Reklama

Sochan rekordzista. Najlepszy mecz Jeremy’ego w NBA!

redakcja

Autor:redakcja

23 grudnia 2022, 07:59 • 2 min czytania 9 komentarzy

San Antonio Spurs co prawda przegrali w starciu z New Orleans Pelicans (117:126), ale i tak możemy być bardzo zadowoleni. Znakomite zawody rozegrał bowiem Jeremy Sochan, który w całym spotkaniu był najlepiej punktującym zawodnikiem swojego zespołu. Jego progres widać gołym okiem.

Sochan rekordzista. Najlepszy mecz Jeremy’ego w NBA!

Sochan spędził dziś na parkiecie 31 minut i był niezwykle aktywny po obu stronach boiska. Do tego, że świetnie pracuje na tablicach zdążyliśmy zresztą przywyknąć. Dziś jednak przekroczył oczekiwania właściwie w każdej statystyce. Jego średnia sezonu przed meczem z Pelicans? 7,3 punktu, 4 zbiórki i 2,2 asysty.

Tymczasem w tym starciu rzucił 23 punkty, dokładając do tego 9 zbiórek i 6 asyst (to zresztą również jego nowy rekord kariery).

Imponuje zwłaszcza pierwsza liczba. Bo przecież problemy z rzutem podkreślano u Sochana wielokrotnie. Zwłaszcza gdy chodzi o trójki i wolne. A dziś w obu tych aspektach było dobrze – zza łuku trafił 2/4 rzuty (łącznie 7/14 z gry), z linii osobistych aż 7/10. Zresztą jego pracę nad techniką widać gołym okiem choćby po tym, że świat zaskoczył kolejkę temu, gdy wolne wykonywał… jedną ręką. Jak jednak przekonywali eksperci, to niezły sposób na poradzenie sobie z problemami, które wywołuje ułożenie drugiej dłoni.

 Z trenerem Brownem i innymi szkoleniowcami pracujemy regularnie nad trajektorią rzutu. Mamy przyrząd, który nazywa się ‘Noah’. Zdobywasz punkty na podstawie toru lotu […] Bywają lepsze i gorsze momenty. Czuję, jakby ktoś mnie testował, ale będę się tego trzymał, zachowam pewność siebie. Będą wzloty i upadki, ale ja w to wierzę, oni też w to wierzą – mówił niedawno Jeremy (cytat za probasket.pl). I w końcu widać wyraźnie efekty tej pracy.

Reklama

Gołym okiem da się też dostrzec, że Sochan nabiera obycia w NBA, jest coraz bardziej pewny siebie i swojej gry (choć akurat pewności nigdy mu nie brakowało), ale też że po niedawnej kontuzji mięśnia uda nie ma już śladu. Jeremy zagrał w nocy kapitalne zawody, będąc liderem swojego zespołu. Nie tylko punktował, ale też poszukiwał rywali. Świetnie wchodził pod kosz, nie bojąc się starć z obrońcami. Pokazywał się do gry w różnych miejscach na parkiecie. Był aktywny i zdecydowany w swoich poczynaniach.

Niestety, w ekipie Spurs słabiej spisali się inni zawodnicy – gorszy dzień miał choćby Devin Vassell (10 punktów, 4/13 z gry) – a do tego zabrakło kontuzjowanego Keldona Johnsona. Pelicans musieli sobie co prawda radzić bez Ziona Williamsona, ale jego znakomicie zastąpił C.J. McCollum, który rzucił aż 40 punktów, zostając najskuteczniejszym graczem spotkania. A drugi w tej klasyfikacji skończył ostatecznie Jeremy Sochan.

I oby kolejne mecze na 20+ punktów w jego wykonaniu były tylko kwestią czasu.

Fot. San Antonio Spurs/NBA Entertaiment

Reklama

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
0
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
2
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Koszykówka

Komentarze

9 komentarzy

Loading...