Autor być może jednej z najładniejszych bramek tego sezonu Ekstraklasy odchodzi z Miedzi Legnica. Według naszych informacji Maciej Śliwa zakończy współpracę z beniaminkiem najwyższej klasy rozgrywkowej cztery miesiące przed końcem umowy i najprawdopodobniej trafi do ŁKS-u Łódź. Pojechał już na testy medyczne. Chodzi o transfer gotówkowy.
21-latek miał problem z grą, po tym jak “Miedzianka” awansowała do Ekstraklasy. Na poziomie 1. ligi potrafił wykręcać dobre liczby, był w czołowej grupie młodzieżowców, ale już na poziomie piłkarskiej elity uzbierał zaledwie 249 minut. Coś jednak za sobą zostawił: piękną przewrotkę na wagę bramki z Radomiakiem w 1. kolejce.
Ależ GOL! Ależ GOL! ⚽️🔝 @MiedzLegnica prowadzi z @1910radomiak 👌 #RADMIE
Oglądajcie w CANAL+ SPORT i CANAL+ Online 👇https://t.co/sLVpnAZqZS pic.twitter.com/BT07Ig8dxY
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) July 17, 2022
Od tamtej pory Maciej Śliwa więcej razy nie grał, niż grał. Najpierw stracił miejsce w składzie za kadencji trenera Łobodzińskiego, który w 1. lidze bardzo go cenił. Gdy legnicki zespół przejął Grzegorz Mokry, piłkarz z przeszłością w Wiśle Kraków zupełnie spadł na margines. W 2023 roku dwa razy siedział na ławce, trzy razy na trybunach. Inni młodzi zawodnicy – Dawid Drachal, Michał Kostka i Olaf Kobacki – mogą cieszyć się większym zaufaniem.
Maciej Śliwa z Miedzi do ŁKS-u? Można mówić o wzmocnieniu
Jak udało nam się ustalić, teraz ma trafić do ŁKS-u, który przewodzi w tabeli 1. ligi. Jeśli nic nie wysypie się na testach medycznych, Śliwa realnie będzie w stanie pomóc łódzkiej ekipie. Przemawiają za tym liczby z poprzedniego sezonu, w którym 21-latek zanotował 6 goli i 3 asysty w 33 występach. Zapowiada się, że w nowym miejscu po prostu wróci do regularnej gry, na którą nie mógłby liczyć na wiosnę w barwach Miedzi.
To trzeci transfer ŁKS-u w zimowym okienku. Klub z Łodzi ściągnął już Milana Spremo z bośniackiej ekstraklasy, a także wypożyczył Michała Mokrzyckiego z Wisły Płock. Przyjście Śliwy oznacza, że trener Moskal będzie miał do dyspozycji kolejnego zawodnika do linii ataku, który może grać na obu skrzydłach oraz pozycji ofensywnego pomocnika. Wydaje się, że taki zawodnik bardzo się przyda. Śliwa potrafi dostarczyć konkretne liczby, czego nie można powiedzieć o wszystkich piłkarzach z Łodzi grających w tej strefie boiska.
WIĘCEJ O 1. LIDZE:
- Burman: Mogę być przykładem, że warto robić dokładniejsze badania serca
- Zagraniczny napastnik gwarancją sukcesu? Przedstawiamy nowych snajperów w 1. lidze
- Azacki, Buchał, Jakuba. Prześwietlamy nowych stoperów w 1. lidze
Fot. Newspix