To, że reprezentacja Polski ma niewielkie szanse z Francją było jasne od początku. Pytanie brzmiało: czy przegramy po antyfutbolu czy przynajmniej damy sobie szansę na pokazanie czegoś ciekawszego. Na szczęście wybraliśmy wariant drugi. A że odpadliśmy po porażce 1:3 z mistrzami świata? Trudno, ale przynajmniej dziś graliśmy w piłkę i oczy nie bolały od patrzenia.

W niedzielne popołudnie dostaliśmy wszystko to, czego tak bardzo brakowało nam w fazie grupowej.
Wysoki pressing? Był.
Ataki dużą liczbą zawodników? Były.
Dobre sytuacje po ciekawych akcjach? Również.
Francja – Polska 3:1. To była reprezentacja, którą da się oglądać
Przez jakiś czas będziemy mogli trochę pogdybać. Gdyby po akcji Bartosza Bereszyńskiego gola strzelili Piotr Zieliński (mocny strzał odbił Lloris) lub poprawiający go Jakub Kamiński (Varane wybił piłkę sprzed linii bramkowej), losy tego meczu być może potoczyłyby się inaczej. W tej akcji nie zabrakło niczego, czego oczekiwaliśmy, czyli trochę odwagi, kombinacji i wejścia w pole karne rywala większą liczbą piłkarzy.
Takich obiecujących momentów do przerwy mieliśmy sporo. Francuzi się męczyli i do gola Giroud z 44. minuty jedyne dobre sytuacje mieli po naszych fatalnych błędach. W pierwszym przypadku Frankowskiego, który chciał utrzymać piłkę w boisku i zrobił to, ale na kontrę dla Francji. Na szczęście wtedy Giroud zmarnował dogranie Dembele. W drugim przypadku po złym wycofaniu Kamińskiego do Zielińskiego, co napędziło Mbappe. Ostatecznie jego mocne uderzenie w bliższy róg zatrzymał Szczęsny.
Lewandowski w mur z rzutu wolnego, „Lewy” mocno acz niecelnie sprzed pola karnego, Kamiński po rykoszecie w boczną siatkę (ładna wymiana podań na prawej stronie Casha z Zielińskim). Defensywa Trójkolorowych nie narzekała na nudę. Podopieczni Didiera Deschampsa zostawiali nam sporo miejsca – zwłaszcza na skrzydłach, gdzie z powrotami nie przepracowywali się Mbappe i Dembele – i szkoda, wielka szkoda, że częściej z tego nie korzystaliśmy. Chwilami wykładaliśmy się na podstawach, jak złe przyjęcie zbierającego drugą piłkę Frankowskiego czy słabe wyprowadzenie kontry przez środek, gdy zupełnie niepilnowany na boku był Lewandowski.
Przecieraliśmy oczy ze zdumienia pozytywnie zaskoczeni, ale Francuzi w końcu nas ugryźli. Minimalnie spóźniony z doskokiem był Cash, kolejny raz na tym turnieju ze swojej strefy wyskoczył Glik, spóźniony z asekuracją był Kiwior i Giroud zamienił na gola prostopadłe podanie Mbappe.
Mbappe show w drugiej połowie
Stało się jasne, że po przerwie idziemy na wymianę ciosów. Nie mieliśmy już nic do stracenia.
I tutaj niestety się wyłożyliśmy. Zaczęliśmy grać bardziej ryzykownie, odsłanialiśmy się i nic z tego nie mieliśmy – poza prostymi stratami i groźnymi kontrami rywali. Nasi obrońcy coraz częściej grali 1 na 1, na granicy ryzyka, co najlepiej pokazywała interwencja Glika w pojedynku z rozpędzonym Mbappe.
Zieliński imponował wszędobylskością, balansami ciała i czasami też podaniami, ale brakowało nam ciągu dalszego. Więcej powinni wnieść rezerwowi Bielik, Zalewski i Milik. Za dużo było statyczności, niefrasobliwych strat i przegranych starć fizycznych. Kiwior mógł przerwać w środku pola kontrę mistrzów świata, ale od razu zaczął się cofać i ciąg dalszy znamy. Mbappe posłał piłkę pod ladę, mimo że teoretycznie obaj nasi stoperzy próbowali go blokować. Trzeci gol to już wielki popis asa PSG, który bezczelnie się zabawił i pięknie wykończył całość.
Gol na otarcie łez
Na koniec przynajmniej dostaliśmy kilka chwil pocieszenia w postaci paru sytuacji. Przy każdej maczał palce Kamil Grosicki, który wszedł na parę minut i wykreował więcej zagrożenia niż reszta naszych skrzydłowych razem wzięta przez trzy mecze. W ostatniej akcji po jego dośrodkowaniu ręką zagrał Upamecano i sędzia przyznał nam rzut karny. Lewandowski za pierwszym razem strzelił źle, ale Lloris za szybko opuścił linię bramkową. Poprawka naszego kapitana była już bezbłędna.
1:3, przegrywamy z honorem po walce. Jeżeli nie dało się awansować, to przynajmniej tego chciał polski kibic i dziś to dostał.
Pokazaliśmy światu, że jednak potrafimy coś więcej niż zabijanie meczów. Teraz trzeba iść tym śladem. Jasno oczekiwania w tej kwestii wyłożył w pomeczowym wywiadzie sam Lewandowski. Przed biało-czerwonymi bardzo ważny okres i spodziewana wymiana pokoleniowa na niektórych pozycjach. Za dziś dzięki panowie, nie musieliśmy się wstydzić.
Czytaj więcej o mundialu w Katarze:
- Usychanie z tęsknoty za Jakubem Moderem
- Nie wierzymy w hidżab. Piekło irańskich kobiet [REPORTAŻ Z KATARU]
- Białek z Kataru: Flick apeluje o zmiany w szkoleniu? Mundial wjechał mi już za mocno
Fot. FotoPyK
Niestety zemścił się minimalizm w meczu z Meksykiem. Jak można było grać na remis gdy Argentyna przegrała z Arabią to wie tylko Czesław. I tak zamiast na Australię trafiliśmy na Francję. Dalej mielibyśmy rozpracowanych niedawno Holendrów. Czyli ewentualny ćwierćfinał o poziom łatwiejszy niż 1/8 finału. Tyle kosztuje minimalizm i gra na remis. Dziś też fantastyczne zmiany w kluczowej strefie i czasie, które zabiły mecz. Mbappe mógł zaparzyć kawę bo Zalewski i Bielik poszli na grzyby. Fatalna taktyka, fatalne zmiany w każdym meczu i jedziemy do domu. A mogło być inaczej.
Po co ten farmazon? Przecież jak wygralibyśmy z Meksykiem i przegralibyśmy z Argentyną bylibysmy na 2 miejscu. Ale co do Zalewskiego zgadzam się w 100%!!
Argentyna musiałaby nas ograć trzema bramkami. Inaczej by wyglądał mecz.
Bzdura, my mielibyśmy bilans 3:0 (+3), Argentyna 3:2 (+1). Czyli strzelając nam jedną bramkę bilanse by się wyrównały na +2 i wystarczyła by im po prostu wygrana
Pierdolenie , moglismy miec bilans +4 minimum
Rozpracowanych niedawno kogo? Jesteś niedorozwinięty?
W sensie przeanalizowanych, graliśmy z nimi kilka razy. Niczym nowym by nas nie zaskoczyli. O półkę niżej niż Francuzi. Czego nie rozumiesz?
A co ty myślisz że Australia by się położyła? Cel był jasny wyjście z grupy. Z roznie mogło być jedna kontra i porazka i wtedy byś pisał że po co się otworzylismy. Po wszystkim to łatwo się mądrzyć
Taaa,tak se tłumacz..co nagrali nawałka lat temu cztery i sousa rok temu???..gwarancji nie ma żadnej ze gdybyśmy się trochę otworzyli to meksyk by nam nie pyknął ze dwóch goli,a i tak parę razy niewiele brakowŁo
Ty od Nawałki się odjeb bo Michniewicz może mu majtki zmieniac
Świetny trener 4 lata bez pracy…
A jakie to ma znaczenie że jest bez pracy? Mecz z Portugalia i Niemcami wyrównany a Ty mi piszesz że on jest bez pracy. Czytasz czasami samego siebie?
Czaił się i opracowywał plan.
Krychowiak 3, chłop człapał i truptal 71 minut tylko Czesio wie dlaczego ogólnie zagrał. Niesamowity hamulcowy chowający się za przeciwnikiem !!!! Truptuś – masakra!!!
Jest 2:0 cóż jest do stracenia? Czesio wpuszcza Bednarja za Glika na kilka minut??? Prosiło się o Świderskiego. Wychodzimy na Francję jednym napastnikiem oni na nas 4roma!!!! Z kim lewy miał grać? Czesiek to imbecyl taktyczny i kunktator dlatego trafiliśmy na Francję a nie Australię. Wyawansiwano bas z grupy z i zagrałyśmy nawet ok mecz, w Polsce czytam fantastyczny., żenada. BBC i Fox Sport wręcz wyśmiewają idolencję trenerska cm711 i… krychowiaka.
Czarek proszę in musi odejść!
Co wy z tą Australią? Że to drużyna pokroju San Marino? Myślę że oszukaliby się na tej Australii
opp
A Ty tak serio? Uważasz że Australia jest na tym samym poziomie co Francja?
Reprezentacja Polski tak nisko upadła, że dwie – trzy składane akcje w ciągu 90 minut sprawiły, że zaczyna się pierdolić o przyzwoitym meczu. No bo przecież Francja, kozacy nad kozaków. W takim razie co powiedzieć o Danii, która grała Mundialowy piach, a z owymi kozakami trzymała 1:1 do 86 minuty.
Nisko upadła? A kiedy grała inaczej? Za Deyny, gdy grało się „na hurra” – kto mniej spierdoli?
A Dania? Wyszli z grupy? Chyba nie, ale może coś popierdoliłem i jednak to 1:1 do 86 minuty z Francją W FAZIE GRUPOWEJ dał im awans?
Nie? No to po chuj im ten wynik przed końcem meczu?
To jest turniej, a nie liga.
Tutaj ktoś ma w chuju czy ograsz w grupie 1:0 Brazylię czy 1:0 Francję, skoro finalnie wracasz do domu.
Przestańcie pierdolić jak było źle, bo znacznie lepsi od nas w znacznie gorszych grupach dali dupy i już wczorajsze mecze oglądali w tv.
Grała inaczej na Nawałki na ME
Ale mundial był fatalny1
Pytanie bylo kiedy grała inaczej czy mundial był fatalny? Umiesz czytać?
na tamtych ME nie było zbyt odmiennie ze stylem inaczej – tamto to też był styl defensywny na kontry i to bez ZADNEGO rozgrywającego ( bo Mączyński na 8 i Milik na 10 tego nie potrafili)
Dziwisz się po tym ,co pokazali w grupie?Jak masz Czesia za trenera,to i tak cud ,że się coś udało pograć piłką .
Czterech trenerów w ostatnich czterech latach.I Czesiu ,jako wisienka na torcie ze swoją taktyką gry na wynik ,gdzie wszystko jest pod kontrolą.
Kadra potrzebuje stabilizacji, zmian personalnych i wypracowania taktyki.
PISAŁEM już kilka dni temu,że KULESZA przedłużając kontrakt ze skorumpowanym anty-trenerem Czesławem M.
Może skłonić do ZAKOŃCZENIA kariery reprezentacyjnej pana Roberta Lewandowskiego!!!!!!
Pisałem,że na samą myśl o tym odczuwam strach.Teraz po wypowiedzi Roberta boję się już na poważnie!!!
no i?kogo to?
No i co związku z tym ??
Nie mozna grać cały czas ofensywnie. Bo nie zdobędziemy punktów 😀 ??
Coś za coś.
Czyli jednak można grać w piłkę i piłką? To powinien być standard, a nie tylko od święta. Trzeba zatrudnić sztab psychologów, by zawodnicy zmienili nastawienie no i przede wszystkim trzeba zatrudnić wreszcie trenera, a nie pozoranta.
Odwrotna kolejnosc. najpierw 711 wylatuje, ktos konkretny na jego miejsce. Przeciez ci goscie graja na zachodzie. Nie graja murarki sredniowiecznej na codzien. Presja na wynik jest u wielu.
Potem psycholog jezeli ktos uzna ze potrzebuje. Zaden to wstyd.
dokładnie. niech nikogo nie zwiedzie ten dzisiejszy ofensywny mecz. Czesław to nie jest trener na granie, tylko trener na zrobienie zadania.. i teraz zależy co kto lubi, ja jednak czasem lubię popatrzeć jak my ładnie gramy, a Czesław ich tego nie „nauczy”… jestem za serdecznym podziękowaniem Cześkowi za wkład w rozwój pilskiej piłki, za wynik ponad stan i natychmiastowe wypierd** z posady. mamy już teraz obecnie przegląd kilku trenerów bez wielkich nazwisk, ale z umiejętnościami których Czesław nigdy nie nabędzie. jestem za trenerem z zagranicy, w zasadzie każdym który awansował na MŚ, bo każda (poza Qatarem) drużyna grała lepiej od nas
Po heroicznej grze 3:1 dla Francji.
Ty załatw dla siebie psychologa zjebie. Wystarczy dobry trener ale skąd może o tym wiedziec gość który w życiu nie grał w piłkę i nawet nie wie kiedy jest spalony.
Francja grała na 50-60%.Polacy lepiej niż z Argentyna,ale bez przesady że możemy być dumni.Druga połowa już słabsza,Lewy słaby ,a szkoda .brakowało jego akcji i goli.
Lewus słaby w ważnym meczu? Stare, znałem
Glik, Kiwior i Krzychowiak po 3? xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Przecież Glik kilka razy dobrze zablokował Mbappe czy odebrał piłkę, gdzie Krychowiak non stop grał na alibi, że o Kiwiorze nie wspomnę xDDDD Jeśli Glik 3 to oni niżej.
Glik nie grał w piłkę. Nawet nie blokował.
Udział przy trzech bramkach.
Na 2:0 zawalił Zalewski, który ledwo wszedł na plac.
to młody gość, na treningach może się prezentował. ale w meczach się spalił, jemu potrzebny psycholog bo umiejętności facet ma.
Teraz jest więcej psychologów niż ludzi. Weź się ogarnij. Zajebal bo jest slaby
Dokładnie.Niestety ale pan Glik,który od 4-5lat jest poza poważna piłka.Kopiąc się po czole w 2 iidze włoskiej i udając dalej piłkarza.Bez oporów,zresztą jak Grosik i Jędza.Pojechali sobie na MŚ bez krempacji.Natomiast to co od meczu ze Szkocją prezentował sobą Glik( wolny,bez kondycji max 50 minut i TRUP.Presujący na niby,łamiący linię spalonego,wrzucający swoimi chujowymi zagraniami Kiwiora i Beresia na MINĘ. jak i pozostałych chłopaków.Leżący po każdym kontakcie z przeciwnikiem z miną ” CIERPIĄCEGO Jezuska z nazaretu” za kraj, za Polskę za chu.j wie jeszcze co ….!!!
jak ci kur.wa nie wstyd???!!!!
Jesteś takim błaszczykowskim bez honoru i szacunku do samego siebie!
BRAK WAM klasy i charakteru Pana PIŁKARZA ŁUKASZA PISZCZKA.
Który przerastał WAS jako piłkarz i jako człowiek!!!!
Moralni zwycięzcy 😀
Zero pretensji do Polaków za ten mecz. Grali, walczyli na ile potrafili. A z taką Francją przegrywamy 9 na 10 meczów niezależnie od składu i taktyki.
Teraz tylko wywalić drwalomurarza i jedziemy dalej.
Kurwa czym my się podniecamy! Tutaj jest potrzebny trener z zagranicy który będzie potrafił ustawić chłopaków i zaproponować jakaś sensowna grę. Dość już tych krajowych tytanów myśli szkoleniowej. Pierwsza reprezentacja i młodzieżówka w rękach dwóch trenerskich troglodytów. Kurwa to jest reprezentacja a nie jakiś średniak spod białoruskiej granicy.!
Pewnie masz rację, ale to też pokazuje, jak wielki „sukces” osiągnąl Michniewicz. Doprowadził do takiego wygaszenia oczekiwań wobec tego zespołu, że zadowolenie/satysfakcja dotyczy już nawet najbardziej oczywistych rzeczy…
Dokładnie, Telefonista obniżył maksymalnie wymagania, dostosowały się do tego media i teraz porażka z Francją, która sobie „turniejowo” grała bez wielkiego wysiłku – odtrąbiona została jako fantastyczny mecz. Kilka prostych podań Zielińskiego zrobiło z niego gigaherosa. Bereszyński popełniał błędy, często nie nadążał – ale teraz wszyscy spuszczają się nad jego wybitnym turniejem. A w ogóle, ten wynik jest najgorszy z możliwych – teraz czekają nas miesiące analiz i zachwytów nad Telefonistą. Wyższa porażka by to trochę ostudziła, niższa pozostawiałaby niedosyt. A ta jest akurat taka, że zawsze można mówić „Taktyka Michniewicza była skuteczna, tylko Francja za mocna”.
Que? Bereś kolejny dobry mecz zagrał
Co ty masz do Beresia? Jakieś drobne błędy w ustawieniu mu się zdarzały ale turniej miał bardzo dobry.
Moze Sousa? Jest wolny…
Sousa był bardzo dobrym trenerem, niestety człowiekiem okazał się podłym i małym. Ale trzeba próbować dalej, na jednym Sousie świat się nie kończy.
Co osiągnął?
Bardzo dobry trener, tylko wyników nie ma.
A może nie poznali się na nim?
Dla mnie teoretyk futbolu i fantasta. Taki portugalski Podoliński. Dobry w Football Managera, w realu się nie sprawdza
bardzo dobry trener trzy razy (i jeszcze p[otem w el MS) uparcie wystwia Beresyńskiego na stoperze, a ten na tej pozycji ma współudział w 6 straconych golach. Fantastyczne wyciąganie wniosków to było
Bardzo dobry trener wymyślil że wygramy ze Szwecją jak będziemy grać samymi długimi dośradkowaniami, na ich wysokich stoperów, którzy jedyne co robili dobrze to gra głową
A ja uważam,że pan SOUSA jest dobrym trenerem i dobrym,kulturalnym człowiekiem.A tym,który doprowadził go do ” porzucenia ” reprezentacji Polski.Jest prezes PZPN-u kulesza(człowiek mały,moralnie podejżany i zapewne podły).Przy wydatnym wsparciu ABSOLWENTÓW tzw.KULESZÓWKI gdzie NAJWIĘCEJ do zarzucenia panu Sousie miał JEBA.NY DZBAN engel !!!!! cyt.”Sousa nie szanuje Polski i polaków bo NIE OGLĄDA ekstraklasy”(30 ligi świata!!!!!) I dalej ten wąsaty ch.uj engel cyt „Sousa ma Polskę w dupie bo mieszka w Portugalii!!!” Oraz prawie wszystkich dziennikarzy z akredytacjami PZPN-u na konferencję z udziałemrepre.Polski.Oraz wszystkich dziennikarzy z tvp oraz „ekspertów” zapraszanych do TVP!!!
Takie mam odczucia dotyczące tej całej DZIWNEJ HISTORII związanej z byłym selekcjonerem Paulo Sousą.
Tutaj potrzebny jest trener w czerwonych butach !!1!1
Nie porównuj Papszuna do debili
Jak wzięliśmy za grubą kasę Leo czy Sousę to powoływali tych samych graczy co poprzednicy. Papszun, Skorża lub Probierz i będzie lepiej
Najlepszy mecz na mś Polski ale i tak zbyt zachowawczo ze zbyt duzym szacunkiem dla francji – w 1 polowie francja byla 10-15 min na deskach trzeba bylo bardziej zaryzykowac i strzelic, a mielismy 1 celny strzal tylko w 1 polowie – za malo. Za duzo szacunku.
Starszyznie czas poziekowac krychowiak i glik dzis glowni winowajcy – glik kumplowi mbappe 2 gole podarowal co za przyjazn – ta slynna polska goscinnosc. Kiwior kompromitacja dzis w 1 polowie. To jak latwo odpuscil Girouda to za to powinien 5 meczow z latwi obejrzec.
Francja dzis byla do ogrania tylko brakowalo odwagi i pressingu na polowie francji i brakowalo krycia przy golach – to znaczy on byl ale bylo go za malo.
Glik Krychowiak powinni wylecieć z kadry – dość już tych spacerowiczów ociężałych. Potrzeba nam atletów a nie old boyów. Czas też dać szanse innym napastnikom – Lewandowski nie daje nic kadrze – i jeszcze mu się morda cieszy po odpadnięciu, bo karniaczka strzelił na raty – to nie jest lider. On tylko o sobie myśli. Dać komuś innemu opaskę kapitana. Mylik won z kadry na zawsze – gówno mnie obchodzi że gra w gównientusie jest dnem, to samo zalewski – 2 przereklamowane serieowskie miernoty.
czekam na tych „atletów”… Karbownik, Szymański, Zalewski… p.s. nie zminusowałem cię
Durniu jak Ci pan Robert Lewandowski nie pasuje jako kapitan.To napisz do błaszczykowskiego niech wraca do repry!!!!
A jak się chu.ja znasz na piłce nożnej to o niej nie pisz.Wybierz prostszy sport np. chód sportowy lub rzut młotkiem!!!!
Niech będzie zmiana pokoleń, spr reprezentację bez lewego
Reprezentacja bez Lewego grała w ostatnim meczu eliminacji u siebie z Węgrami.
Fajnie było?
Tylko wtedy pewnie biegałeś po mieszkaniu krzycząc „ło ten kurwa lewandoski jak un śmie nie grać mecza”, aż matka ci musiała się uspokoić i iść do lekcji.
Dzisiaj zagraliśmy z Lewym, gdzie on sam niczego nie pokazał.
A ty pewnie sobie powtarzasz, spokojnie, zaraz sie lewy rozkreci. Oczekiwanie liczb od zawodnika pretendujacego do zlotej pilki to normalka, nie ?
No i tak sie rozkreca w kadrze od smudy. W klubie to samo. Od realu nic z wielkim klubem nie pokazal. Wmawiaj sobie co chcesz, statystyki nie pokonasz.
Rozkręca się w kadrze od Smudy? Chłop strzelił 13 goli w el. EURO 2016, 16 w el. MŚ 2018. Gol z Portugalią w 1/4, karny ze Szwecją w barażach, przytomność umysłu z Arabią.
„Od Realu nic wielkiego z klubem nie pokazał” – większej głupoty dawno nie przeczytałem.
Mnie generalnie zajebiście bawią teksty pod tytułem „un nic nie pokazuje z wielkimi drużynami!”, bo za chwilę wszystkie te sepleniące szczurki w komentarzach zostaną do kibicowania z napastnikiem, który nie tylko „nic nie pokazuje” z wielkimi drużynami, ale po prostu przeciwko nim nie gra.
Nigdy.
I strzela 3 bramki, ale nie w jednym meczu, tylko w jednym roku.
Dlatego ja bym proponował cieszyć się z oglądania Lewego w reprezentacji, póki jeszcze jest taka możliwość.
Polska w Katarze – 3 bramki.
Lewandowski – 2 gole, 1 asysta
Milik – 0, 0
Świderski – 0, 0
Piątek – 0, 0
Grali wszyscy.
Dziękuję, dobranoc.
Łap jeszcze Euro na dokładkę, bo to tak dawno było, na pewno zapomniałeś.
Polska na Euro – 4 bramki.
Lewandowski – 3 gole, 0 asyst
Świderski – 0, 0
Świerczok (był taki kiedyś) – 0, 0.
No w chuj mamy skuteczne zastępstwo XDDD
Statystyka. 4 karne, dwa gole. Słabo trochę
Zrobił się u nas ten sam problem co mieli Szwedzi z Ibra i co mają Portugalczycy z Kryśka. Piłkarze tego pokoju nie zaakceptują roli w cieniu. Im się wydaje że czas stoi w miejscu i grają to samo co grali w wieku 25-30 lat.
Nie zgodzę się z tym graniem w cieniu – ten turniej był skrajnie nastawiony w kierunku, gdzie lewy miał odejść od swojej roli i poświęcić się dla drużyny, by osiągnąć cel wyjścia z grupy. Do czasu osiągnięcia tego celu, pokornie wykonywał zadania i nie krytykował stylu w jakim to osiągano. Zgodzę się natomiast, że Ibra, a tym bardziej CR7, na coś takiego by nie poszli.
Już widzę minę Roberta jak wieprzek sadza go na ławie i wpuszcza walczaka na 60 min a dla Lewego przydziela rolę zmiennika na podmeczonego rywala.
Miny to on sobie może robić, primadonna nie jest ważniejsza niz zespół
Mówisz o Michniewiczu?
Tak nie krytykował stylu, że po meczu z Meksykiem coś bąkał pod nosem, że nie strzelił karnego bo drużyna była ustawiona defensywnie. Ogólnie słaby turniej w wykonaniu naszego kapitana. Odnoszę wrażenie, że niektórzy zawodnicy, chociażby Zieliński czy Milik, pokazują więcej dobrego od siebie jak Lewandowskiego nie ma na boisku.
Dobrze, że cokolwiek pokazaliśmy. Nie trzeba się wstydzić. Pora na szybkie wnioski. Mimo wszystko zasługujemy na konkretnego trenera, który ma doświadczenie na wysokim poziomie i będzie potrafił wykorzystać potencjał młodych graczy. Krychowiakowi i Bielikowi dziękujemy. Frankowskiemu dziękujemy. Na sam koniec oczywiście król mediów, czyli Lewandowski. Radzę w końcu otworzyć oczy i powiedzieć, że król jest nagi. Drugi zepsuty rzut karny i nędzny taniec przed wykonaniem karniaka. Jedynie cud uratował medialny pomnik przed runięciem z wielkim hukiem.
Zieliński to piłkarz spektakularny. Rabiot widać było mega sfrustrowany tym że nie może odczytać co Zieliński zrobi czy kółeczko czy przełoży czy poda czy cofnie zajebiście się to ogląda piłkarz naprawdę magiczny
W 1 połowie zielu nie był widoczny w drugiej był bardzo widoczny.
Krychowiak i Lewy to kurwa dramat. Lewy ma szczescie ze karnego powtarzal bo wstyd jak chuj.
To był słaby turniej Roberta.
To nie był słaby turniej. To był dramatycznie słaby turniej Roberta. 360 minut tyłem do bramki przeciwnika bez żadnego wygranego pojedynku 1 na 1. Trochę kiepsko jak na światowy Top.
Słaby ale nie z jego winy.
Przeciez to strajker pola karnego zyjacy z podan.
On nigdy w bayernie ani w barcelonie nie robi gry i nie wygrywa pojedynkow 1-1. To nie sa jego atrybuty. Nie mam pojecia czego od niego oczekujecie jak musial czesto walczyc z 2 stoperami plecami do bramki na 40 metrze od bramki przeciwnika…
On potrafi strzelac, z roznych sytuacji i roznych akcji ale trzeba mu je stworzyc.
Takich w ogole nie mial.
Miał ale nie strzelił. Między innymi z Arabią.
Takie wielki strajker, a strzelił ledwo jednego karnego XD na 3.
Ze stworzonych sytuacji czyli jakich? Wyłożenie mu patelni 5m od bramki? Wtedy to i Rasiak by ładował brame za bramą 😀
ja uważam, że Lewus jest obecnie bez fomy.. za chwile wraca do Barcelony, zobaczymy co zagra, tam juz może być 100% strajkerem
Zgodzę się jedynie z częścią Twojej wypowiedzi. To prawda, że Lewandowski to napastnik żyjący z podań ale mimo wszystko często gdy miał piłkę albo źle podawał, albo za bardzo kombinował i nie potrafił się przy niej utrzymać, albo często przegrywał pojedynki. To zaważyło o jego słabej grze na tym mundialu. Dodatkowo, niewykorzystana setka w meczu z AS i to dziwaczne podchodzenie do karnych. Warto jeszcze wspomnieć o truchtaniu w momencie gdy przeciwnik z piłką znajduję się dwa metry od niego. Pozdrawiam
Wreszcie mi się podobała gra Polaków.Przegraliśmy mówi się trudno ale przynajmniej nasi piłkarze coś pokazali i chciało się to oglądać.A Kiwior musi się jeszcze dużo nauczyć, z Krychy trzeba zacząć rezygnować bo z niego już za bardzo pożytku nie będziemy mieli.
Do boju Polska!
Sprytny Czesław. Graliśmy w grupie taka chujnie tylko w jednym celu. Żeby po przeciętnym meczu i porażce w 1/8 wszyscy byli zadowoleni.
A wystarczyło dać z siebie 30% z Meksykiem i może gralibyśmy wczoraj z Australią.
i tak samo byłyby bęcki
Oni dali z siebie maksa z Meksykiem. Tylko taki jeden napastnik, nie zrobił co do niego należało i to w najłatwiejszej z możliwych dla napastnika tej klasy sytuacji.
Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie mieć pretensji o ten wynik, bo to jest po prostu różnica potencjału i siły tych reprezentacji. Ale tym bardziej boli ta padlina z fazy grupowej, gdzie wyniki tak się ułożyły, że spokojnie można było walczyć o pierwsze miejsce i względnie łatwego rywala w 1/8. Ale my postanowiliśmy się przeczołgać bez absolutnie żadnego ryzyka i zagrać w fazie pucharowej z głównym faworytem do złota, gdzie obiektywnie dostaniemy w zęby 9 na 10 razy. Totalny minimalizm, ale Michniewicz swój cel zrealizował. A reprezentacja? Sądząc po wypowiedziach piłkarzy, chyba niespecjalnie.
No jeżeli dla kogoś to była gra w piłkę to znaczy że rozumujemy na różnych płaszczyznach. To był kolejny słaby mecz kadry, tym razem z przeciętną tego dnia Francją. Byliśmy w TOP5 najgorszych drużyn turnieju i zdecydowanie najgorszą, która wyszła z grupy. Jedyni zwycięzcy tego mundialu to Szczęsny, Bereszyński i być może Cash. Nasze największe gwiazdy zaś potwierdziły, że w ważnych meczach nie można na nich liczyć. Do tego dla kilku piłkarzy powinien to być już koniec reprezentacyjnej kariery (Glik, Krychowiak, Lewandowski). Z nimi już nic się nie zbuduje, swój sufit mają już za sobą. A Lewandowski to chyba przeżywa już kryzys wieku średniego, bo chyba dociera do niego że wszystko co najlepsze osiągnał to już za nim i ani w Barcelonie nie będzie Złotej Piłki czy Ligii Mistrzów ani w kadrze sukcesu na jakimkolwiek turnieju.
Narodowy narzekalizm w pełnej krasie. Jakby dzisiaj wygrali z Francją 1:0, a Lewy nie trafiłby karnego w doliczonym czasie na 2:0, to by było, że to przecież nie Polska taka mocna, tylko Francja słaba, a Lewandowski to już w ogóle najlepiej na emeryturę Wielu napastników mogłoby pomarzyć o takim turnieju. Przeciętny mundial dla RL9.
Ten mecz pokazał, że nie byliśmy w top 5 najgorszych drużyn, wręcz przeciwnie – w mocnej szesnastce.
Zdecydowanie rozumujemy na różnych płaszczyznach. Tak wygląda połowa spotkań na tym turnieju, co oznacza, że tak się właśnie gra w piłkę – jedni lepiej, inni gorzej.
Poczekałbym te kilka dni do meczu Anglia v. Francja by skumać co tak naprawdę znaczył mecz Polaków. Może się okazać że Mbappe jest w takim gazie że nie można go zatrzymać.
Mbapee faktycznie jest klasą światową….kryminałem naszej drużyny było dopuszczenie do sytuacji na 2-0, gdzie poszła akcja 3 na 3…taka drużyna jak Francja wykorzystuje to bezlitośnie.
A może Murzyniaki z Senegalu wyeliminują Anglików i co wtedy?
Oj gościu, jak źle się ten komentarz zestarzał
Gol Kane’a na 2:0 jednak pokazał różnicę w poziomie drużyn. A jeśli ktoś widział fazę grupową, to wiedział, że Senegal to nie są ogóry.
„Przy każdej maczał palce Kamil Grosicki, który wszedł na parę minut i wykreował więcej zagrożenia niż reszta naszych skrzydłowych razem wzięta przez trzy mecze”
Dokładnie to samo chciałem napisać. Nasz najlepszy skrzydłowy to 34 letni gość z Pogoni. A my dalej na siłę pchamy się w 4-5-1, jeszcze nie dając Lewandowskiemu partnera do ataku. Jedyny sensowny skrzydłowy to w teorii Kamiński, tylko że on raczej lepiej się czuje po lewej stronie.
Bardzo mnie na tym turnieju rozczarował Kiwior. Może za dużo oczekiwałem po jego owocnym wejściu, ale jeżeli ten mundial miał go wypromować do lepszego klubu to nie zrobił tego. Mam wrażenie, że zamieszany był w stratę minimum 3 bramek na tym turnieju, z czego dwóch piekielnie ważnych: pierwszej z Argentyną i pierwszej z Francją. Jemu chyba jednak lepiej się gra w ustawieniu z trójką w obronie.
Dla mnie ten niezły mecz w ocenie trenera niczego nie zmienia – totalnie nie podoba mi się pomysł CM na tą reprezentację. Doceniam awans, ale jednak mam nadzieję, że teraz będzie ktoś nowy (tylko i wyłącznie obcokrajowiec). I oby wreszcie popracował dłużej. Bo to będzie 4 trener od 2021 roku.
Ale Kamiński ładnie siatkę założył Francuzowi. Na wielkiej imprezie nie pamiętam takiego zagrania Polaka.
Skoro grosik jest w gazie to może trzeba było mu dać zagrać w każdym z meczów po 15 min.
Od Grosika, Czesiek nie miał prowizji.
Nie przykładałbym wielkiej wagi do dwóch udanych akcji na skrzydle, zrobionych przez wypoczetego i szybko biegającego skrzydłowego – wpuszczonego na zmęczonych i usatysfakcjonowanych wynikiem Francuzów…
To może trzeba było tego wypoczętego skrzydłowego wpuszczać na 15 minut w każdym meczu. Van Gall potrafi wpuścić bramkarza na karne, a nasz spasiony wieprzek tylko autobus zaparkować. To trener i ten drugi też. Monica Bellucci jest kobietą, Krysia Pawłowicz też. Mercedes- syrena- to i to samochód….
Może juz ma 34 lata, ale zagrał wiele spotkań z Lewandowskim w kadrze. On wie jak mu podać piłkę. Czesiek go nie wystawił bo Kamiński czy Frankowski lepiej broni. Tylko że jak atakujesz, to nie musisz się bronić całą drużyną.
Kiwior najbardzij zawalil nie przy bramkach, ale w sytuajach które fartem zakończyły się niczym. On ze wszystkich piłkarzy całych mistrzostw miał najwiecej spektakularnych kiksów – podania do przeciwnika na czystą pozycję (szczególnie do Lautaro), straty pilki tworzące od razu lub niebawem expected goals dla rywala i kiksy po złym technicznie kopnięciu. To było w każdym meczu. Cóz, chyba za dobrze- jak na jego poziom- wychodziły mu wszystkie poprzednie występy w reprze przed mistrzostwami. Statystyka ma swoje prawa i musiało pójśc gorzej, ale żeby aż tak ? Tu chyba stres był najbardziej widoczny
ale mówiąc szczerze to Bednarek nie lepszy elektryk, a Kiwior przynajmniej miał szczęście, którego Bednarkowi brakuje przy jego babolach
Do braku taktyki Michniewicz też dołożył beznadziejne powołania. Ten Kiwior to nadaje się do tarcia chrzanu. Każda bramka to jego sprawka. Nie pilnuje napastnika, tylko trzyma linie autobusu. A jak napastnik jest w polu karnym, to trzyma się z daleka, żeby przypadkiem mu nie przeszkodzić. Po zejściu wolnego Krychowiaka, można biegać wolniej od niego, niemożliwe a jednak tak. Zmiennik Krychowiaka dał radę. Ten cały Cash, to Golańskiemu buty mógł by czyścić. W obronie lichoza, a z przodu nie potrafi dośrodkować. Z takimi nazwiskami obrona to może być tylko Częstochowy bo trzeba zdrowaśki odmawiać.
No a teraz podaj przykład kto w zamian. Bo myślę, że Golański wcale by teraz lepiej od Casha nie zagrał.
Szkoda l, że Grosik nie dostał więcej minut w tym mundialu.
No właśnie, murarka cały czas a szybki gośc na konterki siedzi na ławie.
Zniszczę twój światopogląd, ale w graniu defensywnym, które jest jakby niezbędne do „konterek”, skrzydłowy też musi bronić.
Grosicki nie broni.
Weźmy pod lupę szkolenie piłkarskie w Polsce. Mecz z Francją to też nie wiadomo co to było. Połowa drużyny to emeryci do wyrzucenia i to razem z Lewandowskim.
gramy defensywnie – Lewandowskiego BRAK
gramy ofensywnie – Lewandowskiego BRAK
Gdyby nie Lewandowski nie było by na tu gdzie jesteśmy z dupy bramki nie ukręcisz.
bardziej chodziło mi o gre , bez strzelonej bramki też można zagrać fajny mecz
Giroud na poprzednich mistrzostwach miał JEDEN celny strzał na bramkę rywali, zawsze wychodził w podstawowym składzie, zagrał wszystkie mecze (czasem zmieniany), a Francja została mistrzem świata. mozna sie bawić?
BRAK.
A bramki strzelił Michniewicz z ławki.
Drużyna jako całość na plus w porównaniu do okrutnej fazy grupowej. Dzisiaj bardzo dobry mecz Bereszyńskiego, to ogólnie udany turniej w jego wykonaniu. Fajnie pokazał się Cash, niżej ustawiony Zieliński też przyjemny dla oka, choć realnie niewiele to dało. Krychowiak niezmiennie tragiczny, uciekający od gry, oddający do najbliższego z tyłu, wolny jak wóz z węglem i upośledzony ruchowo.
Odpadliśmy z francją grającą na 50% swoich możliwości. Wypunktowali nas – glik i kiwior ziomy francuzów.
Nie wiem co mam myśleć o tym meczu, bo szef jeszcze nie wrócił z wakacji.
Dla Krychowiaka ten pociąg już dawno odjechał. I nie wiem czy dla Lewandowskiego też już powoli konduktor nie zamyka drzwi do wagonu.
A co z Glikiem? Druga liga włoska .W zespole ,który dzierży tam zaszczytne 17-te miejsce.Facet jest coraz starszy ,wolniejszy i zdarzają mu się klopsy.No ale powołanko zawsze jest ,bo to Kamil Glik.
Ta cała kadra to chyba towarzystwo wzajemnej adoracji skoro powołuje się tam piłkarzy ,którzy albo nie grają w swoich klubach ,albo mają swój prime za sobą.
Dobry mecz. Wnioski, tak na gorąco: 1) Robert jest często nazywany jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, ale najlepsi piłkarze na świecie pokazali jaka różnica dzieli ich od Lewego – wczoraj Messi gdy bawił się z Australijczykami, dziś Mbappe -otwierajace podanie i 2 gole zamykające mecz 2) Jest nadzieja dla tej kadry – wróci Moder, Kamiński pewnie będzie piął się w górę, filarami Lewy, Bereś, Zieliński, Cash, Szczęsny 3) Trzeba przebudować obronę – Glik zagrał bardzo poprawnie na mundialu, ale jest już na drugim brzegu rzeki, oczywiście Grzesiek Krychowiak- dzięki za wszystko – ale absolutnie powinien zakończyć reprezentacyjną karierę. 4) I na koniec – Lewy niech przestanie gwiazdorzyć i machać łapami, bo to jest destrukcyjne i nieeleganckie wobec kolegów z drużyny.
Racja. Najlepsi zawodnicy to tacy, którzy są w stanie sami odmienić losy meczu. Lewy ostatnio pokazał to w meczu ze Szwecją na Euro, gdzie strzelił brankę ze skraju pola karnego. Takie strzały zdarzają mu się rzadko.
Mbappe to oczywiście skrzydłowy – jest zdecydowanie bardziej elastyczny i potrafi sobie tworzyć sam sytuacje. To jest teraźniejszość i przyszłość piłki nożnej. Swoją drogą, takich zawodników, którzy potrafią ze skrzydła zejść do środka i np. strzelić „rogala”, powinniśmy szkolić.
Lewy jest klasyczną dziewiątką. Może strzelać dużo bramek, ale trzeba podporządkować do niego cały zespół. Robercik potrzebuje podań, ale pytanie, kto ma mu je dostarczać, skoro skrzydłowi z potencjałem dopiero zaczynają reprezentacyjne kariery (Skóraś, Kamiński). Frankowskiego celowo nie wymieniłem, bo chłopak się nie sprawdził.
Btw, co myślicie o poniższym składzie na najbliższe mecze?
Szczęsny
Cash-Dawidowicz(Bochniewicz)-Kiwior-Karbownik
Bielik
Zieliński-S.Szymański
Skóraś-Lewy-Kamyk
Komu tak jak mi szkoda płaczącego Lijamka to łapka w górę
Stary mógł się bardziej sprężyć toby nie płakał. Doprowadził dzieciaka do łez, kurwa. Co z niego za ojciec?
#wyjebacprosiaka
Krychowiak już na 2 brzegu, najwyższy czas się pożegnać z kadrą.
Francuzi nie zlali nas jakoś specjalnie mocno. Nie wyglądali na specjalnie zmotywowanych, nie pressowali, dawali Polakom pograć.. Dlatego nie wyglądało tak tragicznie jak poprzednie mecze. Ale Francuzi od czasu do czasu przyspieszali grę, było kilka groźnych akcji kilka doskonałych strałów i to wystarczyło. Ani przez minutę nie pachniało w tym meczu sensacją (czyli wygraną Polaków).
Pomimo porażki 3-1 w końcu nie jest to padaka z poprzednich spotkań. Jednak tego powinniśmy oczekiwać co mecz, a nie od święta. Teraz iść tą drogą i na tym opierać budowę drużyny. Najlepiej mimo wszystko bez Michniewicza, tym bardziej ze z czasem każda prowadzona przez niego drużyna gra coraz gorzej(po tym co zobaczyłem w fazie grupowej nie wyobrażam sobie jeszcze gorszej gry). Tylko nie wiadomo, co Kuleszy strzeli do głowy, żeby nie wybrał kolejnego swojego kolesia, co jest niestety bardzo prawdopodobne.
Lewandowski niestety widać, że pomimo dwóch goli to forma pod kreską. Żadnego impulsu z przodu, tym bardziej dzisiaj, kiedy już zagraliśmy odważnej z przodu. Zieliński w końcu mógł pokazać co potrafi, gdy piłka nie lata nad jego głowa przez 90 minut. Bereszynski najwieksze zaskoczenie tego turnieju w mojej opinii. Solidny z tyłu, dzisiaj w ofensywie też parę fajnych akcji pokazał. Glik wywalany już z kadry, a jednak mimo byl drugim najlepszym naszym obrońcom. Chociaż dzisiaj jednym z winnych 2 goli, bo za wolno zareagował. Krychowiak to juz nie jest ten poziom z Sevilli, powinien ustąpic miejsca innym. Bielik mieć nadzieje, że nie będzie miał już żadnych poważniejszych urazów, bo widać dzisiaj, że jeszcze to nie to co sie od niego oczekuje. Jego „powrót” dzisiaj przy golu na 2-0 to kryminał, jednak trzeba na kogoś postawić po odstawieniu Krychowiaka.
Podsumowując, tak mocnej tragedii zapowiadanej nie było. Było zaskoczenie, że w końcu można wyjśc bez brązowego szlaczka na gaciach i w na miarę swoich możliwości postawić sie faworytowi. Jednak do efektu wow jeszcze bardzo daleko. Do tego dojdzie powoli zmiana pokoleniowa w kadrze, więc trzeba zacząć budować już powoli drużynę wokół innych ludzi.
Krótko: wypierdalaj pan, panie Michniewicz
Nikt tu nie pisze o 500% jaka miał zielu w 1 połowie? Nawet jakby mieli przegrać…
Wrogowie Michniewicza znowu będą wściekli, bo bramka na 3:1 (z karnego uderzonego dwa razy tragicznie, „Lewy” na całym tym mundialu był zresztą fatalny) zamazuje obraz meczu. Naprawdę porządna 1. połowa, ale znowu z nijakim wynikiem. A w drugiej graliśmy zdecydowanie słabiej i zachowująca totalny luz Francja w ogóle nie musiała się wysilać. W porównaniu z Argentyną było dużo lepiej, ale tamten mecz to były kpiny z kibiców i imprezy tej rangi.
Deja Vu z 1986 roku
0:0 Maroko
1:0 Portugalia
0:3 Anglia
—
0:4 Brazylia po poprzeczce i słupku Karasia i Tarasiewicza z Bońkiem na rozegraniu
czyli za 3 lata znowu okrągły stół, ehhh
Dobre hehehe
I Brazylia miała 2 karne. Oglądałem, gdybyśmy mieli tyle fuksa co na tych mistrzostwach to po 90 min było by 2:2.
Dokładnie tak. Wtedy ten mecz z Brazylią też był najlepszy na turnieju w naszym wykonaniu. Tylko odbiór społeczny był zupełnie inny. Dziś jesteśmy „dumni” (z czego? pytam) Wtedy był wstyd i hańba i lepiej żeby w ogóle nie pojechali na mistrzostwa toby świat nic nie wiedział. Nie minęło 10 lat a wstyd i hańba urosły do rangi wyniku kosmicznego i nieosiągalnego nawet w wyobraźni najzagorzalszych kibiców (bo po piłkarzach w typie Brzęczka czy Kowalczyka to się takich ambicji nikt chyba nie spodziewał)
tak, te sytuacje Karasia i Tarasia to dobra analogia do przebiegu meczu z Francją i trzech strzałów Zielińskiego i Kamińskiego w jednej akcji , które mogły nas wyprowadzić na prowadzenie z bitym faworytem, który na koniec wyraźnie wygrał. Mimo wszystko wtedy lepiej graliśmy piłką
Lewandowski 4 XD wszystko co dotknął to spieprzył.
Tylko że on u nas jest traktowany jak Bóg, nie wiadomo dlaczego. Zaden portal po tym meczu go nie skrytykuje.
Michniewicz to początek i koniec problemów. Jeśli mają być zmiany w polskiej piłce to chcę Papszuna na trenera kadry. Michniewicz zagrał na wyjście z grupy ale wszyscy mają jeszcze większego kaca niż po poprzednim mundialu. Sousa pokazał, że potrafi polskich piłkarzy ustawić na grę do przodu. Natomiast tym wszystkim którzy jadą po Krychowiaku, Szczęsnym, Gliku czy Lewandowskim to powiem krótko: nie widzę żeby w krótkim okresie czasu byli godni następcy.
Zanim Papszun nauczył by ich tej autorskiej (i też w sumie defensywnej, strasznej dla piłkarza na 9 który ma być wieżą , zgrywać i pressować) to minęło by 100 godzin odpraw, 200 godzin treningów i 30 meczów na boisku. A RL byłby bardzo happy odgrywając rolę Gutka
Do czasu wprowadzenia zmienników nasza gra wyglądała naprawdę dobrze. A potem wszedł Bielik i Zalewski i odwalili sabotaż w takim meczu. Potencjalnie, kiedy mbappe powinien być już mocno zmęczony i mieć trudniej o sytuację, to paradoksalnie miał więcej miejsca i dostawał czyste pozycje strzeleckie. Patrząc na przekrój całego turnieju, to właśnie dwójka Bielik-Zalewski zawiodła najmocniej, bo oczekiwania były wobec nich spore. Bielik nie dał nawet połowy tego, co potrafił dać Moder, a Zalewski kompletnie nie dojechał z formą. Dziś było widać potencjał w tej kadrze, ale tu trzeba innego dyrygenta niż Czesio, sami piłkarze po meczu nawet to sugerują.
Jeśli Czesław zostanie to żadnej takiej gry nie zobaczymy w eliminacjach do ME. Bo w eliminacjach – wiadomo – trzeba MINIMALIZOWAĆ RYZYKO.
Tylko murowanko będzie. Nawet z „zawsze groźnymi” Albanią i Mołdawią. O Czechach nie ma co mówić; będzie 1-8-1-1 i Le Laga
A co do Wysp Owczych to już wiemy co Czesław może zaproponować
Czesław ryzyko podejmuje tylko gdy go nie ma
Za Sousy w eliminacjach wygralismy tylko z Albania. Na euro wpierdol od Slowacji i Szwecji . No ale on byl z zagranicy..
Daj Sousie Wojtka w takiej formie jak teraz, Beresia który nie zawala bramek i Kryche co gra słabo ale nie robi czerwa i spokojnie wychodzimy z grupy.
Nadal ludzie nie ogarniają, że na ME2020 wynik Sousy to nic innego jak wypadkowa indywidualnych błędów piłkarzy, a nie stylu gry.
No i skończyło się tak jak miało się skończyć. W końcu liczy się wynik, a nie styl, prawda?
Ale tak z innej parafii to ja ten mecz obejrzałem z moim tatą, bo wpadłem do rodziców „na rosół” 😉 Szczęśliwym człowiekiem, który widział wszystkie medale polskiej kadry. I on mi otworzył oczy na case Dzwoniącego Bajeranta.
Otóż nie ma co go jebać za lagę, gówno-grę w 3 meczach itd. Dlaczego? Bo to nie jego wina, nie piłkarzy, ale… nasza. Kibiców, komentatorów itd.
Jak to usłyszałem to pomyślałem sobie w duszy „kocham cię tato, nadal jesteś aktywny zawodowo, ale główka w tym wieku już chyba zaczyna szwankować :P”. Ale on mi to na spokojnie wyłożył.
Otóż co podkreśla się bez końca w temacie Polski i tego turnieju? Że po 36 latach WYSZLIŚMY Z GRUPY.
To był cel, o tym wszyscy mówili, o tym wszyscy mówią nie tylko na każdym turnieju, ale także podczas eliminacji.
Nie dobra gra, nie własny styl, nie powtarzalność schematów – WYJŚCIA Z GRUPY. To są oczekiwania narodu. Czym jarał się Borek pod koniec transmisji? „Proszę państwa, Polska kończy turniej z wynikiem najlepszym od 1986 roku„.
I jeśli tak na to spojrzeć to… Dzwoniący Bajerant wypełnił oczekiwania na 100%
Gdyby urządzały nas trzy remisy po 0:0 i Czesio mógł wyjść z 3 punktami i bilansem +0 – Czesio by to zrobił. I chuja by mu można zarzucić.
I wiecie co? To ma sens. Chociaż WYJŚCIA Z GRUPY nie da się opakować i wstawić do gabloty to… Polacy tak właśnie nisko zawiesili poprzeczkę. Zobaczcie polskie zespoły w europejskich pucharach – po tym jak już uda się tam wczołgać – niech wyjdą z grupy, fajnie będzie zobaczyc 2 mecze na wiosnę.
A dlaczego nie mają grać o finał? Wiem, śmierdzi to Engelem i jego tekstem o Pucharze Świata, ale jednak – może należy głośno domagać się dobrej gry, konkretnego powtarzalnego stylu, a rezultat? No chyba im lepiej się gra tym większa jest szansa na rezultat? Dobry?
Trochę jak Nawałka w 2016. Miał pomysł, żarło to i właściwie dlaczego nie można było myśleć o tej Walii, a potem o medalach? Ale i wtedy oczekiwaniem było WYŁĄCZNIE… wyjście z grupy.
Kurde, to smutne jest.
Ciekawe czy ktoś to zauważy i będzie próbował kiedyś zmienić? Chociaż wątpię, patrząc na ten obrazek poniżej. Łał, wysoko uniesiona głowa, bo… zagrali… w piłkę. Weszło w nagłówku tak samo.
Bo reszta, kurwa, grała w kometkę.
Próbujesz na siłę wmówić że celem było tylko wyjscie z grupy, żeby usprawiedliwiać to gównogranie. Na mistrzostwa się jedzie, żeby zajśc jak najdalej i po wtopie Argentyny taka sytuacja się otworzyła. Trzeba było Lewandowskiemu stworzyć 3/4 sytuacje, w którejś by trafił. Wtedy z Argentyną można by grać tak jak teraz z Francją, a nie poddać praktycznie mecz, bo liczyło się żeby nie stracić więcej niż 2 bramki.
Zupełnie nie zrozumiałeś tego co napisałem, a właściwie przekazałem słowa mojego taty. O pewnej perspektywie. Perspektywie, która jest u nas zawsze. To że ogólnie stając do jakiś rozgrywek należy mierzyć jak najwyżej – to jak widać można zostawić na indywidulane podejście.
Zobacz teraz – wszyscy się cieszą i mówią o „grze w piłkę”. A nie o dobrej grze w piłkę i tu weszlibyśmy w detale jak ta dobra gra wyglądała.
Mam wrażenie, że polski futbol stopniowaniem jest na oswajaniu się ze żłobkiem, gdzie reszta albo jest już w szkole i uczy się pisać, czytać i dodawać, albo przeszli jeszcze wyżej.
Twój tata ma rację. Nie wiem jakie cele mieli Górski i Piechniczek , z polskich trenerów na pewno Gmoch ( i Wagner w siatkówce ) mierzyli w złoto. Dla pozostałych trenerów i wiekszości kibiców sukces to właśnie sam awans lub wyjście z grupy.
Czyli gdyby się nastawili na mistrza, to by tę Francję ojebali? Faktycznie ciekawa perspektywa.
Gdyby mądrzejszy trener ich motywował i podkręcał mentalnie a nie gnoił to graliby wczoraj z Australią z wielką szansą na ćwierćfinał .
Brawo Panowie: piłkarze, trener i ekipa. Bardzo dobrze się to oglądało. Dobry turniej, wreszcie wyjście z grupy i gra z pomysłem i zębem w 1/8. Dzięki za emocje i szykujcie formę na Euro:)
I naprawdę Lewandowski się dziwi że nie dostał i nie dostanie ZP ?! Ja wiem że Francja jest od nas silniejszą, ale Mbappe sam zrobił dziś więcej akcji niż Lewandowski przez całą rundę.
PS. Moim zdaniem oceny Szczęsnego i Casha zaniżone, Zielińskiego zawyżona.
Jeśli uważasz, że ocena Zielińskiego jest zawyżona, to nie ogarniasz piłki nożnej.
Oczywiście że zawyżona, mając piłkę w polu karnym strzelił prosto w bramkarza, od playmakera w Napoli wymaga się więcej opanowania
Szewskiej pasji teraz dostaję na myśl o meczu z Meksykiem. Przecież gdybyśmy zagrali tak jak w tym meczu, zwłaszcza jak w pierwszej połowie, to byśmy wygrali spokojnie. Ale nie, bo grubas kazał wyjebywać na pałę, bo jak masz piłkę to możesz ją stracić. Nie to żebyśmy dzisiaj zagrali jakoś idealnie, ale jednak coś się działo, potrafiliśmy w meczu z mistrzami świata coś strzelić. A gdyby nie selekcjoneira, można było grać z Australią.
I dostać wpierdol od tej Australii. Bo wszyscy myślą że Australia to chłopiec do bicia. Lepiej grali z Argentyną niż te miernoty
najlepszy tekst wszystkich Polaków „co by było GDYBY..”
Radość w narodzie że „zagraliśmy dobre spotkanie” – bo co? bo mieliśmy piłkę – a jak w sytuacjach i celnych strzałach? ano 2… tylko 2…
To nie my graliśmy dobry mecz a francja kompromitująco słaby – francja praktycznie nie robiła pressingu w 1 połowie, niemal wcale, a my mimo to byliśmy obsrani pierwsze 20 minut broniący całą 11nastką we własnym polu karnym…
Protestuje przeciwko mówieniu że to był nasz „dobry mecz” – to był nasz najlepszy mecz na mundialu ale inne były jeszcze gorsze. Francja grająca żenadę totalną oddał 8 celnych strzałów na bramkę i miała 17 strzałów, my 11. Taka francja dziś by dostała w 1 połowie 3-0 od meksyku który grał z arabią…
Lewy mógł dać karnego Grosikowi albo komuś kto nie strzelił jeszcze gola..
Z czego q dumni? Że zebrali 3:1? Kto to będzie pamiętał? Liczy się wynik. W kraju, w którym piłka nożna jest najpopularniejszym sportem, banda gamoni, która na co dzień gra w poważnych ligach nie potrafi tworzyć zespołu tylko zbieraninę do wpierdolu. Lewy i złota piłka już wiadomo, że to nie pasuje. Btw. mamy go a nie potrafimy stworzyć taktyki od niego i wykorzystać potencjału. Ten zgniły system nigdy się nie zmieni. Gramy jakiś uwsteczniony futbol, który jest po prostu śmieszny. Idźcie w ch. wszyscy w tym związku śmieszni indolenci a worek i jemu podobni niech się dalej brandzluja.
Gruby do zwolnienia !
Kiwior to drugi Bednarek. Niby potencjał jest, młody, już gra w mocnej lidze, ale w ważnych meczach wali babola za babolem. Trudno mu będzie się rozwinąć, jeśli nie trzyma ciśnienia i ma problemy z koncentracją przy przeciwnikach większej jakości.
tylko patrz jaki staż ma on, a jaki Betoniarek, Kiwior gra pierwszy sezon w poważnej lidze.Wole jemu dawac szanse
Zmiany Czeska zabily mecz, Zalewski na prawej XD i w sumie tylko Grosicki cokolwiek pokazal
Aż łezka mi się zakręciła, jak zobaczyłem Grosika na skrzydle.