Podczas prezentacji Fernando Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski było niewiele konkretów. Kilka zdradził jednak sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski. Po konferencji prasowej wiemy, że umowa portugalskiego szkoleniowca została podpisana na dwa cykle eliminacyjne i jej przedłużanie będzie zależało od wyników.
– Kontrakt zawiera w swojej długości dwa cykle eliminacyjne – do mistrzostw Europy 2024 i do mistrzostw świata 2026. Ten kontrakt jest dobry dla obu stron. Zawiera sformułowania, które zabezpieczają zarówno federację, jak i trenera. O konkretnych zapisach pewnie nie ma co mówić, ale na pewno wynegocjowane warunki pod względem osiągania pewnych sukcesów też są bardzo istotne i są w tym kontrakcie zawarte – powiedział sekretarz Wachowski.
Co to może oznaczać? Zapewne umowa jest uwarunkowana w taki sposób, że będzie przedłużana w zależności od osiąganych wyników i realizacji celów. Pierwszym ma być awans na EURO 2024 w Niemczech. Wspomniane zabezpieczenia to możliwość rozwiązania kontraktu w przypadku braku oczekiwanych rezultatów. Awans na mistrzostwa Europy może więc oznaczać, że Portugalski trener będzie prowadził biało-czerwonych również w eliminacjach MŚ 2026.
W mediach jeszcze przed początkiem prezentacji pojawiły się informacje, że nowy selekcjoner reprezentacji Polski będzie zarabiać 3 mln euro rocznie. To sprawia, że kontrakt ma być rekordowy w historii naszej federacji. Na konferencji padło więc pytania czy PZPN samodzielnie będzie płacił pensję trenera Santosa, czy może będzie to robił jeden ze sponsorów związku.
– Budżet Polskiego Związku Piłki Nożnej jest skonstruowany w taki sposób, że olbrzymie przychody pochodzą od naszych sponsorów. To efekt wieloletniej pracy. Takie rzeczy nie dzieją się w krótkim terminie. To jest zawsze praca, którą trzeba wykonać przez wiele, wiele lat. Oczywiście nie, nie ma indywidualnego kontraktu reklamowego, który realizuje zapłatę wynagrodzenia trenera. Jest to kontrakt zawarty między Polskim Związkiem Piłki Nożnej, a panem trenerem. Mamy na tyle stabilną sytuację finansową, dzięki wieloletnim staraniom i działaniom, że jesteśmy sobie w stanie poradzić z tym kontraktem – zaznaczył Wachowski.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Fernando Santos: – Od dzisiaj jestem Polakiem
- Santos zaprezentowany przez PZPN
- „Inżynier z Penty”, który ma naprawić przeciekającą polską łódź
- Cristovao: – Fernando Santos to trener staromodny, z poprzedniej epoki
- Beto dla Weszło: – Santos sprawił, że ludzie zaczęli szanować reprezentację Portugalii
Fot. Newspix
