Pogoń Szczecin intensywnie pracuje nad ostatnim zimowym transferem. „Portowcy” zamierzają wzmocnić środek defensywy, a nam udało się ustalić, jaki zawodnik jest na celowniku polskiej drużyny.

– Planujemy jeszcze jeden konkretny ruch i będzie chodziło o piłkarza zagranicznego. Nastawiliśmy się, że zimą popracujemy nad jakością defensywy. Przez 3-4 lata graliśmy praktycznie tymi samymi zawodnikami, co nieźle wyglądało, ale runda jesienna pokazała, że potrzebujemy przewietrzenia tej formacji – powiedział Dariusz Adamczuk w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Zagadka dyrektora sportowego Pogoni Szczecin może zostać szybko rozwikłana. Z naszych ustaleń wynika, że „Portowcy” szukają środkowego obrońcy na rynku portugalskim. W grę wchodziły dwa, trzy nazwiska i wiele wskazuje na to, że klub postawi na najbardziej znanego zawodnika z tego grona.
Inflacja i pomundialowe boiska. Wszystko, co musisz wiedzieć o zgrupowaniu w Turcji
Transfery. Edgar Ie blisko Pogoni Szczecin
Na liście stoperów, którymi interesowała się Pogoń Szczecin, przewijały się dwa nazwiska związane z ligą rumuńską. Andre Duarte z U Craiova oraz Marian Huja z Petrolul. Obaj są czołowymi postaciami tamtejszych rozgrywek, Duarte wyróżnia się pod względem wygranych pojedynków w obronie, przejęć czy zablokowanych strzałów. Wydawało się, że to właśnie na niego postawią działacze „Portowców”. Prawonożny stoper przeszedł ciekawą drogę – dwa lata temu występował w trzeciej lidze portugalskiej, rok temu na zapleczu tamtejszej ekstraklasy, a teraz potwierdził klasę w Rumunii. Dla Pogoni atutem wydawała się być także krótka umowa Andre z jego obecnym klubem: według różnych źródeł obowiązuje ona jeszcze przez pół lub półtora roku.
Okazało się jednak, że polski klub ma pod nosem jeszcze ciekawszą opcję. Edgar Ie, bo o nim mowa, w 2017 roku zadebiutował w reprezentacji Portugalii wchodząc na boisko w meczu towarzyskim z Arabią Saudyjską. 28-latek posiadający także obywatelstwo Gwinei Bissau ma też na koncie udział w turniejach mistrzowskich w kategoriach wiekowych do lat 19, 20 i 21 oraz cztery występy na Igrzyskach Olimpijskich w 2016 roku. Jego CV aż kipi od wielkich marek:
- Sporting Lizbona (tam zaczynał)
- FC Barcelona (3 sezony w drużynie rezerw i debiut w pierwszym zespole)
- Villarreal (2 sezony w drużynie rezerw)
- Lille i Nantes (Ligue 1)
- Feyenoord Rotterdam
- Trabzonspor
Jakim cudem środkowy obrońca zszedł z takiego poziomu do Ekstraklasy? Jak w każdym takim przypadku, mamy do czynienia z pewnym haczykiem.
Edgar Ie rozmawia z Pogonią Szczecin. Od roku pozostaje bez klubu
W przypadku Edgara Ie jest nim kontuzja, która sprawiła, że od roku pozostaje bezrobotnym zawodnikiem. W tym czasie łączono go z kilkoma klubami w Europie, w tym z holenderskim Vitesse Arnhem, jednak jego Instagram wciąż zamyka fotka ze szpitalnego łóżka. Według informacji „Transfermarkt” zerwane więzadła krzyżowe wyleczył mniej więcej pół roku temu. Wcześniej miewał problemy z udem (w Feyenoordzie) oraz z urazami mięśniowymi (w Hiszpanii), ale kontuzja odniesiona w Turcji była jego pierwszym bardzo poważnym problemem zdrowotnym. W ten sposób zawodnik, który w Trabzonie wystąpił w 61 z 68 możliwych spotkań, został na lodzie. I dlatego też Pogoń Szczecin mogła wejść do gry.
Z naszych informacji wynika, że rozmowy z Edgarem Ie są już na zaawansowanym poziomie i wiele wskazuje na to, że zawodnik trafi do Polski. „Portowcy” rzecz jasna muszą się szarpnąć i zapłacić zawodnikowi spore pieniądze, jednak otrzymają środkowego obrońcę, który przed kontuzją:
- wygrał 72,28% pojedynków w defensywie (13. miejsce w Super Lig)
- blokował 1,21 strzałów/90 minut (1. miejsce)
W swoim pierwszym pełnym sezonie w Turcji Edgar Ie był czternastym piłkarzem Super Lig pod względem przejętych piłek i szóstym jeśli chodzi o zablokowane uderzenia. Wyróżniał się także ponad 90-procentową skutecznością podań. W obydwu sezonach „WyScout” naliczył mu ponad 7,5 odzyskanych piłek/90 minut.
WIĘCEJ O ZGRUPOWANIU W TURCJI:
- Jak wygląda zgrupowanie sędziów w Turcji?
- Barry Douglas o swojej karierze – Bielsa, Lech i Championship
- Nastić: Spotkałem topowych graczy. Żałuję, że nie miałem obecnej mentalności
- Kostadinov: Gdy Pandev przemawiał, cała drużyna płakała
- Zahović: Presja przez nazwisko? Miałem zbyt dobre życie dzięki ojcu, żeby narzekać
fot. Newspix
Marian Huja musi u nas grać 🙂
Ni huja
Polaczki śmieją się z obcojęzycznych nazwisk, a sami mają takie, że cywilizowany zachodnioeuropejczyk nie da rady ich wymówić.
doszukujesz się jakiś mściwości na siłę. Jeśli Kuba lub Błaszczykowski brzmiałoby dwuznacznie po niemiecku i byłoby podłożem do komizmu i żartów językowych to zajebiście. Nikt by się nie obrażał. Chyba pogubiłeś się w temacie
Nie mamy sie z czego smiac, jako Polacy. Niestety Deluxe ma racje w tym wypadku. Ktory inny narod wybralby by sobie nazwiska typu Kloakowski, Kutasinki, Psikuta, Missala, Szpara, Dziura, Anusiak i pewnie tysiace innych by sie znalazlo. Jak maja nas inni szanowac, jak sami siebie nie szanujemy i to od wielu pokolen wybierajac sobie takie nazwiska?!
Ja znam gościa który mial nazwisko ciupak i sobie zmienil na ciechanowski. Jaki to problem?
Żydki najczęściej mieli nazwiska pochodzące od nazw miejscowości itp.
To nasza wina, że zachodniaki mają prymitywne języki i problem z wymową?
Czyżby znów pobanowali ci wszystkie konta? ehhh
Po chuju nazwisko
Huj wie czy to będzie udany transfer
Brać tych dwóch będzie klasztor Huj li
Ile za Huja?
Huj wie 🙂
Od Huja. Nie stac ich.
Tzn. whuj.
Na huju do raju, znaczy się do pucharów
Może w Szczecinie znaleźli jeszcze jakąś nierozgrabioną skrzynię „niemieckiego”* złota? Wydaje się to jednak mało prawdopodobne.
*- Niemieckiego po Niemcach typu Mosze Rosenstein lub Icek Klugman.
Twoją stara znaleźli, zrobili jej bękarta i pogonili na wielkopolskie pastwiska. Tam cię wypluła i zostawiła w wiaderku. Przeżyłeś z traumą porzuconej zygoty, a teraz męczysz się oszukanym przeznaczeniem. Środkowy palec dla ciebie spierdolino.
Brać tego Huja, nie mogę się doczekać fikołków od komentatorów 😀
Chociaż wymawia się Hudża z tego co widziałem, więc lipa, nie brać.
Ale na stadionach będzie odpowiednio wymawiane 🙂
e to spada z ceny, marketingowo słabiej od razu
Ed de Huj z Chelsea już był wymawiany przez Twarowskiego
On był dobry, jak nie „de Huj” to inni znowu wymawiali „de Gej”
Na jeden chuj wychodzi
Oby jak najprędzej. Też nie mogę się doczekać „Grosicki do Huja” czy „złapali Huja na spalonym”
To bambus i kaleka
ale ojca to ty szanuj gowniarzu zasrany.
To ma być hit transferowy? Koles co x lat temu grał w reprezentacji portugalii raz! i to w meczu towarzyskim i który od roku w ogóle nie gra i jest kontuzjogenny? Brzmi jak typowy transfer w ekstraklasie. Pewnie przez pierwsze pół roku będzie dochodził do siebie, potem dozna znów kontuzji przez obciązenia organizmu. To juz lepszy ten Portugalczyk z ligi rumunskiej
Ié pasowałby do … Radomiaka!
Niech Huja wezma xD
Wieli tytuł z wykrzyknikiem, jakby chodziło co najmniej o Jose Fonte a tu nagle jakiś no name, który wsławił się grą w rezerwach wielkich drużyn.
A tak poza tym przyłączam się do postulatów reszty – bierzcie tego Mariana z Petrolul. Z nim na pewno wygracie ligę, nie ma Huja we wsi.
Dariusz błagam, dawaj Mariana Huja. Tym transferem zagranicznym na pewno w końcu błyśniesz.
A dlaczego nie Andrzeja Cipko?
Marian to Portugalczyk wiec H jest nieme i sie go nie czyta a J czytamy jak Ż wiec było by Marian UŻA … komentatorzy nie mieli by problemu …
Z lekkim zmieszaniem i delikatną dozą zawstydzenia przeczytałem komentarze pod informacją na temat potencjalnego nabytku szczecińskiej Pogoni. Grzmię więc z tego miejsca, nie bójmy się drodzy czytelnicy świetnego zawodnika Mariana Huja. Słowo „chuj”, kiedyś wulgarne, dzisiaj jest stylistycznie absolutnie neutralne. Można z powodzeniem stwierdzić, że „chuj” jest jednym z najczęściej używanym przez Polaków słowem. Dziwi jednak jedno – dlaczego słowo to nie jest używane publicznie, praktycznie nie słyszymy, aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne „chuje”. Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób: „Na zachodzie zachmurzenie będzie w chuj umiarkowane, wiatr raczej po chuju silny. Temperatura maksymalna około 2stopni Celsjusza, a więc będzie zimno i chuj. Ogólnie, to po chuju jesień idzie…” Należy więc mieć nadzieję, że ewentualny transfer sympatycznego Mariana, wniesie do naszej pięknej, ojczystej mowy, szczyptę polotu, finezji, a także nawiąże i przypomni o naszej wielkiej, staropolskiej tradycji. Wszakże czym jest tak bliski chujowi szlachecki kutas? Czyż to nie ozdoba szmuklerska w postaci pędzla z nici lub sznureczków, na końcu sznura przypinanego do pasa jako element dekoracyjny? Niedaleko więc pada chuj od kutasa i z tego oto miejsca apeluję do bojaźliwych, lecz czcigodnych włodarzy Pogoni Szczecin. Nie bójmy się Huja w naszej cudownej i malowniczej Polsce, chociaż mamy u nas chujów aż nadto, albowiem jak mówi staropolskie, święte przysłowie: „chuj chujowi nierówny.”
Brawo, rozwaliles system po chuju!!
Pięknie nam Pan Profesor to wyjaśnił. Mądrego zawsze warto posłuchać.
To aż do chuja niepodobne, że nie ma Pan Profesor programu w telewizji jak przed laty.
Dobry w chuj komentarz.
Profesorze drogi, termin ”chuj” to obrzydliwy rusycyzm, który zachwaszcza nam nasz język. Szkoda, że zamiast tego słowa nie używa się staropolskiej formy ”kuś”:))
glory glory alleluja, nasza bron to Marian Huja !!!
MARYJAN HUJA ??!!
HAHAHAHAHA !!!!
Toż to byłby wszechczasów HIT eklapy !!!!!
Był na wypożyczniu (ogólnie cały kontrakt latał po wypożyczeniach i jak zobaczyłem jak gra to się wcale nie dziwiłem) w Feyenoordzie i pokraka straszna – mnóstwo błędów popełniał i mnóstwo zagrożenia było przez niego. W połowie sezonu już chciałem żeby sobie poszedł bo miałem dość fatalnego ustawienia tego gościa. A tu widze się jarają 😀 No ale to Polska – tu żeby komuś zaimponować nie trzeba nawet dobrze grać. Musisz tylko dobrze siedzieć na ławce 😀
Jeszcze tylko Huja brakowało w naszej lidze.
Ie-Huja co to byłby za zboczony duet.
Huja wezmą.
No i chłop przyjdzie i się rozjebie na pierwszym zakręcie
„Grosicki.. podanie do Huja, GOOOOL!!!”
Polaczki podniecone bo koleś nazywa się Huja. Demony komedii z was.
Ja bym jednak wybrał tego Huja Mariana. Bambo najstarszy i najdroższy.
Bierzcie tego Huja , nie dość że solidny stoper , to jeszcze marketingowo zajebisty ruch a po za tym kawał cHuja z niego 191 cm hahaha