Nie milkną echa skandalu, jaki wywołali kibice Śląska Wrocław w meczu pucharowym z Sandecją Nowy Sącz. Rasistowskie zachowania względem czarnoskórego zawodnika gospodarzy wywołały burzę, do której odnosi się całe środowisko piłkarskie. Wypowiedział się również prezes klubu z 1. ligi, Miłosz Jańczyk, którego opinii można było się domyśleć.
Prezes Sandecji zapowiada konkretną reakcję na łamach portalu Meczyki.pl: – Jako klub na pewno zareagujemy na całą sytuację. Uważam, że raz na zawsze należy rozprawić się problemem rasizmu i dyskryminacji rasowej na polskich stadionach. O ewentualnych konsekwencjach zadecyduje PZPN. Nie zamierzamy zabiegać o walkowera, oczekujemy natomiast stanowczej reakcji komisji dyscyplinarnej. Wiemy, jak dużym problemem jest rasizm, wiele się o nim mówi i pisze, my reagujemy.
Janczyk: Rasizm i bandyterka na stadionach. Szambo znów wybiło
Jańczyk dodał: – Zachowanie kibiców Śląska pozostawię bez komentarza. Każdy obecny na stadionie widział zachowanie kibiców zgromadzonych za bramką, na którą strzelano jedenastki. Po meczu atmosfera w szatni była dość napięta. Zawodnicy w każdy możliwy sposób starali się wesprzeć Maissę, który był mocno przygnębiony. Myślę jednak, że ma na tyle silną osobowość, że poradzi sobie z problemem. Wszyscy oczywiście stoimy po jego stronie i służymy pomocą na każdej płaszczyźnie.
WIĘCEJ O TYM ZDARZENIU:
- Zachowanie kibiców Śląska w meczu z Sandecją (WIDEO)
- Komunikat Śląska w sprawie skandalicznego zachowania kibiców
- Skandal w Pucharze Polski. Sandecja zeszła z boiska po rasistowskich okrzykach w stronę Maissy Falla
Fot. Newspix