Carlitos w rozmowie z Przeglądem Sportowym mówił z przekonaniem, że nie ma w ekstraklasie piłkarza, który nie chciałby przejść do Legii. – To się nigdy nie zmieni. Wszyscy o tym wiedzą, myślą tak, ale nikt nie powie tego publicznie. Ja mówię to wprost i wiem, że mam rację.
Latem po trzyletniej przerwie wrócił do Legii Warszawa Carlitos. Powiedzieć, że nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań, to nic nie powiedzieć. Były król strzelców Ekstraklasy (sezon 2017/18) zdobył tylko jednego gola w tym sezonie.
Hiszpan, gdy przychodził do Legii z Panathinaikosu, mówił, że bardzo cieszy się z tego transferu, gdyż ponownie trafia do jednego z największych klubów w Europie. W rozmowie z Przeglądem Sportowym powtórzył tę opinię i podkreślił, że występowanie w Legii to marzenie każdego piłkarza, który gra w polskiej lidze.
– Jesteśmy Legią i nawet jeśli nie wygralibyśmy w którymś sezonie żadnego trofeum, wciąż będziemy najlepszym, największym klubem w Polsce. Każdy zawodnik w każdym polskim klubie w każdej sytuacji będzie chciał przyjść do Legii, nawet za mniejsze pieniądze – uważa Carlitos.
– Tak samo jest z trenerami, dyrektorami sportowymi, ludźmi z mediów klubowych i dziennikarzami. Bo Legia to lew. I to się nigdy nie zmieni. Wszyscy o tym wiedzą, myślą tak, ale nikt nie powie tego publicznie. Ja mówię to wprost i wiem, że mam rację – dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wzór wyciskania z kariery wszystkiego. Albo po prostu Puchacz
- Trela: Drużyna za sto milionów. Dlaczego warto szukać wzmocnień u spadkowiczów
- Ja mam 20 lat, za mną siódme niebo. Historia Linusa Wahlqvista
Fot. FotoPyk