie znaki zapytania wymazać. Fakt, że stadion jest tani (75 milionów złotych) jednych cieszy, innych zastanawia, bo cena jest aż zbyt atrakcyjna, żeby była realna. Oczywiście nikt nie wyklucza, że z ceną wszystko jest w porządku, jednak rozbiórki, poprawki i zmiany nie pomagają w zbudowaniu zaufania do sukcesu tego projektu.

Czasami było tak, że nie mieli jeszcze pozwolenia na burzenie czegoś, a to już było zburzone. Robili sobie coś, czego nie było projekcie. Budując budynek klubowy w ostatnim momencie zmienili projekt, inaczej postawili ścianki i musieli coś wyburzać. Odszedł od nich kierownik budowy, który w dzienniku budowy zalecał zakończenie budowy i nie podpisał się pod kolejnymi etapami. „Gazeta Krakowska” publikowała zdjęcia tego dziennika. To jest rok wyborczy, więc największa inwestycja miejska ostatnich lat musi zostać skończona – mówi nasz rozmówca.

Na budowie odcięto prąd i wodę. Powodem zaległości wykonawcy

Najbardziej kuriozalna sytuacja dotyczy jednak tego, jak Sandecja Nowy Sącz funkcjonuje bez stadionu. Klub od dawna gra na wyjeździe – w Niecieczy oraz w Niepołomicach. Nieoficjalnie mówi się, że za wynajem stadionu w gminie Żabno „Sączersi” musieli płacić 100 tysięcy złotych miesięcznie. Natomiast to mniejszy problem, gdy weźmie się pod uwagę to, jak pracownicy klubu funkcjonują na miejscu. W grudniu Sądeckie Wodociągi odcięły plac budowy od dostaw wody z powodu „znacznych zaległości w opłatach”. Ogrzewanie także wyłączono. Nie pomogły wcześniejsze ostrzeżenia, wysyłane do wykonawcy z dużym wyprzedzeniem.

Pracownicy Sandecji mają na terenie stadionu budynek z biurami. Po wyburzeniu stadionu zrobiono dla piłkarzy pseudosanitariat, ale Kos nie płacił za wodę i media, więc je wyłączono i pracownicy siedzieli bez ogrzewania i wody. Na czas tej „awarii” wysłano pracowników na pracę zdalną – słyszymy.

Miłosz Jańczyk, prezes pierwszoligowego klubu, nie ma wiele do powiedzenia na temat budowy. Uważa, że stadion zostanie oddany na czas, a przynajmniej wierzy w zapewnienia miejskiej spółki, która nadzoruje prace. Bardziej martwi go to, że zespół musi grać w Niepołomicach, gdzie — mimo zaangażowania lokalsów — murawa jest w coraz gorszym stanie. W kuluarach słyszymy jednak, że w klubie panuje spory niepokój dotyczący przyszłego sezonu. Zarówno pracownicy jak i piłkarze widzą, że powstający stadion nie wygląda jak arena, której budowa jest na ukończeniu.

– Jestem przekonany, że będzie problem z terminem. To jest jeden wielki plac budowy, a zbliża się połowa marca. Sytuacja na rynku jest taka, że wszystkie materiały poszły w górę, trzeba szukać pieniędzy. Poza tym wybudowanie stadionu to jedno. A odbiory, służby, PZPN? – pyta nasz rozmówca.

Tak wygląda obecnie stadion Sandecji Nowy Sącz

W Nowym Sączu wszyscy starają się jednak uspokajać nastroje. Przed startem rundy wiosennej pierwszy zespół usłyszał od prezydenta miasta, że stadion zostanie ukończony na czas. Nowosądecka Infrastruktura Komunalna bagatelizuje natomiast temat naruszenia ustawy o prawie zamówień publicznych przy przetargu. Spółka poinformowała nas, że jedynym komentarzem, jakiego udzieli, będzie przesłanie nam oświadczenia wysłanego także do innych mediów. „NIK” zaznacza, że postępowanie wszczęto na podstawie donosu.

Spółka wniosła zastrzeżenia do wyniku kontroli. Kontrolę przeprowadzono z rażącym naruszeniem procedury, w sposób stronniczy i nierzetelny, poprzez wybiórcze dobieranie faktów pod przyjętą z góry tezę i ignorowanie „niewygodnych” dokumentów. Spółka traktuje kontrolę jako działanie na użytek zbliżającej się kampanii wyborczej – czytamy w oświadczeniu.

„Sądeczanin.info” twierdzi jednak, że Krajowa Izba Odwoławcza nie przychyliła się do zastrzeżeń Nowosądeckiej Infrastruktury Komunalnej i podtrzymała decyzję Urzędu Zamówień Publicznych. Sprawa może zakończyć się w prokuraturze.

Sandecja Nowy Sącz i walka o utrzymanie w 1. lidze

W tym wszystkim istotny jest także fakt, że Sandecja Nowy Sącz walczy o utrzymanie w pierwszej lidze. Lokalsi sugerują nam, że inauguracja nowego stadionu z poślizgiem i w niższej klasie rozgrywkowej, byłaby ogromnym ciosem wizerunkowym dla prezydenta Ludomira Handzla i wszystkich zaangażowanych w budowę. Jesienią zwolniono trenera Dariusza Dudka, w jego miejsce przyszedł Stanislav Varga, słowacki szkoleniowiec, który wcześniej pracował w niższych ligach w swoim kraju.

– Menedżer w stylu angielskim. Deleguje zadania, rozdziela pracę, sam lubi stanąć z boku i wszystko kontrolować. Broni się merytorycznie, nie można mieć pod tym względem zastrzeżeń. Ma trafne spostrzeżenia, analizy – słyszymy w szatni, pytając o nowego trenera. Wyspiarski styl pracy Vargi nie dziwi: osiem lat spędził na Wyspach Brytyjskich, grał w Celtiku Glasgow czy Sunderlandzie. Nie miał łatwego wejścia do ligi, na pierwsze zwycięstwo czekał miesiąc. W Sandecji panuje jednak przekonanie, że jego praca zwiększyła wiarę w utrzymanie. Na starcie wiosny „Sączersi” pewnie pokonali Górnik Łęczna (3:0), urwali też punkty Resovii (1:1).

Znów jednak przyszła zadyszka i porażki: błędy nowosądeckiej ekipy przyniosły jej przegraną z Arką Gdynia, potem w niecodziennych okolicznościach z Sandecją wygrała Odra Opole. Niecodziennych, bo pierwszy gol dla opolan padł po rzucie karnym, który dwukrotnie powtarzano. Pierwszy i drugi strzał Borjy Galana odbił debiutujący między słupkami Karl-Romet Nomm. Sędzia stwierdził jednak, że w obydwu przypadkach bramkarz popełnił błąd, bo jego nogi nie znajdowały się na linii (Estończyk skakał, ale nie wyszedł z bramki). Trzecia próba skończyła już w siatce, tym razem strzelał już Rafał Niziołek.

– Ale ta sytuacja też pokazuje, że trenerzy mają wiedzę. Bardzo dobrą pracę wykonuje Tomasz Horwat, asystent Vargi. Przed rzutem karnym powiedział, że oglądał strzały Borjy Galana w Hiszpanii, że zawsze uderzał w prawy, dolny róg patrząc z punktu widzenia bramkarza. Na ławce był Robert Kirss, który krzyknął Karlowi po estońsku, gdzie Galan zwykle strzela karne. To dlatego Nomm obronił obydwa strzały – przekazali nam piłkarze Sandecji. Plusuje też trener przygotowania motorycznego. Nadzieję daje potężny zaciąg transferowy.

Natomiast po porażce nowosądecki zespół trochę się podłamał, bo Odra to jeden z rywali w walce o utrzymanie. Mental może lekko siąść, może przyjść dołek i zwątpienie, a w sytuacji, w jakiej znalazł się zespół, na coś takiego nie ma miejsca. Ani czasu. Zwłaszcza czasu. Tak czy inaczej można założyć, że łatwiej będzie jednak utrzymać Sandecję na zapleczu Ekstraklasy niż w spokoju, bez kontrowersji i zgodnie z terminem oddać do użytku stadion, który ma spełniać wymogi najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju.

WIĘCEJ O 1. LIDZE:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Inne sporty
21.03.2023

Różnicki i Lesiewicz. Gdzie są dwa olbrzymie talenty polskiej lekkoatletyki?

Krzysztof Różnicki nie miał nawet osiemnastu lat, kiedy został mistrzem Polski na 800 metrów. Kornelia Lesiewicz nie była z kolei pełnoletnia, gdy zdobywała medale z Aniołkami Matusińskiego i poleciała na igrzyska olimpijskie do Tokio. Ta dwójka objawiła się na polskiej scenie lekkoatletycznej niesamowicie szybko. I nagle zniknęła z radaru.Lekkoatletyka na ogół nie jest dyscypliną, która szczególnie sprzyja sukcesom nastoletnich zawodników. Nawet najwięksi z największych – jak Usain Bolt, Michael Johnson czy Carl Lewis […]
21.03.2023
Suche Info
21.03.2023

Media: Morata zostanie kapitanem reprezentacji Hiszpanii

Ze względu na absencję większości doświadczonych graczy, Alvaro Morata zostanie nowym kapitanem reprezentacji Hiszpanii – czytamy na łamach dziennika „AS”. Napastnik zatrzyma opaskę przynajmniej do końca marcowego zgrupowania.Tak, to właśnie były piłkarz Realu, Chelsea czy Juventusu ma być liderem „nowego otwarcia” w reprezentacji Hiszpanii. A przynajmniej takie sygnały wysyła ostatnio nowy selekcjoner, Luis de la Fuente. Jak do tej pory, kapitanem hiszpańskiej kadry był Sergio Busquets. 34-letni pomocnik […]
21.03.2023
Uncategorized
21.03.2023

N’Golo Kante krok od powrotu do gry

N’golo Kante wraca do zdrowia po kontuzji, którą odniósł w sierpniu zeszłego roku. Jak sugeruje Graham Potter, francuski pomocnik będzie gotowy na zbliżający się dwumecz z Realem Madryt.Już ponad 200 dni czekamy na kolejne występy Kante w barwach Chelsea. 31-latek opuścił przez ten czas blisko 40 spotkań londyńskiej ekipy. Jego wielki powrót datowany jest jednak na początek kwietnia, co z pewnością ucieszy wielu fanów „The Blues”. […]
21.03.2023
Inne sporty
21.03.2023

Będzie zmiana na stanowisku prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego

Andrzej Kraśnicki (na zdjęciu głównym), od 2010 roku prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, oficjalnie poinformował na wtorkowej konferencji prasowej, że nie wystartuje w kolejnych wyborach na to stanowisko. Na dwa dni przed końcem zgłoszeń pozostał więc tylko jeden kandydat – Radosław Piesiewicz, obecnie prezes Polskiego Związku Koszykówki i Energa Basket Ligi.Kraśnicki funkcję prezesa pełnił od 2010 roku, gdy zastąpił na tym stanowisku Piotra Nurowskiego, tragicznie zmarłego w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Później wybrany na kolejne […]
21.03.2023
Suche Info
21.03.2023

Odegaard broni Jakuba Kiwiora

Zaledwie kilka dni przed rozpoczęciem przerwy reprezentacyjnej, Martin Odegaard wypowiedział się na temat gry Jakuba Kiwiora. Kapitan Arsenalu wziął swojego kolegę z zespołu w obronę, wymieniając szereg pochwał i zalet.– Myślę, że będzie już tylko lepszy. Szczególnie, że coraz lepiej rozumie się z resztą drużyny i rozwija komunikację w języku angielskim. Na treningach również prezentuje się z bardzo dobrej strony. Wszyscy widzimy, jaką jakość może wnieść do zespołu – […]
21.03.2023
Weszło
21.03.2023

Polemika z Koźmińskim. Jeśli kadra się rozsypuje, to przecież nie przez wywiad Skorupskiego

Marek Koźmiński skrytykował wywiad Łukasza Skorupskiego w Przeglądzie Sportowym, ale wydaje się, że uderzył akurat nie tam, gdzie uderzyć należało w pierwszej kolejności.Koźmiński w Sportowych Faktach powiedział: – Słowa Skorupskiego czytałem z ogromnym zażenowaniem. Tego typu wywiadów nie powinno się udzielać. Na pewno Łukasz powiedział prawdę, ale jest takie powiedzenie: „Co w szatni, umiera w szatni”. Trener Santos na pewno nie będzie zadowolony ze słów „Skorupa”. Zawsze myślałem, że dla niego […]
21.03.2023
Na zapleczu
20.03.2023

Słonie skradają się po cichu. Bruk-Bet Termalica walczy o Ekstraklasę w cieniu znanych marek

Sześć zwycięstw w sześciu meczach Wisły Kraków. Niepokonany wiosną Ruch Chorzów. Wielkie marki robią hałas na zapleczu Ekstraklasy, jednak jest ktoś, kto pracuje równie ciężko, tyle że w ciszy. Bruk-Bet Termalica Nieciecza jesienią był rozczarowaniem, ale zachowanie spokoju zimą zaczyna przynosić owoce. “Słonie” skradają się do czołowej dwójki bezszelestnie, ale trzeba na nie zwrócić uwagę.Ruch Chorzów na starcie rundy wiosennej był najlepszą defensywą pierwszej ligi. […]
20.03.2023
Na zapleczu
13.03.2023

Czy pierwszoligowcy urządzili polowanie na Luisa Fernandeza?

Najlepszy strzelec zaplecza Ekstraklasy? Luis Fernandez. Najczęściej faulowany piłkarz pierwszej ligi? Luis Fernandez. Ofensywny pomocnik Wisły Kraków to mocny kandydat do miana MVP sezonu, ale fakt, że przewyższa swoich rywali umiejętnościami, kosztuje go sporo zdrowia. Czy pierwszoligowcy urządzili sobie polowanie na jego nogi?– Co weekend jestem tak kopany, że muszę później kilka dni dochodzić do siebie, walczyć z bólem. Na razie wszystko jest w porządku, ale może przyjść w końcu taki […]
13.03.2023
Na zapleczu
08.03.2023

Nocne rozbiórki, brak wody i naruszenie prawa. Stadion Sandecji Nowy Sącz owiany absurdami

W Nowym Sączu powstaje nowy stadion. Inicjatywa chwalebna, bo czemu miałby nie powstać? Sandecja najeździła się już po okolicy, próbując rozgrywać mecze piłkarskie na obiektach, które spełniały warunki cywilizowanego świata. Coś nam jednak podpowiadało, by nie wierzyć na słowo, że w nowosądeckim środowisku można tak po prostu postawić ładny, zgrabny obiekt. I wiecie co? Słusznie, bo budowa domu „Sączersów” to kopalnia dziwactw.Widzieliście kiedyś budowę, na której w trakcie nocy, ni stąd, ni zowąd, zaczyna się […]
08.03.2023
Na zapleczu
27.02.2023

Ruch Chorzów i powrót do Ekstraklasy. Czy to się może udać?

– Jak się za dużo mówi, to jest źle. Lepiej siedzieć cicho — żartuje trener Jarosław Skrobacz, gdy zagadujemy go o Ruch Chorzów, który świetnie rozpoczął wiosnę i wzmacnia swoją i tak już silną pozycję w ligowej tabeli. Trzy zwycięstwa oraz trzy czyste konta mimo przeszkód w postaci utraty domu: to kilka powodów, przez które coraz ciężej siedzieć cicho, gdy rozmawiamy o „Niebieskich” i ich szansach na awans do Ekstraklasy.Autokary z kibicami wyjeżdżają z Chorzowa, jest 10.30 […]
27.02.2023
Na zapleczu
13.02.2023

Kazachska parapetówka i nadmiar pierogów. Paweł Baranowski o grze w FK Atyrau

Paweł Baranowski rok temu był bohaterem nieoczywistego transferu. Doświadczony stoper przeniósł się z Górnika Łęczna do ligi kazachskiej. Czym zaskoczył go Kazachstan i czy jego rodzina zniosła przeprowadzkę lepiej niż on sam? Dlaczego polskie pierogi wygrywają z tamtejszą kuchnią? Czy Kazachowie mogliby bardziej dbać o swoje miasta? Nowy obrońca Ruchu Chorzów wspomina z nami rok spędzony w egzotycznej lidze.Co ciągnie polskiego piłkarza w twoim wieku do Kazachstanu?Może mój wiek jest […]
13.02.2023
Na zapleczu
06.02.2023

Zagraniczny napastnik w modzie. Benito, Capanni, Galan, Kirss, Sylvestr – kim są nowe strzelby 1. ligi?

Zimą pierwszoligowcy sprowadzili siedmiu nowych napastników. W porównaniu z trzema ostatnimi zimowymi okienkami transferowymi widać zmianę trendu. Wcześniej zaplecze Ekstraklasy chętniej dokonywało przeglądu i wymiany strzelb przed drugą częścią sezonu. Jak zmienia się podejście do sprowadzania „dziewiątek” i czego spodziewać się po nowych nabytkach pierwszoligowców?Nowi napastnicy pierwszoligowych klubów nie byli łaskawi dla oka kibica. W zimowych sparingach do siatki trafiali Luan Capanni (hattrick), Sergio Benito […]
06.02.2023
Liczba komentarzy: 31
Subscribe
Powiadom o
guest

31 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jak tu pięknie
Jak tu pięknie
13 dni temu

Solidna robota, ale Szymon, tak w sumie to co Ty jeszcze robisz w weszło? Żaden prawdziwy portal informacyjny się nie zgłasza? Aż dziwne…

Jarek
Jarek
13 dni temu
Reply to  Szymon Janczyk

Szymon, jesteś jak Kamiński w zeszłym roku w Lechu. Po prostu przerastasz ten portal swoim poziomem i stał się dla Ciebie za ciasny. Dla dobra własnego dalszego rozwoju, jeśli pojawi się ciekawa oferta, to nie zastanawiaj się dwa razy. Pozdrawiam

2 procent Warzochy
2 procent Warzochy(@2-procent-warzochy)
13 dni temu
Reply to  Jarek

ROTFL. Marco Gaccio strikes back?

Marco Gaccio
Marco Gaccio
12 dni temu

Cześc, tutaj jestem, i uważam że Szymon Janczyk to najlepszy redaktor w Weszło, Adam Kotleszka to najlepszy dziennikarz sportowy w Polsce

Sok z Kiszczaka
Sok z Kiszczaka(@sok-z-kiszczaka)
13 dni temu
Reply to  Jarek

Ciekawa technika na pozbycie się kogoś, kogo pewnie się nie cierpi… 😉

boli mnie wielki Rakuf
boli mnie wielki Rakuf
13 dni temu

Kwintesencja naszego kraju w pigułce:

  • „trza budować stadion!”, nie ważne czy potrzebny, ważne że inni wkoło mają to my też musimy,
  • główny wykonawca walący w uja z podwykonawcami,
  • terminy z pupy biorąc pod uwagę „moc przerobową” wykonawcy
  • na każdym etapie budowy pełno „przytulaczy” środków na budowe obiektu przez co ta się ślimaczy

Chyba w tym wszystkim jest trochę jak z kościelną zbiórką na coś: „nie chodzi o to żeby zebrać, chodzi o to żeby zbierać”. Tutaj: „nie chodzi o to żeby wybudować, chodzi o to żeby budować.

boli mnie wielki Rakuf
boli mnie wielki Rakuf
13 dni temu
Reply to  Szymon Janczyk

Pytanie tylko co zrobią np takie Niepołomice w przypadku ewentualnej szansy na potencjalny wielki sukces? No chyba że tradycyjnie z dziada pradziada (jak większość mierzących siły na zamiary) poremisują coś w końcówce sezonu [ku uciesze buków] żeby się nie babrać w potencjalną szansę na awans. Bo na boisku jak na taką pipidówkę to dają radę.

Mateusz
Mateusz
13 dni temu

Z tego co ptaszki ćwierkają Niepołomice w przypadku awansu będą budować nowy obiekt poza centrum miasteczka. Prezydent ma wraz z inwestorami z okolicznej strefy ekonomicznej ma zapewnić finansowanie.
Chociaż z drugiej strony rycerzami wiosny na razie nie są.

boli mnie wielki Rakuf
boli mnie wielki Rakuf
13 dni temu
Reply to  Mateusz

No ale taki ŁKS ostatnio wyjaśnili

Edek
Edek
12 dni temu
Reply to  Mateusz

W Niepołomicach jest burmistrz, a nie prezydent.

ambermozart
ambermozart
13 dni temu

Warta tez miała nie awansować. Wszyscy byli tego tacy pewni. A oni awansowali i grają juz któryś rok

boli mnie wielki Rakuf
boli mnie wielki Rakuf
12 dni temu
Reply to  ambermozart

Taka Warta jest przykładem że „da się”. Niewielkim kosztem i z mocno przyzwoitymi efektami.

Urbanowiczlepszy
Urbanowiczlepszy
12 dni temu

Ty się o Niepołomice nie martw . Niepołomice mają dwóch potężnych sponsorów tj:Coca-Cola i Oknoplast.I będzie Nowy Stadion

Jak tu pięknie
Jak tu pięknie
12 dni temu

A nawet dwa. Kto bogatemu zabroni.

Czarek Japszun
Czarek Japszun
13 dni temu

Polska B w pigułce

Sok z Kiszczaka
Sok z Kiszczaka(@sok-z-kiszczaka)
13 dni temu
Reply to  Czarek Japszun

Faktycznie. Takie tylko małe miki

Junkier
Junkier
13 dni temu
Reply to  Czarek Japszun

wschodniaki 😀

Jks
Jks
13 dni temu

Przeczytać to wszystko to trzeba mieć cierpliwość konia.
ja odpadłem

ambermozart
ambermozart
13 dni temu

miasto PiSu i tyle w temacie

Sok z Kiszczaka
Sok z Kiszczaka(@sok-z-kiszczaka)
13 dni temu
Reply to  ambermozart

Tak się przypominają AFERY nieruchomości, Czajki, Śmieciowe, Kozowe w Warszawie,
Amber Gold w Gdańsku, melioracyjna i kopertowa w Szczecinie i otwiera się temat na parę tysięcy postów.

NowySacz
NowySacz
13 dni temu

Dlaczego nie napisałeś nic o pewnym małżeństwie (Pani radna, Pan poseł), którzy od początku składają donosy do CBA i inny dziadostw chcąc tylko zaszkodzić wszystkim?

XardasKSP
XardasKSP(@xardasksp)
13 dni temu

Wszędzie budują stadiony, niedługo w Niepołomicach będzie stadion.

Tylko w Częstochowie władze uznały za na co Mistrzowi Polski stadion. Sami nie zbudujemy, ziemi nie wykorzystamy ale i na korzystnych warunkach Świerczewskiemu też nie sprzedamy.

Niech sobie leży odlogiem i podatnicy nic z tego nie mają.

Sandecja
Sandecja
12 dni temu

Mam coś do powiedzenia. Proszę o kontakt

Kamil
Kamil
12 dni temu
Reply to  Sandecja

Firma Kosa ma również firmy tzw Slupy

lopez50
lopez50(@lopez50)
12 dni temu

to przeklęte miejsce, je..ć florka

Urbanowiczlepszy
Urbanowiczlepszy
12 dni temu

Cracovia trzyma kciuki za Utrzymanie Sandecja w Pierwszej Lidze jak i za Oddaniem Stadionu do użytku piłkarzy, bo gra na Swoim stadionie podbuduje zespół vdo lepszej gry