Potwierdziły się medialne doniesienia z ostatnich dni. Dani Alves został w piątek zatrzymany przez hiszpańską policję i zawieziony do sądu w Barcelonie.
Zatrzymanie reprezentanta Brazylii ma związek z zarzutem molestowania seksualnego. Z relacji hiszpańskich mediów wynika, że 30 grudnia Alves bawił się w jednym z klubów nocnych w Barcelonie. Wówczas miał zaatakować jedną z kobiet i wkładać jej ręce pod bieliznę.
Były piłkarz Barcelony zaprzeczał wszystkim zarzutom. – Zaprzeczam, by taka sytuacja miała miejsce. Byłem tego dnia w tym klubie, jednak nikogo nie napastowałem. Wszyscy wiedzą, że lubię tańczyć, bawiłem się z większą liczbą ludzi, ale nie naruszałem niczyjej przestrzeni. Nie wiem, kim jest ta kobieta – twierdził Alves w rozmowie z mediami.
Innego zdania są jednak hiszpańscy śledczy. Brazylijczyk został w piątek zatrzymany przez policję i zawieziony do sądu w Barcelonie, gdzie złoży obszerne zeznania. Niewykluczone, że sędziowie zastosują wobec niego środki zapobiegawcze nawet w postaci tymczasowego aresztu.
L’exjugador del Barça Dani Alves surt en aquest cotxe dels @mossos de la comissaria de Les Corts, després de prestar declaració, cap a la ciutat de la justícia on serà interrogat per una jutgessa x una denúncia d’agressió sexual. Via @elperiodico pic.twitter.com/0XZahTIZrY
— Guillem Sánchez (@guillem_sm) January 20, 2023
Czytaj więcej o LaLiga:
- Szok: Atletico sprzedało napastników i nie ma komu strzelać goli
- Echa Superpucharu Hiszpanii. Wnioski po wczorajszym meczu
- Pierwsze miejsce w lidze, awans do finału Superpucharu, ale coś tu nie gra
Fot. Newspix