Filip Kurto popisał się dziś widowiskowymi paradami. Polak, który jest zawodnikiem australijskiego Macarthur FC obronił dwa rzuty karne w meczu z Wellington Phoenix.
Filip Kurto od ponad czterech lat jest bramkarzem, który gra na co dzień w lidze australijskiej. W tym sezonie 31-latek zaliczył pięć czystych kont i choć w meczu z Wellington Phoenix nie udało mu się dołożyć do swojej kolekcji kolejnego „meczu na zero”, to popisał się, broniąc dwa rzuty karne. Najpierw zatrzymał Oskara Zawadę, trzy minuty później Yana Sasse.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2-1 dla Macarathur FC. W tym momencie Wellington Phoenix zajmuje szóstą pozycję w lidze, Macarthur FC jest ósmy, ale drużyny te zgromadziły tyle samo punktów.
Two minutes. Two penalties. TWO SAVES
Filip Kurto, take a bow
The @mfcbulls stopper produces — penalty saves to keep scores level in Campbelltown!
Catch the second half LIVE on @ParamountPlusAU
First half wrap: https://t.co/XEX5IUf7wY#MACvWEL pic.twitter.com/pxuaj4pTzw
— Isuzu UTE A-League (@aleaguemen) February 12, 2023
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Pusta berlińska droga. Dlaczego w Hercie znów wszystko poszło źle
- Cudotwórca z Vallecas. Cieszmy się Iraolą, póki chce mu się pracować
- Rudzki: Pep Guardiola – lojalność czy brak wyobraźni?
Fot. Twitter A-League