Alimenciarz Enner Valencia bohaterem meczu otwarcia mistrzostw świata. Cóż, jaki mundial, taki jego heros, co to kiedyś udawał kontuzję, by meleksem czmychnąć ze stadionu przed goniącą go policją.

Katar jako pierwszy gospodarz mistrzostw świata przegrał w meczu otwarcia.
Miło.
Po prostu. Za miliardowe przekupstwa. Za mundial w listopadzie i grudniu zorganizowany na środku pustyni, kosztem życia tysięcy migrantów-robotników. Za zakaz picia piwa. I nie, nie chodzi o to, że bez piwa to się nie da oglądać futbolu (chociaż Katarczyków to faktycznie trudno…), ale bezczelność i poczucie bezkarności, które ten zakaz symbolizuje. Kolejny pokaz, że miejscowi wszystkich mają w dolnej części pleców, nawet „przyjaciół” z FIFA. Pewnie, akurat oni tam pasują, tam ich miejsce, a najdelikatniejsze określenie Gianniego Infantino to „końcowy produkt trawienia” i generalnie przyzwyczaiłem się, że kiedy widzę coś takiego jak on, spuszczam wodę, ale nie w tym rzecz. Obiecali, że się dostosują i w ostatniej chwili zrobili po swojemu. Znowu. Bo tak. Mogą i już.
Dlatego miło, że Katarczycy dostali soczystego kopa właśnie tam, gdzie mają wszystkich wokół. Oby nie ostatniego.
***
Fajnie, że od początku drugiej połowy kibice gospodarzy masowo wychodzili z trybun i frekwencja spadła pewnie poniżej 60%. Niech wiedzą, że jednak nie wszystko można kupić i ta zbieranina, co to tak się snuła po boisku, właśnie ich reprezentowała. Swoją drogą, warto docenić, że koniec końców tylko opuszczali stadion, bo ludzie różnie reagują na porażki. Dam przykład – Steve McQueen. Legendarny aktor, niesamowita rola choćby w „Wielkiej Ucieczce”, gdzie grał wspólnie z Jamesem Garnerem, prywatnie kolegą i sąsiadem. Panowie mieszkali w jednym budynku, trochę jak w wierszyku Paweł i Gaweł, jeden na górze (McQueen), a drugi na dole (Garner), ale na tym koniec poezji. Dalej następuje brutalna proza życia. Otóż kiedy Garner dostał upragnioną przez McQueena rolę w filmie „Grand Prix”, sąsiad z góry, by się zemścić, przez jakiś czas codziennie wieczorem sikał mu na balkon. Tak, tak, McQueen szczał w ramach rewanżu na balkon biednego Garnera.
Jako się rzekło – wychodzenie ze stadionu to całkiem kulturalna reakcja na przegraną.
***
Urynowe przygody McQueena pojawiły się nieprzypadkowo, a jako kolejny przykład, że wybitność w konkretnej dziedzinie nie musi się równać z byciem porządnym człowiekiem. A to przecież nawet ważniejsze. Aktorem, piosenkarzem czy piłkarzem się bywa, a człowiekiem się jest cały czas. McQueen był wspaniałym aktorem i mendowatym kolegą. Enner Valencia dziś to najlepszy napastnik w historii Ekwadoru, kiedyś parszywy gnojek uchylający się od alimentów.
Październik 2016, Estadio Olimpico Atahualpa, Quito. Eliminacje mistrzostw świata w Rosji, Ekwador podejmuje Chile. Valencia najpierw w jakiś sposób ukrywa się w autokarze wiozącym reprezentację na mecz, a następnie chwilę przed końcem symuluje poważne problemy zdrowotne. Wszystko dlatego, że policja ściga go za niezapłacone alimenty na córkę. Służby medyczne wiozą napastnika do karetki, a za meleksem… biegną funkcjonariusze. Tak, tak, to naprawdę się wydarzyło. Scena rodem z „The Benny Hill Show”, brakuje tylko charakterystycznej melodii w tle.
Październik 2016, w roli głównej bohater Ekwadoru Enner Valencia, który udaje kontuzję i jest zwożony z boiska, żeby uniknąć aresztowania za niezapłacone alimenty. Tak, tak, wózek gonią policjanci. pic.twitter.com/OdJkpXUJFE
— Mateusz Janiak (@eMJot23) November 20, 2022
Teraz do sedna – nie chciałbym, by tę scenę przytaczano jako zabawną, niegroźną anegdotę. Ot, ten Valencia to miał barwne życie, nasz ancymonek! Nie. Mowa o ojcu, który nie chciał płacić na swoje dziecko. Oczywiście, za chwilę były tłumaczenia, że to wina ekwadorskiego prawa, że to pomyłka (ale nie małżonka komisarza Ryby), że w ogóle ta jego była żona to zła kobieta. Wiadomo.
Dam wam przykład zabawnej, niegroźnej anegdotki. Konstanty Ildefons Gałczyński miał moment w życiu, że podczas jazdy dorożką nagle zeskakiwał na ziemię, zdejmował palto i flegmatycznie oddawał na nie mocz. W sumie nie wiadomo, co mu do głowy strzeliło, poza procentami. Tak, niesmaczna historyjka, ale jednocześnie niegroźna (wybaczcie, zgorszonych widokiem szczającego poety nie liczę jako rzeczywiste ofiary), a dla mnie zabawna.
Przypadek Valencii był inny. Jeszcze raz – ojciec (w tym wypadku majętny) nie chciał płacić na swoje dziecko i wolał udawać, że się dusi przed obliczem ponad 27 tysięcy ludzi na trybunach. Tak naprawdę powinien trafić do celi z ekwadorskimi odpowiednikami Albercika, Kosiora i Siwego. Kimać na dolnym koju i się nie wysypiać. Siedzieć cicho, bo tak trzeba bez skrańcowanej bajery. I grzecznie odbierać zupę mleczną dla kolegów.
Wybitność w konkretnej dziedzinie nie musi się równać z byciem porządnym człowiekiem, a to pierwsze nie może zwalniać z drugiego. Niby oczywistość, jednak trzeba o niej nieustannie przypominać (patrz wyrok w sprawie jazdy po pijaku Beaty Kozidrak). Valencia to najlepszy napastnik w historii Ekwadoru. Najlepszy strzelec kadry w dziejach (37 goli). W czterech występach w mistrzostwach świata zdobył pięć bramek. Ale był też obrzydliwym alimenciarzem (według słownika języka polskiego potocznie osoba skazana za nie płacenie alimentów), o czym przy okazji dwóch trafień w meczu otwarcia przypominały media z całego świata. Był, czyli czas przeszły, bo teraz w mediach społecznościowych sprawia wrażenie rodzinnego gościa, więc kto wie, może zrozumiał błędy.
Oby dla kogoś to stanowiło przestrogę. Prawie każdy zasługuje na drugą szansę, co nie znaczy, że o tym, co było, powinniśmy zapomnieć. Valencia już o tym wie. Wystarczy, że dzisiaj wpisze swoje imię i nazwisko w wyszukiwarkę i przewertuje, ile razy wypominano mu tę „małą ucieczkę” ze stadionu w Quito. I dobrze. Zbiorowa amnezja działałaby jak przyzwolenie na wszystko.
***
Swoją drogą Ekwadorczyk idealnie wpisał się w narrację wokół mistrzostw świata w Katarze – alimenciarz bohaterem otwarcia najbardziej obleśnego turnieju w dziejach. Oczywiście, świat nie jest czarno-biały i to nie tak, że wszystkie czarne charaktery uwiły sobie gniazdka w FIFA oraz Katarze, ale równocześnie to nie znaczy, że nie należy głośno piętnować tego mariażu. Bo przecież dzieci w Bangladeszu są wyzyskiwane i nic o tym nie mówiłeś! No może jeszcze nie.
Ale chyba w tym przypadku lepiej późno niż wcale, prawda?
CZYTAJ WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Lekcja przyzwoitości. Jak Duńczycy starają się zmienić świat na lepszy
- Milczenie Bin Hammama. Katarski „kopciuszek” kupuje mundial
- Wymioty Kataru, czyli pracuj za grosze i zmykaj do swojej biedy
foto. Newspix
Jutro kolejnym bohaterem może zostać otyły komediant, który prawdopodobnie był umoczony po uszy w korupcję.
Doprawdy – jaki mundial tacy jego bohaterowie :))
A ty jakim prawem go lewaku oceniasz? alimenty to złodziejstwo tego bandyckiego lewackiego ustroju. Jest to ograbianie mężczyzn przez ten system, a ty durniu jeszcze masz czelność kogoś palcem wytykać. Jeżeli szmatka nie jest w stanie wykarmić syna to powinna go oddać ojcu a nie bezczelnie się wyżywiać na ojcu.
W końcu głos rozsądku na tym forum. Nic dziwnego, że mamy społeczeństwo jakie mamy, skoro matki mogą w tym kraju wszystko, a wystarczy je złapać za dupę i już molestowanie, no chyba że się za to wcześniej zapłaci.
Lecz się debilu.
Człowieku, nie kompromituj się. Cały Twój „wywód” miałby sens, gdyby za niepłacenie alimentów skazywani byliby WYŁĄCZNIE dobrzy ojcowie, którzy przegrali przed sądem walkę o prawo do wychowywania dziecka, bo sąd uwierzył matce, że ona jest lepsza. Ale tak nie jest. Tacy ojcowie często godzą się z wyrokiem, a mimo tego płacą alimenty i dokładają jeszcze drugie tyle od siebie. Bo to są ojcowie przez duże O i nikt ich za alimenty nie ściga. Oni nie „obrażają się” na dziecko za niesprawiedliwy wyrok. A za alimenty często skazywani są alkoholicy czy narkomani, którzy zamiast dziecka wolą flaszkę lub działkę. Często jednocześnie damscy bokserzy albo chuje, którzy zrobili dziecko jednej kobiecie, a potem założyli inną rodzinę i pierwszą mają w dupie. Nieraz zanim się ich znajdzie minie kilka lat, bo tak się „interesują” swoim dzieckiem. I Ty chcesz odebrać dziecko matce i dać je na wychowanie takim gnojkom? Pojebało Cię? Matka nie musi być biedna, żeby otrzymywać alimenty. Wiedziałbyś to wszystko, gdybyś miał chociaż minimalną wiedzę o przepisach i praktyce, a nie wszędzie widział tylko politykę. Inną sprawa, że autor też pierdoli, że alimenciarz powinien trafić za kratki. Sytuacja z Symetrii była patologią, bo gość powinien być na wolności i zarabiać na te alimenty. To logiczne i teraz rzadko kiedy tacy ludzie siedzą w więzieniu. Ale tak to jest, jeśli nie wie się, co się pisze, tylko pisze się, co się wie. Swoją drogą, ktoś naprawdę wierzy, że Valencia będąc niewinny, nie miałby kasy na prawnika? Ja nie. Ale też nie oceniam go zerojedynkowo jak autor, bo to też jest słabe. Jeśli jest winny, to jest głupim chujem, to na pewno. A klasa piłkarska nie ma tu nic do rzeczy.
Oho bluepillowiec beciak alert.
A niby dlaczego alimenciarz był zły? Może kobiecie jawnie komunikował, że nie chce mieć dzieci a mimo to ta zaszła w ciążę (można przekłuć prezerwatywę, stosować naturalne metody antykoncepcji i oszukać partnera co do dnia cyklu). W takim wypadku mężczyzna powinien mieć prawne możliwość zrzeczenia się dziecka. Kobiety mają taką możliwość w postaci aborcji. Mężczyzna nie.
Widać, że jesteś z Gorzowa.
A jak tam alimenciarze z Weszło? Wasi autoryteci?
Jeśli Messi strzeli gola to opatrzycie to nagłówkiem „Oszust podatkowy strzelił gola”? No nie wydaje mi się 🙂
JEBAĆ PODWÓJNE STANDARDY NA zeszło.com
Złoy ojciec, płaci co miesiąc, nie bije. Czego chcieć więcej?
’Tak, tak, McQueen szczał w ramach rewanżu na balkon biednego Garnera’ 5 latek to pisał, łykający wszystkie bzdury i legendy jak pelikan?
Na tym mundialu wśród zawodników są pijacy, ćpuni pedofile i gwałciciele ale alimenciarz najgorszy XD
Aż by sie chciało teraz odrzec: Jaki portal, taki prezes powiązanego kanału YT 😀
Ciekawe czy gdyby grał Benzema, ktokolwiek wspomniałby o tym, że szantażował kolegę z reprezentacji…
A kiedy jazda z Otyłym Bajerantem? Czy Czesiek dalej top bo daje przecieki dla zaprzyjaźnionych dziennikarzy? Valencia to może alimenciarz, ale swoje gole strzela na MŚ regularnie, w przeciwieństwie do naszych orłów. Weszło to dalej portal sportowy, czy aspiruje do politycznego planktonu?
RODZICE TO DZIŚ BANKOMATY
Kolejna sprawa DUŻO BARDZIEJ BULWERSUJĄCA to alimenty na 20-25 latków którzy nawet często się nie uczą i wystarczy że deklarują że za rok, może dwa i taka pannica podejdzie do matury i musi mieć czas na naukę ale i spanie do 16 tej a rodzice niech tyrają albo siedzi taka z konkubentem a RODZICE na nią płacą HARACZ zwany alimentami na dorosłe dzieci. Zatyrani rodzice z kredytami i młodszym rodzeństwem którzy jedzą suchy chleb mimo iż ciężko pracują a NIERÓB / PATOLOGIA bo tak to trzeba nazwać tatuaże, wakacje udając albo i nie udając naukę !!! Sądy tego ne widzą tylko dają bo to nie z ich kieszeni i to PRAWO RODZINNE to jakaś PATOLOGIA a takich ludzi jest coraz więcej i do 25 kąbinują w najlepszym wieku do pracy i do rodzenia dzieci a potem nie ma ludzie do pracy i DEMOGRFIA SŁABA?
Zmiana prawa alimentacyjnego !!! Jak dwoje normalnych, pracujących rodziców może mieć obowiązek utrzymywać 20-25 letniego zdrowego, bezdzietnego pasożyta czasem nawet w związku? Nawet kościół tak krytykowany nie poszedł w taką PATOLOGIE jak CHORA interpretacja -prawa dzieci (20-25 lat i nie może iść do pracy?)
Nie wspominając o kosztach sądowych, adwokatach, pismach i innych tego typu ale i o nerwach oraz czasie.
OPOZYCJA
Aliemnty powinny być ale na dzieci do 18 a dalej tylko na strategicznych dziennych studiach które są najważniejsze dla PAŃSTWA i to tylko dla jednostek „wybitnych”!!!!!
A dziś miernoty, lumpy i cwane lesery (WŁAŚNIE NAJGORSZY ODSIEW ŁUPIE RODZICÓW) nie zdają matury i mają sowite alimenty do 25 albo zapisują się gdziekolwiek do szkoły i jadą na statusie ucznia do 25 albo tylko obiecując ten status co już jest SMUTNE I KOMICZNE.
Do TEGO taka PATOLOGIA bo nazwijmy to po imieniu jak nauczy się lenić to do końca życia będzie lumpem. Taki ktoś też dzieci mieć nie będzie bo widzi jak rodziców można niszczyć więc sama NIE ZARYZYKUJE i demografia leży ……. rodzeństwo nie ma równych szans ponieważ rodzice tyrają na CZARNĄ OWCĘ a nie na te mądre ……… i też nie będą chciały mieć dzieci widzą że dziecko to same problemy i żadna pomoc na starsze lata? Jest jeszcze……………mase argumentów za ZMIANĄ TEJ PATOLOGII
A jak taki rodzic pójdzie do szpitala na zawał to mu jeszcze KOMORNIKA PATOLOGIA wsadzi co już przechodzi ludzkie granice, to PATOLOGIA PRAWNA a KOMORNICY powinni za to siedzieć mimo iż niby zgodeęto z prawem a 25 latek zabrał lodówkę rodzinie!!!!!
WNIOSEK – NIE DOSTANIE NA PAPIEROSY I ALKOHOL I IDZIE DO SĄDU PO ALIMENTY PRZECIWKO RODZICOM – JAK MOŻNA DO TAKIEGO CZEOŚ DOPUŚCIĆ- TEN KRAJ TOTALNIE UPADŁ NA PYSK I KOMUŚ SIĘ COS POMIESZAŁO OSTRO W GŁOWIE ??
A ile traci na tym PKB kraju, ile tracą rodziny na takich nierobach, rodzeństwo!!!
Pokaż mniej