Krystian Nowak został nowym zawodnikiem irlandzkiego ekstraklasowego Bohemian FC. 28-letni Polak trafia tam na zasadzie wolnego transferu. Kilka dni temu rozwiązał kontrakt z rumuńskim Universitatei Cluj.
W Rumunii Nowak nie zagrał w żadnym meczu tamtejszej ekstraklasy. Ma to się zmienić w Irlandii. Trener Bohemian FC, Declan Devine w samych superlatywach wypowiadał się nt. Polaka w rozmowie z klubowymi mediami. Podkreślał, że takiego profilu zawodnika szukał do swojej drużyny w tym okienku transferowym.
– Krystian jest dokładnie takim typem doświadczonego obrońcy, którego chciałem sprowadzić do klubu w tym okienku. Miał do tej pory wspaniałą karierę, grał w kilku najlepszych ligach i jest dla nas naprawdę dobrym zawodnikiem również pod względem wieku – zaznaczył Devine.
✍️ Bohemian Football Club is delighted to confirm the signing of Polish centre-back Krystian Nowak: https://t.co/SM0hacqcZ4
❤️🖤 Welcome to Dalymount, Krystian. pic.twitter.com/0iIB7vGZJm
— Bohemian Football Club (@bfcdublin) February 21, 2023
Z tą wspaniałą karierą i najlepszymi ligami trochę Devine przesadził. Owszem Krystian Nowak grał w różnych krajach, ale też z różnym skutkiem i nie były to topowe drużyny. Mowa o szkockim Hearts, greckim Panioniosie Ateny, chorwackim Slavenie Belupo czy rumuńskim Universitatei Cluj. W Polsce na najwyższym poziomie grał tylko we Widzewie Łódź.
– Wiedzieliśmy, że musimy wzmocnić się w obronie i zrobiliśmy to teraz w ciągu ostatnich kilku tygodni. Krystian daje nam teraz tę dodatkową porcję doświadczenia, której potrzebowaliśmy z tyłu. Jesteśmy zachwyceni, że udało nam się pozyskać Krystiana i naprawdę nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, co wniesie do grupy – dodał szkoleniowiec Bohemian.
Klub Nowaka dopiero co rozpoczął nowy sezon. W meczu 1. kolejki pokonał u siebie Cork City (2:1).
Czytaj więcej o Polakach w ligach zagranicznych:
- Kolejny duży mecz, kolejne rozczarowanie. Lewandowski nie dojeżdża
- Bednarek symbolem katastrofy. Dlaczego spadek Świętych jest już przesądzony?
- Płacheta: – Gdyby nie ta kontuzja, mógłbym pojechać na MŚ w Katarze
Fot. Newspix