Takie karne zdarzają się rzadko. Bardzo rzadko. Bardzo, bardzo rzadko. Sebastian Kowalczyk wykorzystał jedenastkę w meczu z Wisłą Płock, ale gol został anulowany, bo przy uderzeniu piłka odbiła się od nogi postawnej piłkarza Pogoni.
Sędzia Piotr Lasyk konsultował się z asystentami VAR.
Sebastian Kowalczyk wykorzystał rzut karny, ale zrobił to nieprzepisowo ❌ Piłka przy uderzeniu odbiła się od nogi postawnej i bramka nie została uznana. W Płocku nadal czekamy na gole!
📺 Transmisja w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/cjXnBgl2E3 pic.twitter.com/yr6B866ON7
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 26, 2023
– Nigdy wcześniej takiego czegoś nie widziałem. Ale sędzia wyjaśnił mi, że od kiedy na meczach funkcjonuje system VAR, to co jakiś czas sędziowie widzą sytuacje, w których wykonawca karnego dotyka piłkę dwukrotnie. Tak było w tym przypadku. Takie są przepisy, że w takiej sytuacji sędziowie dyktują rzut wolny dla przeciwników. Tak jak mówiłem, nie spotkałem się wcześniej z taką sytuacją, to dla mnie coś zupełnie nowego – skomentował Jens Gustafsson, trener Pogoni Szczecin.
Czytaj więcej o Pogoni Szczecin:
- Drugie życie Aleksa Gorgona
- Triantafyllopoulos przeprosił Stefańskiego za „wała”
- Koutris: Mama wychowała mnie sama. Mój największy sukces to kupienie jej domu
- Ja mam 20 lat, za mną siódme niebo. Historia Linusa Wahlqvista
Fot. Newspix