Po zimowej przerwie wróciła I liga. I od razu mamy niespodziankę. Ostatnia w tabeli Sandecja Nowy Sącz rozgromiła przed własną publicznością spadkowicza z Ekstraklasy Górnik Łęczna (3:0). Ozdobą tego spotkania było trafienie Tomasza Boczka.
Boczek strzelił premierowego gola w I lidze w 2023 roku. I trzeba oddać cesarzowi co cesarskie, że było to trafienie nieskazitelnej urody. Środkowy obrońca odzyskał piłkę pod polem karnym rywala i załadował z powietrza w stylu karate, lobując bramkarza. Co za gol!
Wróciła @_1liga_ i to od razu z przytupem. Co za gol! pic.twitter.com/nnekwDSThz
— Polsat Sport (@polsatsport) February 10, 2023
To nie był dobry dzień Górnika Łęczna. “Duma Lubelszczyzny” była bezradna i nie była w stanie stworzyć większego zagrożenia pod bramką Sandecji. A gospodarze byli konkretniejsi w ataku. Drugi gol dla Sandecji padł jeszcze przed przerwą. Autorem tego trafienia był Kamil Słaby.
Ostatnia bramka padła w 70. minucie. Damian Chmiel dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego. Obrońcy Górnika zagubili się w akcji, do piłki doszedł niepilnowany Jakub Wróbel, który zmieścił piłkę przy krótkim słupku.
Sandecja Nowy Sącz – Górnik Łęczna 3:0 (2:0)
T. Boczek 28′, K. Słaby 38′, J. Wróbel 70′
WIĘCEJ O 1. LIDZE:
- Burman: Mogę być przykładem, że warto robić dokładniejsze badania serca
- Mrozić szampany czy obgryzać paznokcie? Ile znaczy jesień w 1. lidze
- Zagraniczny napastnik w modzie. Benito, Capanni, Galan, Kirss, Sylvestr – kim są nowe strzelby 1. ligi?
Fot. Newspix