Drugoligowy KKS Kalisz rozgromił przed własną publicznością ekstraklasowy Śląsk Wrocław 3:0 i awansował do półfinału Pucharu Polski. Na konferencji prasowej trener zwycięskiej ekipy Bartosz Tarachulski podzielił się swoimi przemyśleniami nt. tego spotkania.
Historyczny sukces dla Kalisza. Nigdy żaden zespół z tego miasta nie zaszedł aż tak daleko w Pucharze Polski. KKS w najlepszej czwórce! Co czuje trener i cała drużyna po takim meczu? – Ogromna radość, bo chłopcy zagrali fantastyczny mecz. Uważam, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Byliśmy drużyną lepszą i cieszymy się bardzo z tego awansu. Napisaliśmy historię. Pierwszy raz w historii ten stadion był wypełniony, więc brawa dla całej drużyny. Pokazaliśmy dobrą piłkę, bez bojaźni, ofensywny styl gry i zasłużyliśmy na te trzy bramki – podkreślił Tarachulski.
– My narzucamy swój styl gry, niezależnie od przeciwnika. Co prawda mierzyliśmy się ponownie z ekipą z Ekstraklasy, ale wierzymy w swoje umiejętności. Piłkarze KKS-u mają je naprawdę duże i jako drużyna tworzą taki kolektyw, że pewność siebie z nich emanuje. Przystępowaliśmy do meczu z nastawieniem, że możemy po raz kolejny wygrać – zaznaczył trener Kalisza.
Zapytałem trenera Tarachulskiego, czy trudniej było wygrać z rezerwami Śląska. Odpowiedź? „Trudno powiedzieć. Tu i tu było 3:0” 😅#KKSŚLĄ pic.twitter.com/clISHd05pE
— Patryk Fabisiak (@patryk_fabisiak) March 1, 2023
W 1/2 finału KKS Kalisz może trafić na Legię Warszawa, Górnik Łęczna lub zwycięzcę meczu Motor Lublin – Raków Częstochowa. Czy trener Tarachulski ma wymarzonego rywala na walkę o finał PP? – Nie myślałem jeszcze nad tym, jaką drużynę nam przydzieli los. W kolejnym meczu będziemy starać się tak samo. Pamiętajmy, że mamy cel nadrzędny, czyli liga. Trzeba się szybko zregenerować.
WIĘCEJ O KKS-IE KALISZ:
Fot. Newspix