Reprezentacja Maroka miała uzyskać mnóstwo dodatkowego wsparcia w półfinałowym meczu z Francją dzięki masowym przylotom swoich kibiców. Władze Kataru jednak znacznie ograniczyły ten plan.
Linie Royal Air Maroc planowały przeprowadzić 30 dodatkowych lotów z Maroka do Kataru. Potem ich liczbę zmniejszono do czternastu – siedem miało się odbyć we wtorek i siedem w środę. Ostatecznie udało się przeprowadzić tylko loty wtorkowe.
Pozostałe zostały odwołane decyzją katarskich władz o ograniczeniu lotów w tym kierunku obsługiwanych przez Qatar Airways. Kibice, którzy zakupili bilety i nie polecieli mają otrzymać zwrot kosztów.
Władze Kataru dotychczas nie skomentowały tej sprawy.
WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA W KATARZE:
- „Messi jest większy niż inflacja”. Sprzedają samochody, by zobaczyć złoty medal
- Koźmiński: – Ważni ludzie, którzy dają pieniądze na polską piłkę, są zniesmaczeni [WYWIAD]
- Mikulski: Marciniak w finale? Jestem umiarkowanym optymistą. Decyzja w czwartek
- Sofyan Amrabat, czyli maszyna z Maroka. „Człowiek z misją, stworzony do futbolu”
- Alvarez i Fernandez – młodzież w służbie Messiego
Fot. Newspix