Kamil Glik nie tylko znalazł się w kadrze Benevento na mecz z Parmą, ale zagrał od początku i wytrwał na boisku do ostatniego gwizdka sędziego.
On i koledzy świętowali cenne zwycięstwo po bramce Francesco Forte z 20. minuty. Gospodarze kwadrans później otrzymali rzut karny, lecz nie wykorzystał go Franco Vazquez. Benevento ostatnich 10 minut rozegrało w osłabieniu po czerwonej kartce dla Hamzy El Kaouakibiego.
W Parmie od razu po przerwie na murawie zameldował się Adrian Benedyczak, ale losów meczu nie odmienił. Polski napastnik na razie nie imponuje w tym sezonie. W czternastu ligowych spotkaniach zdobył zaledwie jedną bramkę.
Benevento po szesnastu kolejkach ma na koncie 18 punktów, a Parma 23.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Michniewicz: Chciałbym, żeby reprezentacja grała tak, jak zagrała z Francją
- Michniewicz ma rację mojszą niż twojsza
Fot. Newspix