Tomasz Redwan, ekspert do spraw marketingu sportowego, na łamach Sportowych Faktów skrytykował PZPN za reklamę kabanosów na konferencji Fernando Santosa.
Przypomnijmy – paczki z kabanosami stały na stole.
Jak powiedział: – Po pierwsze rozsuwająca się ściana nie może być jedynym elementem show. Po drugie zawsze jestem przeciwny nachalnemu reklamowaniu. Kabanosy na stole obok trenera i prezesa Cezarego Kuleszy? Co to miało być? Rozumiem, że stoi woda czy napoje gazowane. Ale kabanosy? Dobrze, że nie postawili za nimi paczkomatu. To całkowity brak marketingowego wyważenia. Jeżeli nawet sponsor sobie tego życzył i miał to zapisane w umowie, trzeba mu delikatnie powiedzieć, że nie. Sponsorzy są na ściance jako element tła i to wystarczy. Taki sposób reklamowania partnera związku jest nie do przyjęcia
Z drugiej strony w tym samym wywiadzie Redwan akurat pochwalił związek za kulisy wyboru Santosa: – Nie ma się do czego przyczepić. Wyboru dokonano w odpowiednim czasie, ani za długim od rozstania z poprzednim selekcjonerem, ani za krótkim. Nie dokonano go nerwowo. Sposób wyboru, jego kulisy, różne zasłony dymne, które stosowano, są ok.
WIĘCEJ O WYBORZE SELEKCJONERA:
- Czerwone flagi. 10 błędów, których Kulesza uniknął przy wyborze selekcjonera
- Gwiezdne sprawy Fernando Santosa
- Sznaucer: – Santos prowadzi drużyny żelazną ręką, ale poza boiskiem jest inny
- Beto dla Weszło: – Santos sprawił, że ludzie zaczęli szanować reprezentację Portugalii
Fot. FotoPyk