Nie jest wykluczone, że reprezentacja Polski doczeka się nie tylko nowego selekcjonera, ale i dyrektora. Takie informacje przekazał Mateusz Borek na antenie Kanału Sportowego. Jego zdaniem do roli dyrektora kadry przymierzany jest Michał Żewłakow.
– Głośno zastanawiałem się, kto będzie weryfikował merytorycznie nowego selekcjonera, gdyby ktoś miał przyjechać z zagranicy. Czy to będzie dyrektor sportowy federacji, Marcin Dorna? Kulesza zaprosi na rozmowę byłych reprezentantów? Wydaje mi się, że w tej chwili bardzo mocno dojrzewa temat zatrudnienia dyrektora sportowego – powiedział Borek w programie „Moc Futbolu”. – Chodzi o kogoś takiego, żeby miał doświadczenie w dużej piłce, najlepiej mówił kilkoma językami, miał fajną kartę reprezentanta. Słyszę, że cały czas najbardziej pożądanym kandydatem byłby Michał Żewłakow.
– Tylko wciąż ciąży na nim ten rajd po Warszawie i lekkie obicie autobusu. On naprawdę widział dużą piłkę, pracował też w sporym klubie po zakończeniu kariery. Zbudowali fajny zespół, mówi czterema czy pięcioma językami, do tego wysoka kultura osobista. Wydaje mi się to fajny kandydat. Nie wiem tylko, czy Polacy są w stanie mu wybaczyć to, co wydarzyło się kilka miesięcy temu. To byłoby ciekawe – zastanawia się komentator.
Poszukiwania nowego selekcjonera wciąż trwają. Temat ma się wyjaśnić do końca stycznia.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Rzecznik PZPN: – Nie czekamy na zgłoszenia, robimy własną analizę
- Mój news: PZPN rozmawia z Eskimosem. Ostatnio prowadził sanie po śniegu
- QUIZ: Jak uważnie śledziłeś polską piłkę w 2022 roku?
fot. FotoPyk